Agrest napisał(a):Wciąż marzę o płóciennej torbie z napisem czytam romanse
Miedzy czytam romanse a czytam harlequiny, (albo jeszcze lepiej: czytam Swiatowe Zycie) to leza lata swietlne.
Levanda napisał(a):Właśnie przeczytałam Włoskiego amanta. Ta książka ma w sobie wszystko czego nie lubię Beznadziejną bohaterkę, która jest nieudolna, nic jej w życiu nie wychodzi, jest niemal bezdomna, nie ma pracy i samotnie wychowuje dziecko.... do tego płaska akcja, zero porywów namiętności czy zwrotów akcji. Cudo
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość