przez Janka » 10 lipca 2011, o 00:32
No dobrze, wyjasnie to blizej.
Kilka lat temu kupilam Nie powiesz nikomu Kinselli, bo mi sie okladka spodobala. Z kotem. To byla moja pierwsza dla doroslych, nie liczac kilku tysiecy kryminalow przeczytanych na studiach.
Ksiazka tez mi sie spodobala, no to kupilam te dwie Shopaholic istniejace w Polsce, myslac, ze to tom 1 i 2. Tak tez bylo wowczas napisane na Biblionetce.
Po przeczytaniu, chcialam wiedziec, co bedzie dalej, wiec zdecydowalam sie kupic czesc 3 i 4 po niemiecku. Nastepnie musialam oczywiscie dokupic, czesc 2, gdy ze zdziwieniem zauwazylam, ze czesc 4 juz znam.
Te niemieckie Shopaholic zapoczatkowaly moja kolekcje ksiazek po niemiecku, ktora w miedzyczasie stala sie ogromna.
Gdybym ich wtedy nie kupila, to do dzis nie czytalabym ksiazek dla doroslych. Od Kinselli sie u mnie wszystko zaczelo. Nie mam wiec wyjscia, musze zywic do niej pozytywne uczucia.
A zeby nikt nie mowil, ze zrobilam offtop, to szybko dopisze, ze gdybym, dzieki Kinselli, nie zaczela czytac ksiazek po niemiecku, to nie wiedzialabym, ze tak wiele dobrego jeszcze sie w Polsce nie pojawilo, czyli nie moglabym sie wypowiadac w tym watku.