Teraz jest 18 grudnia 2024, o 06:14

Mary Balogh

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 kwietnia 2008, o 01:16

a jednocześnie nie są banda popaprańców Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28695
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 kwietnia 2008, o 01:18

oj tak, kiereszowac to potrafi Obrazek a może raczej: pokazywac w sposób przystepny mechanizmy kiereszujące jednostki [wychowanie, realia, sytuacja ekonomiczna Obrazek

ale jest i HEA Obrazek chociaż to EA tez takie... słodkogorzkie Obrazek



super, w sumie na razie same peany... a może cos się nam nie podoba u Balogh?

hmmm?

ja musze pomysleć...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 kwietnia 2008, o 01:19

i ....? bo ja mam trudności Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28695
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 kwietnia 2008, o 01:21

myslę... noc mi na tym zejdzie...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 kwietnia 2008, o 01:24

lepiej pośpij Obrazek



hmm, nie przesadza ze stylizacją i nie uwspółcześnia na siłę, fajne postacie, nie pieprzy o poruszaniu jego lodowatego serca, seks jest ok, trochę handicapped, wszystko jak dla mnie w sam raz Obrazek

no i jak pisze sagę rodzinną to 6 tomów nie 15 Obrazek a jej bohaterka może być złośliwą posiadaczką wielgachnego nosa ... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28695
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 kwietnia 2008, o 01:28

która daje w pysk a nie, jak w tylu innych opowieściach, straszy i odgraża się przez 3/4 książki i ja na koniec mocno roczarowana jestem... Obrazek



no... ewentualnie.... czasem tłumaczenie... chyba....

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 kwietnia 2008, o 01:30

nie zwalaj tego na Balogh, miej litość Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6443
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 22 kwietnia 2008, o 01:40

Hmmm, czasem tylko przemknie myśl, że gdyby porównać jej historie do rzeczywistości, wychodzi z tego w pewnym sensie upragniona bajka. Bo ile kobiet z przeszłością, ofiar gwałtów, prostytutek doczekuje się swego happy endu. Można się czepiać, ale z drugiej strony za to ją lubię. Daje nadzieję, tam gdzie jej nie ma. To nadal nie wada. Hmmm.....wiem! Jej wadą jest to, że nie ma zbyt widocznych wad! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28695
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 kwietnia 2008, o 01:41

ja jak zwykle muszę obejsc [z tupotem] problem Obrazek

hm, jak dla mnie Balogh jest troszeczkę niemozliwa do "dosłownego przełożenia" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 kwietnia 2008, o 01:44

to już jest szczyt wszystkiego Obrazek

czy mam przypomnieć o sławnych kobietach które parały się najstarsza profesją świata a następnie zrobiły karierę? hmm... teodora, zona Justyniana, Julia Roberts ... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28695
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 kwietnia 2008, o 01:48

i nagle swiat nie składa się z samych dziewic, czystych liliji, chociażby Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 kwietnia 2008, o 01:50

a gdzieżby Obrazek a jeśli już to przynajmniej uświadomiona Obrazek

oo mam- wkurzyła mnie trochę tą <span style="font-style: italic">No man 's mistress</span>- co w Bizancjum przeszło w regencyjnej Anglii jest nie teges Obrazek

wiem wiem, za grosz konsekwencji Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28695
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 kwietnia 2008, o 01:51

a który aspekt? czy tez wszystkie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 kwietnia 2008, o 01:52

aspekt końcowy jak to on bohatersko oczyszcza jej imię, hmm Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28695
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 kwietnia 2008, o 01:59

to faktycznie... ogólnie obie części trochę jakby pourywane fragmenty miały...

znaczy: koniec w jednej i drugiej z lekka przyklejony...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 kwietnia 2008, o 11:41

i obie nie należą do moich ulubionych - występuję niegodna balogh naiwność Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28695
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 kwietnia 2008, o 14:34

ja odniosłam inne wrażenie: ktos pociął ten tekst w celu skrócenia... stąd dziury fabularno-logiczne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 kwietnia 2008, o 16:22

tu nie o logikę chodzi- tylko o naiwność rozwiązania jak dla mnie, niegodne autorki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28695
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 kwietnia 2008, o 20:36

a konkretniej można? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 kwietnia 2008, o 21:49

że tak cały Ton postanowił zaakceptować niewinną ofiarę męskich chuci Obrazek tere fere Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28695
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 kwietnia 2008, o 23:45

to zakończenie wyrwane totalnie/doklejone kompozycyjnie Obrazek

ale fakt - więcej realizmu w Christmas bride było [o akceptacji bohaterki Precious jewel - byłej prostytutki]. hm, a i bohaterka ChB fajna była i nietypowa - przez 2/3 książki "real bitch".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 kwietnia 2008, o 00:04

bo to takie nielogiczne- z jednej strony macocha Gabriela z Mrocznego anioła wyjechała do Szwajcarii bo skandal że się z młodym kochankiem zadała a z drugiej takie publiczne odkupienie - łoj łoj Obrazek

wolałabym odkupienie po cichu- najlepiej wyjazd do Ameryki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28695
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 kwietnia 2008, o 00:08

ale jak kojarzę to jedyny taki przypadek [swoją drogą jak spiewał Bono: The Hands That Built America :hyhy

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 kwietnia 2008, o 00:11

jedyny przypadek czego? Obrazek ucieczki?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28695
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 kwietnia 2008, o 00:12

podejrzanego zakonczenia Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości