Ciucholandia

przez **Wiedźma Ple Ple** » 31 maja 2011, o 22:04

na pewno masz toczone jak Jagienka :big:

przez **Kawka** » 31 maja 2011, o 22:08

Bzdury Lore wypisujesz, Ty i grube uda? :roll:

No mogłabyś kit wciskać, gdybym nie widziała na zdjęciach. Kompleksy przez Ciebie przemawiają. Trzeba się ich pozbyć, najlepiej chwytając byka za rogi, czyli zakładając mini. :hyhy:

przez **Lorelei** » 31 maja 2011, o 22:09

Ej, no naprawdę

Mini? Neee... bo będę się tylko po tyłku macać sprawdzając czy mi coś nie wyszło :hyhy:

przez **Kawka** » 31 maja 2011, o 22:12

Też tak miałam przez pierwszy tydzień po zmianie sposobu ubierania (myślenia o swoim ciele) i choć nadal to i owo mi się w sobie nie podoba, to walczę z tym. Raz w życiu jest się młodą. Z każdym rokiem będzie tylko gorzej - nie łudź się i korzystaj teraz. Z mini, dziwnych fryzur, alkoholu, imprez, generalnie z tego wszystiego, co tylko w młodym wieku jest fajne i ciekawe.

przez **Lorelei** » 31 maja 2011, o 22:17

Z alkoholu to ja już wolę nie korzystać :hahaha:

Może się do krótkich spodenek przekonam

chociaż jak bym założyła mini, to moj by był przeszczęśliwy

przez **Kawka** » 31 maja 2011, o 22:21

No widzisz, kolejny powód ku temu, żeby jednak spróbować.

przez **Lorelei** » 31 maja 2011, o 22:22

Jednak moje udka o wiele bardziej mnie przekonują, żeby tego nie robić :hahaha:

przez **Kawka** » 31 maja 2011, o 22:40

Świat do odważnych należy. ^_^

przez **Levanda** » 3 lipca 2011, o 21:16

jeśli chodzi o odważne stroje np mini mam kompleksy

staram się z tym walczyć, bo uważam, że w dużym stopniu atrakcyjność to pewność siebie

mam swoje przyzwyczajenia, które pomagają mi poczuć się lepiej w krótkiej kiecce, ale przypuszczam, że nie ja jedna tak robie

przez **gmosia** » 4 lipca 2011, o 16:41

a jakie to? :hyhy:

bom ciekawa... ^_^

przez **Levanda** » 4 lipca 2011, o 16:45

Gmosia, nic odkrywczego

wydaje mi się, że wszystkie to robimy - czyli, jeśli zakładam krótką spódniczkę czy spodenki to od razu zakładam też rajstopy, które nie są przezroczyste

albo wysoki DEN kupuję albo we wzorki

przez **kasiek** » 4 lipca 2011, o 19:46

A ja dziś niczym biedna bohaterka hśż-ta co to jej na ubrania nie stać zaniosłam do krawcowej stare spódnice mojej mamy w celu skrócenia i zwężenia i czekam z niecierpliwość na efekty. :smile2:

przez **aralk** » 4 lipca 2011, o 19:48

bidulka .

przez **kasiek** » 4 lipca 2011, o 19:50

Od dwóch lat to planowałam, te spódnice są z takich super materiałów :sweet_kiss:

i jakie kolory :sweet_kiss:

, tylko, żeby te skracanie i zwężanie się udało....się doczekać efektów nie mogę. :look_down:

przez **Levanda** » 4 lipca 2011, o 19:53

hehehe moda wraca więc spódnice szkoda marnować

przez **Jadzia** » 5 lipca 2011, o 22:00

Mi ostatnio ciocia dała swoją starą spódnicę, nic nie trzeba było przerabiać, a taka jest fajna w udach dopasowana a nad kolanami kawałek się zaczyna taka plisa

przez **kasiek** » 6 lipca 2011, o 09:30

Jak grzebię w rzeczach mojej mamy to takie skarby odkrywam :haha:

, chyba się częściej będę w bohaterkę hśż-tów bawić....ona ma takie piękne sukienki, spódnice, a bluzki (takie, że tylko pasek do nich założyć i hit sezonu). A wszystko to czeka na mnie....tylko czasem skrócić i zwęzić trzeba.

przez **Levanda** » 6 lipca 2011, o 10:30

ja uwielbiam rzeczy retro. Lata 30,40, 50. Ze względu na moją figurę dobrze wyglądam w prostych krojach, a uważam też że takie ubranka są naprawdę eleganckie. A stara biżuteria.... :adore:

przez **kejti** » 7 sierpnia 2011, o 10:58

Ja sama często myślę żeby trochę zmienić styl ubierania, ale ciężko, powoli zmieniam garderobę, tylko że czasami jak coś kupie to potem tego nie nosze

Teraz kupiłam sobie 2 sukienki i strój kąpielowy, uważam że są świetne, nie poddam się, będę je nosić - rzadko nosze sukienki, jestem typem sportowym, czyli czasami dres i takie podobne rzeczy do sportu, ale mam chwile gdy widzę jakąś dziewczynę w sukience i też chce pokazać wtedy swoje kobiece strony więc zaczynam próbować :smile:

Takim moim marzeniem jest - idąc w sukience i w butach na obcasach (nie nosze prawie w ogóle), chciałabym zobaczyć jak każdy facet się za mną ogląda :smile:

hihi

przez **Jadzia** » 7 sierpnia 2011, o 14:30

Ja nie nosiłam sukienek ani spódnic przez 7 lat, jakiś czas temu pierwszy raz od tego czasu założyłam

i od tamtej pory coraz częściej :big:

A moja mama wczoraj mi skończyła szyć kreację na ślub kuzyna co za tydzień i zostaje mi jeszcze tylko doszyć koronki i jest - cu-do! :hyhy:

przez **Lorelei** » 7 sierpnia 2011, o 15:05

To musisz nam pokazać jak będziesz gotowa :hyhy:

Oczywiście na Tobie

przez **Berenika** » 7 sierpnia 2011, o 16:16

Popieram, Lore

przez **Levanda** » 7 sierpnia 2011, o 17:54

tak, tak

pokaż!

przez **kejti** » 7 sierpnia 2011, o 18:00

Musisz pokazać!

przez **Jadzia** » 7 sierpnia 2011, o 19:39

Jeszcze chwilę poczekacie, bo doszywam koronki - od dwóch godzin fastryguję, jestem nieco poza połową, potem trzeba będzie jeszcze przyszyć :rotfl:

może do piątku się wyrobię :hahaha:

Ciucholandia

Kto przegląda forum