Teraz jest 24 listopada 2024, o 03:25

Harlequin Światowe Życie

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 14 czerwca 2011, o 14:36

Zgadzam się obie panie nieźle sobie radzą ale swego czasu w HQ spotkałam się z takimi gdzie nie było ani pocałunku ani podtekstu...
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 czerwca 2011, o 17:35

maddalena napisał(a):Brak pocałunku nie jest najgorszy, brak w ogóle wzajemnego pociągu jest okropny. :rotfl:

czy mówimy o pociągu czytelnika do treści? :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 14 czerwca 2011, o 18:27

maddalena napisał(a):Zgadzam się obie panie nieźle sobie radzą ale swego czasu w HQ spotkałam się z takimi gdzie nie było ani pocałunku ani podtekstu...



zgadza się, sama kilka takich przeczytałam i są koszmarne
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 15 czerwca 2011, o 07:15

Takim mówię stanowcze NIE :hyhy:
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 28 czerwca 2011, o 18:17

tęsknie za jakimś fajnym HQ z tej serii, chyba już wszystko czytałam ;)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 28 czerwca 2011, o 19:16

Ja sobie ostatnio kupiłam potrójny z powiedzmy tej serii po angielsku, o tajkunach co to płodni są :hyhy:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 28 czerwca 2011, o 19:47

nie ma niepłodnych tajkunów....nawet jak myślą, że są niepłodni, to są płodni a potem te ciąże z zaskoczenia:P
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 28 czerwca 2011, o 20:09

tytuł poproszę :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 28 czerwca 2011, o 21:03

The Tycoon's Love Child :mrgreen: ale jeszcze nie przeczytałam ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 28 czerwca 2011, o 22:11

a ja przeczytałam z polecanych mi HSZ dwa lub trzy i jakoś tak nie do końca mnie to chwyciło...
choć może o nie wina HSZ tylko mojego ostatnio nieprzewidywalnego gustu i preferencji :/

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 czerwca 2011, o 18:56

Jadzia napisał(a):The Tycoon's Love Child :mrgreen: ale jeszcze nie przeczytałam ;)


Czy czesc pierwsza tego trio to czasem nie jest Jacqueline Baird? To chyba bedzie to, co w Polsce bylo wydane jako Grecki milioner, Sw Zycie duo 27?
Theo Kadros i Willow. Bardzo fajne bylo.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 29 czerwca 2011, o 19:54

a polski tytuł?
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 lipca 2011, o 23:13

W moim przypadku najmadrzej byloby, gdybym trzymala rece daleko od harlequinow, bo te malpy sa specjalnie tak obmyslane, zeby uzaleznialy.
Ja jestem odporna na wszelkie nalogi, dlatego bylam pewna, ze nic mi nie grozi. 3 lata temu chcialam tylko krotko sprawdzic, czy one rzeczywiscie sa takie zle, jak o nich myslalam. No i wpadlam w nalog swiatowozyciowy.
Gdybym wpadla tylko w stosunku do polskich harlequinow, to nie byloby problemu, 8 sztuk miesiecznie, nawet bym nie zauwazyla. Od 6 lat nazbieralo sie ich raptem 401. Jednak ja sie uzaleznilam tez od niemieckich. A one wydawane sa tam od 35 lat, srednio 40 sztuk miesiecznie. Fajnie, nie!?

A tyle innych fajnych ksiazek czeka …
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 1 lipca 2011, o 23:46

Janka napisał(a):
Jadzia napisał(a):The Tycoon's Love Child :mrgreen: ale jeszcze nie przeczytałam ;)


Czy czesc pierwsza tego trio to czasem nie jest Jacqueline Baird? To chyba bedzie to, co w Polsce bylo wydane jako Grecki milioner, Sw Zycie duo 27?
Theo Kadros i Willow. Bardzo fajne bylo.

Tak jest tam nowelka Jaqcueline Baird, ale inna - The Italian's Runaway Bride - o Gianfranco i Kelly, chyba nie wydana w Polsce. Ale książka dalej czeka :P
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 lipca 2011, o 03:00

Janka napisał(a):W moim przypadku najmadrzej byloby, gdybym trzymala rece daleko od harlequinow, bo te malpy sa specjalnie tak obmyslane, zeby uzaleznialy.
Ja jestem odporna na wszelkie nalogi, dlatego bylam pewna, ze nic mi nie grozi. 3 lata temu chcialam tylko krotko sprawdzic, czy one rzeczywiscie sa takie zle, jak o nich myslalam. No i wpadlam w nalog swiatowozyciowy.
Gdybym wpadla tylko w stosunku do polskich harlequinow, to nie byloby problemu, 8 sztuk miesiecznie, nawet bym nie zauwazyla. Od 6 lat nazbieralo sie ich raptem 401. Jednak ja sie uzaleznilam tez od niemieckich. A one wydawane sa tam od 35 lat, srednio 40 sztuk miesiecznie. Fajnie, nie!?

A tyle innych fajnych ksiazek czeka …

ba! :smile:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 2 lipca 2011, o 17:47

Ja zaczęłam czytać HQ w podstawówce, mając około 14 lat. Moja mama dużo tego czytała więc i ja zaczęłam. Na początku robiły wrażenie, ale też wypaczyły mi pogląd na świat. Byłam pewna, że tak jest w życiu, że muszę poznać starszego, zamożnego faceta, a po 3 miesiącach ślub. Po prostu wydawało mi się, że tak jest i już. :look_down:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 2 lipca 2011, o 18:04

Tylko się mogę cieszyć, że ja od hq to raczej z daleka, przynajmniej od tych z wyżej wspomnianej serii ;) Zresztą innych też jakoś nie ruszam, bo mam dość nałogów czytelniczych :P
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 2 lipca 2011, o 18:59

Dla mnie HQ to synonim romansu :) takie małe zbaczenie
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 lipca 2011, o 19:18

Mam dla Ciebie, Agaton, zla wiadomosc. Nie tylko w wieku szkolnym wpada sie w taki nalog. Musisz sie juz do konca zycia pilnowac, zeby harlequinowa krzywda Ci sie nie stala. Ja zaczelam je czytac jako stara baba, wiedzac, ze to jest nic nie warte, a wrecz szkodliwe, i wiedzac, ze to uzaleznia. To jest jedna wielka pulapka marketingowa.
Najpierw chcialam tylko sprawdzic, jak pisalo kilka znanych amerykanskich pisarek na poczatku swej kariery. Janet Evanovich, Jennifer Crusie, Cindy Gerard i Carly Phillips. Kupilam te stare harlequiny po niemiecku i angielsku i sie dowiedzialam. I tu powinnam zakonczyc moja przygode z harlequinami, a ja, glupia, postanowilam sprawdzic, jak one wygladaja wspolczesnie. I wpadlam. No po prostu wstyd.


A jak czytam o tych facetach starszych od swoich ukochanych o np. 10 lub 15 lat, to mi sie flaki przewalaja. Zawsze przy takim pseudo-szczesliwym zakonczeniu wyobrazam sobie, jak bedzie wygladal ich zwiazek, gdy ona osiagnie wiek najwiekszego zainteresowania seksem, a on dokladnie w tym samym czasie bedzie przechodzil okres braku zainteresowania ta sfera zycia.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 2 lipca 2011, o 19:40

Janko, z tego właśnie powodu, nie czytam i nie zamierzam :lol: Mając do wyboru tonę książek nieco obszerniejszych, wolę nie ryzykować. Wystarczy mi to, co już mam, a i tak mogę głową walić w stół :hahaha:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 2 lipca 2011, o 21:01

moje próby nie poskutkowały i ja raczej tez pozostanę na takim stanowisku ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 2 lipca 2011, o 21:30

HQ okropnie uzależnia. Okropnie!
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 2 lipca 2011, o 21:40

mnie uzależniał do czasu...Potem przestawiłam się na książki obszerniejsze nieco
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 2 lipca 2011, o 21:42

widać jestem odporna na tego typu uzależnienia, chwała Bogu chciałoby się nawet rzec ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 2 lipca 2011, o 21:45

dla mnie HQ to miła rozrywka, odmóżdżacz, wyłącznik rozumu ;) totalny relaks
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości