Teraz jest 23 listopada 2024, o 07:12

Roślinne inspiracje i domowe ogródki

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 2 lipca 2011, o 17:31

Dorotka - ja Cię już 2 raz proszę - podeślij mi ręce Twojej mamy!!!

Co do fiołka afrykańskiego - mam takiego z rynku za 5 zł i kwitnie jak szalony. Lubię go, bo jest niewymagający i pięknie kwietnie. Mój ma po 4-6 kwiatów na raz. Teraz akurat opadły mu wszystkie kwiatki, ale ma pąki. Jeśli mi zwiędną, podlewam i za godzinkę już jest ok :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 2 lipca 2011, o 23:42

Mery_Kate napisał(a):A ja jakoś nie lubię storczyków. Wiem że może kwiatki ładnie długo kwitną, ale taki jeden badyl i kwiatek na końcu.. nie

Ja to w ogóle za kwiatami nie przepadam. Zawsze mówiłam, że usechłby mi najbardziej odpory. Ale przez moją mamę i obie babcie jakoś stałam się "specjalistką" od storczyków. Od jednej słyszę mnóstwo dobrych rad, od drugiej na zmianę pytania i zalecenia, a od trzeciej same pytania. :rotfl: O sposobach dobrych dla storczyków słyszałam już wiele i wszystkie są inne. A co najśmieszniejsze, przez to wszystko zaczęłam się sama tym interesować i babci, z którą mieszkam traktuje jak swoje. :rotfl:
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 3 lipca 2011, o 11:55

Ja też kiedyś trzymałam się z daleka od storczyków i absolutnie nie miałam zamiaru żadnego kupować. Ale w zeszłym roku na wakacjach znajomi podarowali mi storczyka na imieniny. Szkoda, że nie widziałyście mojej miny, jak go zobaczyłam. Byłam zła jak osa i zastanawiałam sie jak sie go pozbyć. Ale na szczęście przez prawie 3 tygodnie pobytu nad morzem zdołałam się do niego przekonać, a najbardziej przemówiło do mnie to, że nie trzeba przy nim skakać i podlewać rano i wieczorem. Prawdę mówiąc pierwszego storczyka traktowałam całkiem po macoszemu nie przejmując sie nim kompletnie. Wychodziłam z założenia, że jak go szlag trafi, to nie będę miała kłopotu z przewożeniem go do domu, a przecież jazda z Mielna do Warszawy zajęła nam prawie 10 godzin, bo nam sprzęgło padło za Golubiem-Dobrzyniem i wracaliśmy na holu. Storczyk przeżył i jest ze mną do dziś, a potem dokupiłam sobie drugiego. I już je lubię. :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 3 lipca 2011, o 18:47

Te kwiaty mają chyba coś w sobie, że potrafią człowieka do siebie przywiązać. ;) W dalszym ciągu nie wyobrażam sobie, że umiałabym o jakiegokolwiek innego kwiata. Pewnie dlatego, że jak piszesz, nie trzeba nad nimi skakać i często podlewać. ;)
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 3 lipca 2011, o 20:21

widać ja mam wyjątkowego pecha do storczyków :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

 

Post przez Justyna » 4 lipca 2011, o 10:33

Mój fiołek przeżył po wstawieniu go do wody. Liście zrobiły się sprężyste, a byłam pewna że nic z niego już nie będzie. :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 4 lipca 2011, o 16:50

Fiołki są wdzięczne i niewymagające :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 24 lipca 2011, o 20:41

Przekwitł mi storczyk i zrobiłam tak jak radziła Dorotka -ciachnęłam, tylko za trzecim oczkiem bo się pomyliłam. :zawstydzony: Ale wyczytałam w necie, że powinno się obcinać za trzecim od dołu, chyba, że łodyżka ma ponad 50cm to wtedy za trzecim od góry. W każdym razie- schnie :sad:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 24 lipca 2011, o 20:42

mój przestała schnąć nad 3 oczkiem i na razie tak stoi
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 24 lipca 2011, o 20:45

Ja obcięłam w poniedziałek (prawie na granicy czwartego oczka) zaczął schnąć, też doszedł do trzeciego i od kilku dni dalej nie schnie, a szło to błyskawicznie.

A byłam dzisiaj u dziadka i widziałam jego storczyki. Wszystkie cztery mają po dwie gałązki obsypane kwiatami. Tylko mnie to dobiło. :sad:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 24 lipca 2011, o 20:48

kochana, mam to samo!
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 24 lipca 2011, o 20:53

A podlewasz nawozem? Ja zaczęłam go zraszać codziennie, bo podobno lubią.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 24 lipca 2011, o 23:21

To że łodyżka schnie, to jeszcze nie koniec świata. Wasze storczyki powinny wypuścić nowy pęd, ale być może potrzebują czasu, żeby zregenerować siły. Ja mam dwa storczyki, jeden mały, drugi wielgachny.
Ten duży kwitł już dwa razy: raz jak go kupiłam i drugi pięć miesięcy po zrzuceniu pierwszych kwiatów. Po pierwszym przekwitnięciu pęd mi nie usechł, ale po podcięciu za czwartym oczkiem, nieco poniżej linii cięcia wypuścił nową, boczną gałązkę, na której bardzo szybko pojawiły się pąki. Natomiast teraz, po opadnięciu drugich kwiatów, cała łodyga schnie w oczach. Póki co nic z nią nie robię, dam jej po prostu odpocząć, a pod koniec sierpnia, jak wrócę znad morza, to ciachnę ją i już.
Ten mniejszy storczyk miał dużo dłuższą przerwę, bo poprzednio kwitł mi rok temu w lato i gdzieś tak we wrześniu zgubił kwiaty. Nie bardzo wiedziałam co z nim robić, więc tak go zostawiłam i dopiero około lutego [chyba] chlasnęłam go za czwartym oczkiem. I nadal nie reagował. Aż do teraz, bo właśnie na początku wakacji wypuścił zupełnie nową łodyżkę i na dniach będzie mi kwitł [niestety wygląda na to, że zakwitnie wówczas, gdy ja będę nad morzem].
Dlatego powtarzam Wam jeszcze raz: cierpliwości, dziewczyny, cierpliwości!!! One zakwitną, tylko dajcie im czas.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 25 lipca 2011, o 09:20

Dzięki Dorotka :) posłuchałam Ciebie i już nic nie ciacham tylko czekam :)

wczoraj widziałam specjalny nawóz do psikania liści storczyka ;)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 25 lipca 2011, o 16:59

Moja mała orchidea właśnie dzisiaj zaczęła rozkwitać na nowo, ale kwiaty są mniejsze i będą tylko trzy, a rok temu kwiatów miała kilkanaście.
Ale duża orchidea za drugim razem miała tyle samo kwiatów, co za pierwszym, więc nie wiem dlaczego ta mała tak marnie sie spisała. ^_^

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 26 lipca 2011, o 18:23

najważniejsze że kwitnie :wink:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

 

Post przez Justyna » 27 lipca 2011, o 09:40

Ja swoje właśnie obcięłam i czekam co będzie dalej z nim.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 2 sierpnia 2011, o 18:41

mój storczyk bez zmian ^_^
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 2 sierpnia 2011, o 22:54

a mój dalej schnie, ale zauważyłam, że ten kwitnący wypuszcza kolejną gałązkę :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 3 sierpnia 2011, o 09:18

ja czekam aż mój mi wypuści :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

 

Post przez Justyna » 4 sierpnia 2011, o 11:41

moje obydwa schną

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 4 sierpnia 2011, o 12:07

a cięłaś? na jakim etapie jest schnięcie? jak daleko poszło?
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

 

Post przez Justyna » 4 sierpnia 2011, o 21:38

Obcięłam po przekwitnięciu, powyżej trzeciego oczka. Łodyga zrobiła się trochę żółta.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 7 sierpnia 2011, o 18:16

to jeszcze nic straconego :) ja ciągle wierzę, że mój wystrzeli kwieciem ;)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

 

Post przez Justyna » 7 sierpnia 2011, o 19:34

ja też mam nadzieję że ponownie zakwitnie, a jeśli nie to trudno

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości