Teraz jest 23 listopada 2024, o 22:26

Wspomnienia: Niezapomniany smak dzieciństwa

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 6 lipca 2011, o 12:57

smacznego :big:

Obrazek

:wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 lipca 2011, o 20:00

no ba :adore:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 6 lipca 2011, o 20:14

pamiętam :) i cudne dobranocki - Smerfy :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 7 lipca 2011, o 00:21

Levanda napisał(a):jajko z niespodzianką :) to była nowość! a potem pojawiło się tyle fajnych podróbek :D

i te kolekcje zabawek :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 7 lipca 2011, o 08:48

ja mam sporo tych zabawek do dziś :hyhy: i z tych podrabianych jajek też :D takie zwierzątka gumowe ^_^ i oczywiście kolekcja kart ze StarFoods
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 lipca 2011, o 08:59

Z sentymentem wspominam kolekcję hawajskich zółwików :P
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 7 lipca 2011, o 09:20

hahahaha ja ciągle kilka mam!
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 7 lipca 2011, o 14:11

w którymś kakao dawali gumki do ścierania w kształcie dinozaurów - zamiast używać nosiłam w piórniku i podziwiałam :P
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 lipca 2011, o 14:15

Tak, Cola-Cao :hyhy:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 7 lipca 2011, o 14:49

O to ja też takie miałam :hyhy: I też nimi nie gumowałam :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 7 lipca 2011, o 14:53

a było coś takiego, faktycznie :D i taka promocja w starfoods, że w paczkach można było znaleźć kupon z wygraną
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 lipca 2011, o 15:01

dzieci wolnego rynku :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 7 lipca 2011, o 15:25

ah chyba sobie kupię kinder surprise :rotfl:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 lipca 2011, o 15:30

pinks: zazdrościsz :hyhy:
jako że nie chodziłąm do przedszkola, to matka zabierała mnie ze sobą "na miasto" kolejkować ;) ja pamiętam pewexy i podziwianie sklepów... a potem szok po '89 ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 lipca 2011, o 15:31

nie chodziłaś do przedszkola???
języki, rytmika, jazda konna?

czujesz się upośledzona? :hahaha:

przepraszam ... kioski ruchu pełne śmiecia były cudne ... :adore:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 7 lipca 2011, o 18:00

Wiedźma Ple Ple napisał(a):nie chodziłaś do przedszkola???
języki, rytmika, jazda konna?

jaka znowu jazda konna :niepewny:

przedszkole było fajne i mniej nudne niż siedzenie z babcią w domu :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 lipca 2011, o 18:10

ja nie miałam ani babci ani cioci ani innych elementów opiekuńczo-wychowaczych :hyhy:
miałam kolegę w wieku równoległym "przez balkon" - czasem jego ojciec się nami opiekował, wymiennie z mą mamą - łaziliśmy na spacery zwykle...
ps. na rytmikę, zajęcia plastyczne itd chodziłam oddzielnie, mam traumę :hyhy:

żelki misie - po 3 kupowane :adore:
i "ciepłe lody"... i takie lizaki okrągłe z kwiatkiem na środku po obu stronach, z obramowaniem...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 7 lipca 2011, o 18:24

to już wykopaliska ale dawno, dawno temu była oranżada, tak prawdziwa kapslowana, a nie takie podróby jak teraz ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 7 lipca 2011, o 19:14

Oj oranżada :) ciepłe lody do dziś robią, a kiedyś to się nazywało Murzynki :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 7 lipca 2011, o 19:32

A to zależy gdzie szukasz. Na Kujawach i w Wielkopolsce do dzisiaj są murzynki. Jak kiedyś byłam z moimi dziewczynami w sklepie i zaproponowałam kupno ciepłych lodów to się na mnie jak na idiotkę spojrzały o czym ja do niech mówię. :hyhy:

Levanda napisał(a):ja mam sporo tych zabawek do dziś :hyhy: i z tych podrabianych jajek też :D takie zwierzątka gumowe ^_^ i oczywiście kolekcja kart ze StarFoods

I ja mam gdzieś jeszcze zabawki z niespodzianek te karty ze StarFoods, oczywiście największą kolekcje miałam ze Star Wars. :hyhy:

aralk napisał(a):to już wykopaliska ale dawno, dawno temu była oranżada, tak prawdziwa kapslowana, a nie takie podróby jak teraz ;)

Pamiętam z wczesnego dzieciństwa, ze uwielbiałam tą oranżadę. Zawsze jak do prababci do Biskupina jeździliśmy to tam była... :D
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 7 lipca 2011, o 19:34

Tsuki, ja w Wielkopolsce mieszkam a do Bydzi mam całkiem blisko i potwierdzam, że tutaj murzynki nadal żyją!
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 7 lipca 2011, o 19:36

Ja nie mówię, że nie żyją, tylko chodziło mi o nazewnictwo. ;) Że tutaj nadal używa się nazwy "Murzynki". Bo na pomorzu, gdzie się wychowałam to znowu tylko "ciepłe lody" się mówi. I ja wtedy w sklepie powiedziałam kupmy sobie ciepłe lody to dziewczyny nie wiedziały o co mi chodzi, dopiero jak powiedziałam Murzynki to wiedziały. ;)
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 7 lipca 2011, o 19:42

ja też w tych okolic pochodzę ;)

teraz to te lody są wypasione - mają kształty różne :) jadłam np loda świnkę
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 7 lipca 2011, o 20:19

A ja ciepłego loda nie widziałam już parę ładnych lat... ale może źle patrzę.
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 7 lipca 2011, o 20:26

U mnie to są Murzynki, ale smak teraz mają taki lekko obrzydliwy Wam powiem :hyhy:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość