Teraz jest 7 października 2024, o 10:25

Ekranizacje filmowe i serialowe

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 kwietnia 2008, o 23:50

Zielonej niestety nie oglądałam bo programowo nie czytam/oglądam niczego co może się kończyć egzekucją- toleruję tylko terror rewolucyjny Obrazek

w Brylanciku rzeczywiście nie ten brat i rzeczywiście tamten był fajny jak się przywykło do jego min Obrazek a dziewczyna była niesłychanie sympatyczna z tą okrągłą buzią Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1089
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Kraków

Post przez Madeleinee » 17 kwietnia 2008, o 23:57

oj Pinks czasem warto...tu akurat tak Obrazek ale nie namawiam, też się czasem czegoś kategorycznie wystrzegam i nie dam się złamać... Ja ryczałam i jak czytałam i oglądałam...moja książka ma niektóre tak pofalowane strony (wszyscy którzy pożyczali buczeli w tych samych momentach), że wygląda to tak jakby wpadła do wody Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 kwietnia 2008, o 00:09

chyba się jednak nie skuszę na Zieloną Obrazek



z harlequinowych natomiast całkowitym rozczarowaniem była ekranizacja "Metamorfozy" Margot Dalton (różowy 1993) świetnej książki o żonie z amnezją, niezupełnie zadowolonym z przymusu opieki nad nią mężu i rozwiązywaniu paskudnych problemów z dzieciństwa. Książka piękna i nietuzinkowa. Film niestety został przerobiony na mniej dramatyczny i drastyczny w treści więc zrobili kichę. Przestrzegam.



Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 18 kwietnia 2008, o 00:18

Już gdzieś wspominałam o tym, teraz więcej informacji:



"Jak informuje serwis Variety Summit Entertainment wyłoży środki na przeniesienie na ekran powieści Stephenie Meyer Zmierzch (Twilight) będącej, ubranym w kostium grozy, romansem dla młodzieży. Do napisania scenariusza filmu zatrudniono Melissę Rosenberg. Obraz wyreżyseruje Catherine Hardwicke (Thirteen). Zmierzch jest pierwszym z trzech, wydanych dotychczas, tomów wampirzej sagi. Na razie nie ma jednak informacji o tym, by planowane były ekranizacje kolejnych części cyklu" - informacje z jednej z polskich stron o HP.



W kinach ma być 12 grudnia, w roli Belli Kristen Steward, a Edwarda zagra Robert Pattinson (Cedrik Diggory z HP).



Na YouTubie jest trailer, scenki z planu i parę innych.



Pewnie dorówna popularnością ekranizacji Pottera, a na pewno jest od niej łatwiejsza do zrobienia (mniej wątków i jednoznaczność odbiorcy)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 kwietnia 2008, o 00:57

czego się spodziewacie po tym filmie? kolejnej Buffy?"filmu nastoletniego"?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 kwietnia 2008, o 10:38

na wszelki wypadek niczego więc będzie mniejsza trauma Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 18 kwietnia 2008, o 20:38

Patrząc na trailer, to będzie tragedia... Kolejna młodzieżówka.

Mogę się założyć, że ekranizacja HP 3 zawierała w sobie większy ładunek grozy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 kwietnia 2008, o 19:55

pospieszne ekranizacje bestsellerów dobrze nie wróżą...



pytanie: jakie znacie "przyzwoite" ekranizacje" romansów [czyli prozy autorek takich jak Nora Roberts?

_____________________

Jak wam się podoba Hamlet wg Zefirellego z Melem Gibsonm w roli tytułowej? [tez go upolowałam sobotnio]

Avatar użytkownika
 
Posty: 1089
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Kraków

Post przez Madeleinee » 20 kwietnia 2008, o 21:09

hmm co prawda nie czytałam książki, ale podobał mi się film na podstawie romansu Penelope Williamson - kim jesteś, przybyszu? Film ma ten sam tytuł chociaż mnie osobiście bardziej podoba się tytuł orginalny <span style="font-style: italic">Outsider</span>



<span style="font-style: italic">Owdowiała przed rokiem Rachel samotnie wychowuje syna oraz prowadzi hodowlę owiec. Jako członkini zamkniętej sekty religijnej stroni od świata zewnętrznego. Gdy jednak na jej farmie pojawia się rewolwerowiec Johnny Gault, kobieta decyduje się postąpić wbrew opinii mieszkańców Montany i udziela mu pomocy... </span>



W głównych rolach: Naomi Watts i Tim Daly



Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 20 kwietnia 2008, o 21:58

fajna obsada Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6431
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 20 kwietnia 2008, o 22:28

Oglądałam to kiedyś i bardzo mi się podobało. Książki więc nie mogę porównać, ale wg mnie ten film jest dobrze nagrany i zagrany.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1089
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Kraków

Post przez Madeleinee » 20 kwietnia 2008, o 22:55

tak, to była tylko produkcja video, ale naprawde fajni aktorzy i dobrze się spisali Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 21 kwietnia 2008, o 23:13

dwie dobre produkcje by harlequin:



<span style="font-weight: bold">Broken Lullaby</span><span style="text-decoration: underline"> Przerwana kołysanka</span>

<span style="font-style: italic">Wyświetlony w TVP pod tytułem "Przerwana kołysanka". Bardzo przyjemnie się ogląda. Nie jest to arcydzieło, ale chyba nikt tego się nie spodziewa po ekranizacji harlequina. Jest to opowieść o kobiecie, która poszukuje dziewczynki ze starej fotografii, by odnaleźć rodzinę swojej ciotki. Okazuje się, że przeszłość owiana jest tajemnicą, a ktoś, kto nie chce dopuścić do jej odkrycia nie cofnie się nawet przed zbrodnią. Na szczęście głównej bohaterce idzie z pomocą przystojny i tajemniczy Nick (Rob Stewart), który pomoże w rozwiązaniu tajemnicy i uchroni przed niebezpieczeństwem. Krótko mówiąc film wart obejrzenia przy dobrej kawie. Jest to jeden z 12 sfilmowanych harlequinów.</span>

Obrazek



i



<span style="font-weight: bold">Tears in the rain</span><span style="text-decoration: underline"> Łzy w deszczu</span>

Obrazek





<span style="font-style: italic">Kiedy matka Casey Cantrell zmarła, córce przyszło spełnić jej ostatnią wolę - przekazać list dla Lorda Richarda Bredona, mieszkającego w Wielkiej Brytanii. Casey wyrusza do Londynu, ale Lord Bredon zaprzecza, jakoby miał znać jej matkę. Casey poznaje jego syna Michaela i szybko zakochują sie w sobie. Kiedy Lord Bredon uświadamia sobie ich wzajemne stosunki, robi się wściekły, myśląc. że Casey chce szantażować jego rodzinę. Postanawia rozgrzebać jej przeszłość - wyniki mogą być zadziwiające...</span>



obydwa naprawdę porządne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 kwietnia 2008, o 23:26

oglądałam kilkakrotnie i naprawdę się nie nudzą. zwłaszcza ten pierwszy

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 kwietnia 2008, o 00:54

a kto oglądał adaptację [luźną podobno] "Róży" Julie Garwood czyli "Rose Hill" - Różane Wzgórze - produkcja hallmarkowa z Jennifer Garner?

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 23 kwietnia 2008, o 01:21

Przyznaję się do oglądania. Luzów było baaardzo dużo.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 kwietnia 2008, o 01:41

a wrażenia?

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 23 kwietnia 2008, o 17:19

Dość dawno to oglądałam, więc to naprawdę będą wrażenia. Obrazek

Fajnie oglądało mi się o dzieciństwie bohaterów, miło i sympatycznie z odpowiednią dozą humoru i dramatycznych wydarzeń. Późniejsze zdarzenia, gdy już powyrastali i przyszło do romansów - trafił mnie szlag, bo namieszali i to faktycznie były tylko zaczerpnięte motywy, mocno udramatyzowane. W ogóle cała akcja poszła w kierunku tragedii i nieszczęść. Irytowała mnie swoją głupotą i uporem główna bohaterka, nie podobała mi się śmierć Cole 'a i ogólnie jestem raczej na nie.

Mam jednak świadomość, że gdybym nie była wtedy świeżo po lekturze książki, potraktowałabym to pewnie jak kolejny dramat telewizyjny i tyle.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 kwietnia 2008, o 18:52

dzięki Obrazek

swoją drogą nie wiedziałam, że faktycznie ekranizowali cos poza Norą Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 24 kwietnia 2008, o 12:41

Boże drogi, zabili Cole 'a... Niewiarygodne.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 kwietnia 2008, o 13:00

ale po co? Obrazek żeby miało nagłówek dramat? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 24 kwietnia 2008, o 13:45

A może, żeby nie być zobowiązanym do nakręcenia kolejnej części, tej o Cole 'u Obrazek

Nigdy nie pojmę mechanizmów rządzących showbiznesem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 kwietnia 2008, o 13:48

nie mów hop Obrazek



czy mozna zrobic dobrą ekranizację romansu?

bo słyszałam wiele głosów, ze nie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 kwietnia 2008, o 13:52

można- że wspomnę na ten przykład już wymieniane tu "Łzy w deszczu" książka fajna a film jeszcze lepszy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 kwietnia 2008, o 13:54

a co z wiernością treściowokoncepcyjną? są różnice?

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość