Teraz jest 21 listopada 2024, o 12:47

Anne Rice

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 10 lipca 2011, o 18:19

Ale tam u niej wszedzie milosc, tylko pod roznymi postaciami :D
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 10 lipca 2011, o 18:21

a HEA wszędzie? bo to główne kryterium, a Królewna się tego dorobiła :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 10 lipca 2011, o 18:24

No wlasnie brak tego HEA czasami mnie odtracal, ale znalazlby sie tez.
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 10 lipca 2011, o 19:44

Bardziej znana jest wasciwie z ,,Wywiadu z wampirem'' jakby mnie ktos spytal,wiec gdy spojrzalam do watku: Ann Rice, spodziewalam sie calej debaty na temat jej tworczosci,a znalazlam tylo ,,Krolewne...''


Tak się po prostu złożyło. Ja chętnie podyskutuję i o "Wywiadzie" i o "Lestacie" i o "Królowej potępionych" i kilku innych częściach tej serii.

Poza tym ,,Lashera'' dwa tomy, ,,Sluga kosci'' i Skrzypce'' po wszystkich jej powiesciach mialam mieszane uczucia.


"Sługa" i "Skrzypce" słabe, szkoda gadać. A "Lashera" czytałaś bez lektury wcześniejszych części? To chyba było mało zrozumiałe bez "Godziny czarownic" :niepewny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 10 lipca 2011, o 20:26

Liberty napisał(a):
Bardziej znana jest wasciwie z ,,Wywiadu z wampirem'' jakby mnie ktos spytal,wiec gdy spojrzalam do watku: Ann Rice, spodziewalam sie calej debaty na temat jej tworczosci,a znalazlam tylo ,,Krolewne...''


Tak się po prostu złożyło. Ja chętnie podyskutuję i o "Wywiadzie" i o "Lestacie" i o "Królowej potępionych" i kilku innych częściach tej serii.

Ja Królową potępionych tylko oglądałam, ostatnio drugi raz, już nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak za pierwszym, ale jak za pierwszym razem to oglądałam to miałam ze 12 albo 13 lat i do tego nie zapomnę, że na płycie pożyczonej od kolegi siostry był napisany angielski tytuł, czyli Queen of damned a siostra przeczytała Quenn of diamonds i cały czas byłyśmy przekonane, że oglądamy film pt. Królowa diamentów :rotfl:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 10 lipca 2011, o 20:36

:rotfl: I pewnie zastanawiałyście się gdzie te diamenty.
Ja najpierw czytałam książkę. Film wiele wspólnego z nią nie ma, chyba tylko bohaterów i wampiry. Fabularnie to zupełnie różne historie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 11 lipca 2011, o 15:18

A "Lashera" czytałaś bez lektury wcześniejszych części? To chyba było mało zrozumiałe bez "Godziny czarownic" :niepewny:


Nie czytalam wczesniejszych, dopiero pozniej odkrylam, ze byly w bibliotece bardzo poniszczone, a Lashera zaczelam czytac, bo byl w nowosciach i wlasciwie pierwsza go wypozyczylam. Dalo sie zrozumiec, byly retrospekcje do poprzednich, tylko troche nie wiedzialam jak dokladnie doszlo do porwania, czy ona sama z nim uciekla. Ale bylam zdeterminowana.

Co do ,,Krolowej potepionych'' to zabieralam sie pare razy ale nie udalo mi sie, kuzynka mi opowiedziala i jak opowiadala to bylo lepsze :)
Mozna czytac jej ksiazki osobno i niczemu to nie wadzi. Cos mnie odstrasza w jej wizjii wampirow, sa takie...kobiece lub raczej bezplciowe...

Po ,,Skrzypcach'' rzeczywiscie spodziewalam sie czegos wiecej, pomysl byl dobry ale jej nie wyszedl. Czasami wydaje mi sie, ze jej ksiazki maja lepsze opisy niz zawartosc, zwlaszcza jak ktos naslucha sie opowiesci,tak jak ja, to pozniej jest rozczarowany. Moze teraz inaczej odebralabym jej tworczosc bo wlasciwie czytalam juz dosyc dawno. Moze tez powinna sprobowac w oryginale, widzialam ostatnio ,,Merrica'' w bibliotece, ale pewnie wypadaloby przeczytac najpierw cala reszta i odswierzyc sobie tez ,,Wywiad z wampirem'', a nie wiem czy mam na tyle determinacji i czy warto.

Wlasciwie jestem troche zdezorientowana jezeli chodzi o ta autorke. Z jednej strony mnie przyciaga, a z drogiej nie dokonca mi sie podoba...Chetnie zaczerpne rady kogos kto ja lubi, a moze nawet podsunie co lepsze jej tytuly...
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 11 lipca 2011, o 16:02

Cos mnie odstrasza w jej wizjii wampirow, sa takie...kobiece lub raczej bezplciowe...


Akurat kwestia płci u Rice stanowi najciekawszy element jej twórczości. I najbardziej oryginalny. Inni autorzy i autorki są pod tym względem dość nudni. Albo wampiry są potworami bez ciągot seksualnych albo potworami perwersyjnymi. Druga grupa to wampiry - symbole seksu.
U Rice jest to złożony problem. Seksu nie uprawiają, picie krwi jest jakby substytutem, ale nadal posiadają uczucia i są ukazane w sposób erotyczny. Przy czym płeć nie ma znaczenia. Jeśli już to są biseksualne.

Nie wiem czy coś Ci szczególnie polecać, Katarzyno. Rice jest dość szczególną autorką, zwłaszcza w kwestii stylu. Albo się daje ją czytać albo nie. Osobiście wolę jej starsze książki i lepiej czytać je chronologicznie, gdyż w pewnym momencie Rice zaczęła łączyć ze sobą różne serie i czasem trudno połapać się kto jest kim i w jakich książkach był.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 16 grudnia 2011, o 11:00

dotarłam do Królowej potępionych, zaczęłam Wampira Amando i mój zapał opadł i jakoś nie mogę wrócić :mysli:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 16 grudnia 2011, o 12:14

ja tez się zatrzymałam w pewnym momencie i dalej ani rusz :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 16 grudnia 2011, o 13:37

jakoś mnie nudzić zaczęły
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 425
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Poznań

Post przez agula » 16 grudnia 2011, o 18:03

Mnie tam Rice nudziła zawsze. Kilka jej książek przeczytałam ale nigdy nie wpdałam w zachwyt i nie tęskniłam za kolejną częścią. W jej przypadku filmy są często o wiele lepsze od pierwowzorów literackich. :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 18 grudnia 2011, o 21:26

Ja czytałam jedną, a może dwie, z serii o wampirach :) Z lektury byłam zadowolona, ale jakoś nie mam/nie miałam ochoty na więcej ^_^
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 29 maja 2012, o 14:22

A z tych nowych czytał ,ktoś coś? :mysli:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 maja 2012, o 15:48

Przeczytałam kawałek pierwszej Śpiącej królewny (nie wiem na ile to nowe) ale nie zdzierżyłam. Trochę czegoś innego się spodziewałam, a to było jakąś porażką...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 29 maja 2012, o 19:41

a jakie śmieszne! :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 maja 2012, o 19:47

no przezabawne :P obawiam się że przy trzeciej części umarłabym ze śmiechu :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 29 maja 2012, o 19:48

oj zapewniam cię! a zakończenie! :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 maja 2012, o 19:50

czy jeśli spojrzę na ostatnie kilka stron nie będę mieć problemów z połapaniem się we wcześniejszych wątkach? :P

Ale chyba wiem jak się kończy! Zarżnął ją na śmierć :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 29 maja 2012, o 19:52

prawie, ale nie do końca :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 29 maja 2012, o 19:56

Ojjjj :mysli: :mysli:kurcze
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 maja 2012, o 19:58

o. To ciekawe. Tak mnie Wiedźmo zaciekawiłaś że chyba faktycznie mnie złe podkusi i zajrzę :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 22 października 2012, o 17:02

Sol, prawdziwie bajkowe zakończenie... wywóz na zwierzęciu... powszechnie zwanym jako koń :evillaugh:

tak sobie zajrzałam tutaj i pomyślałam, że żadna z Was nie wspomina o Ucieczce do Edenu... to trochę bardziej rozbudowana uczuciowo twórczość Rice (vel. Rampling) mam na myśli tę erotyczną..
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 października 2012, o 17:45

ją czy jej zmaltretowane zwłoki? Lubię erotykę w książkach, ale to co się działo w tej Śpiącej Królewnie to dla mnie za wiele :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 22 października 2012, o 17:48

a i ja podpisałabym się pod Twoim stwierdzeniem... zmaltretowanych zwłok, o ile pamiętam, nie było, wręcz przeciwnie... jest HEA :evillaugh: i to w dosłownym tego słowa znaczeniu... rycerz na białym koniu... wielce wymowne jeśli chodzi o wybór zwierzęcia..
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do R

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości