Teraz jest 29 listopada 2024, o 15:29

Czatowanie...

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 16 czerwca 2011, o 23:04

CO wybronić? :wink:
hasło o młodzieży zawsze się sprawdza jako argument ostateczny
nie Frin, mam wrażenie, że już nie ... :sad:

nie mój idealizm serio :big: wróć! mój idealizm przekształcony :wink: hmm... przemielony ^_^

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 16 czerwca 2011, o 23:15

No dobra może powiem tak. Nie che uchodzić, za kogoś nieomylnego i to jasne, że nie podejmuję decyzji wg własnego "widzi mi się". Ale zawsze staram się myśleć, co dla mnie będzie najlepsze, przynajmniej w moim odczuciu. I oczywiście czasami czuję się zmuszona przez "coś" podjąć taką a nie inną decyzję, ale zawsze to jest mój wybór i później mogę mieć pretensje tylko do siebie.

Fringilla napisał(a):teoria piękna, ja się z nią zgadzam, tylko że w realu trudna: potrafisz faktycznie ocenić co w jakim stopniu na kogo? ;)
na koniec jeszcze zarzucą, że twe działania zły przykład daja młodzieży - mocny to argument, za takie rzeczy ustawowo truto delikwenta :rotfl:

Staram się o tym myśleć, wynik to także zboczenia zawodowego. Zawsze trzeba oceniać sprawę z wszystkich możliwych stron. ;)
A ja nigdy nie twierdziłam, że będę dawać dobry przykład młodzieży, bo wiem, że nie. :hyhy: Na szczęście, dziś już mi nie grozi ustawowe otrucie, przynajmniej na razie. ;)
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 16 czerwca 2011, o 23:24

I oczywiście czasami czuję się zmuszona przez "coś" podjąć taką a nie inną decyzję, ale zawsze to jest mój wybór i później mogę mieć pretensje tylko do siebie.
o jakie pretensje chodzi bo gdzieś poleźliśmy z tematem? skoro jesteś zmuszona to nie jest twój wybór :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 czerwca 2011, o 23:37

Wiedźma Ple Ple napisał(a):
hasło o młodzieży zawsze się sprawdza jako argument ostateczny
nie Frin, mam wrażenie, że już nie ... :sad:

wyjdźmy z naszego małego zachodniego, posteuropejskiego, medialnego grajdoła - nic się nie zmieniło, my mamy omamy, reszta świata trzyma styl :hyhy:

no własnie - zawsze, kurcze, ktoś zmusza bądź wymusza :hyhy: dla własnej wygody to przyjmujemy za swoje ;) z "wolną wolą" niektórym łatwiej żyć :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 16 czerwca 2011, o 23:51

Wiedźma Ple Ple napisał(a):
I oczywiście czasami czuję się zmuszona przez "coś" podjąć taką a nie inną decyzję, ale zawsze to jest mój wybór i później mogę mieć pretensje tylko do siebie.
o jakie pretensje chodzi bo gdzieś poleźliśmy z tematem? skoro jesteś zmuszona to nie jest twój wybór :big:

Chodzi mi raczej o sytuacje, kiedy mam wybór, ale jakaś sytuacja wpływa bardzo silnie na ten wybór (i podkreślam sytuacja, nie osoba). Mogłabym iść w drugą stronę na przekór wszystkiemu ale tego nie robię. Dlatego napisałam ze czuję się zmuszona, a nie że jestem. Kiedy nie mam wyboru, to po prostu go nie mam. Nie zawsze mi się to podoba, ale mówi się trudno. A pretensja zawsze może sie pojawić, razem ze standardowym "co by było gdyby?".

Fringilla napisał(a):no własnie - zawsze, kurcze, ktoś zmusza bądź wymusza :hyhy: dla własnej wygody to przyjmujemy za swoje ;) z "wolną wolą" niektórym łatwiej żyć :P

Może i masz rację, ale z drugiej strony to też jest w pewnym sensie wybór, czy przyjmiemy to co wszyscy mówią "za nasze", czy sie wypniemy na to. ;)
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 17 czerwca 2011, o 08:05

reszta świata trzyma styl
Amerykanie i Arabowie? :hahaha:

No w pewnym stopniu na pewno, ale jednak nie można zaprzeczyć, że większość kosztów pokrywa Unia, a inwestycje nie są raczej z tych, które wcale potrzebne nie są. Więc przynajmniej nie zadłużają nas w takim stopniu, jakbyśmy wszystkie koszty sami pokrywali.
ale nie mogę się oprzeć, że to wygląda tak jak niektóre zakupy książkowe opisywanie na forum: poszłam a tam taka promocja, że musiałam kupić więcej niż mnie na to stać :big:

Chodzi mi raczej o sytuacje, kiedy mam wybór, ale jakaś sytuacja wpływa bardzo silnie na ten wybór (i podkreślam sytuacja, nie osoba). Mogłabym iść w drugą stronę na przekór wszystkiemu ale tego nie robię. Dlatego napisałam ze czuję się zmuszona, a nie że jestem. Kiedy nie mam wyboru, to po prostu go nie mam. Nie zawsze mi się to podoba, ale mówi się trudno. A pretensja zawsze może się pojawić, razem ze standardowym "co by było gdyby?".

ja natomiast jak się czuję zmuszona to jestem :D jak się nie czuję to nie jestem- oczywiście że mamy wybór, na ogół zawsze jakiś ;)
a co z określaniem czy to dla mnie dobre? wyłącza się wtedy? :big: czy od razu wiadomo, że jak nas zmusi to jednak będzie z tego coś pożytecznego? tylko o to mi chodzi, skąd ja wiem czy coś dla mnie dobre :D

bo dla mnie jedyny moment jest wtedy kiedy instynkt głośno krzyczy: szybko stąd uciekaj! :D


przypomina mi się sytuacja kolegi:
hinduistyka na UJ, po pierwszym semestrze jakieś kłopoty (wtedy jeszcze wykładowcy od widzimisię mogli powywalać z roku połowę, dopiero przy 2/3 niechętnie pojawiała się telewizja :D )
tragedia wielka oczywiście bo on już swoją przyszłość widzi jako badacz Indii dobre sobie ;)
ktoś z litości (wezmą chłopaka do wojska) proponuje mu miejsce na iberystyce żeby przynajmniej przekiblował do końca roku ...
mija kilkanaście lat, świetna praca , doktorat z kulturoznawstwa, stypendia a koleś gotów jest tamtego wykładowcę pocałować teraz w sam tyłek świętej krowy za wyrzucenie :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 czerwca 2011, o 16:41

ej ej, ale to jest ogólne rozminięcie z problemem: miałam wrażenie, że Tsuki rozpatruje sytuacje człowiek vs człowiek, a nie wszechświat :hyhy:
reszta świata trzyma styl

Amerykanie i Arabowie? :hahaha:

całe radosne 5 kontynentów, tylko nasz malutki półwysep nie wiadomo co sobie wyobraża :rotfl:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 17 czerwca 2011, o 19:14

ulżyło mi :big:
zmierzch cywilizacji wot co :wink:
ej ej, ale to jest ogólne rozminięcie z problemem: miałam wrażenie, że Tsuki rozpatruje sytuacje człowiek vs człowiek, a nie wszechświat
a to czemu?
przecież sprecyzowałam, że chodzi o coś a nie ktoś - sytuacja mama mi każe :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 17 czerwca 2011, o 21:42

Fringilla napisał(a):ej ej, ale to jest ogólne rozminięcie z problemem: miałam wrażenie, że Tsuki rozpatruje sytuacje człowiek vs człowiek, a nie wszechświat :hyhy:

Pierwotnie dokładnie to miałam na myśli, jednak później jakoś temat nam zszedł na inne okoliczności losowe...

Wiedźma Ple Ple napisał(a):ja natomiast jak się czuję zmuszona to jestem :D jak się nie czuję to nie jestem- oczywiście że mamy wybór, na ogół zawsze jakiś ;)
a co z określaniem czy to dla mnie dobre? wyłącza się wtedy? :big: czy od razu wiadomo, że jak nas zmusi to jednak będzie z tego coś pożytecznego? tylko o to mi chodzi, skąd ja wiem czy coś dla mnie dobre :D

Tego nigdy nie możesz być pewien, tylko rozwój sytuacji okazuje, czy to było dobre. Ale zawsze ma się chyba jakieś poczucie, że coś bardziej mi odpowiada, mimo że wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią zrób inaczej. Chodzi o znajomość samego siebie i słuchanie intuicji... Nie twierdzę przy tym, że nigdy nie można pomylić się w ocenie.
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 17 czerwca 2011, o 22:12

Tego nigdy nie możesz być pewien, tylko rozwój sytuacji okazuje, czy to było dobre. Ale zawsze ma się chyba jakieś poczucie, że coś bardziej mi odpowiada, mimo że wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią zrób inaczej. Chodzi o znajomość samego siebie i słuchanie intuicji... Nie twierdzę przy tym, że nigdy nie można pomylić się w ocenie.

no, właściwie doszłyśmy do wspólnych wniosków :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 17 czerwca 2011, o 22:19

No prawie... ;)
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 czerwca 2011, o 00:00

Wiedźma Ple Ple napisał(a):ulżyło mi :big:
zmierzch cywilizacji wot co :wink:

nie ma imperiów, nad którymi słońce nigdy ie zachodzi :hyhy: chociaż ja tam i tak zwalam na inwazje barbarzyńców ^_^
Wiedźma Ple Ple napisał(a):
ej ej, ale to jest ogólne rozminięcie z problemem: miałam wrażenie, że Tsuki rozpatruje sytuacje człowiek vs człowiek, a nie wszechświat
a to czemu?
przecież sprecyzowałam, że chodzi o coś a nie ktoś - sytuacja mama mi każe :big:

jednak skłąniam się ku analizie sytuacji wyjściowej - los to za skomplikowana matematyka :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 18 czerwca 2011, o 17:36

Tsuki napisał(a):No prawie... ;)

taaa :
skomplikowana jest historia chrześcijańskiego miłosierdzia :big:
chociaż ja tam i tak zwalam na inwazje barbarzyńców
jak to było? mniejszości dochodzą do władzy? :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 20 czerwca 2011, o 17:54

po prośbie:
zagłosujcie na moją koleżankę

Ewa Niestorowicz
"Shooting star"
doszła do półfinału :big:


http://www.nyartmarathon.com/

bo to wielka szansa jak sama cholera- wystawa w Nju Jorku!!!

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 20 czerwca 2011, o 18:12

głos oddany.
ile płacisz? :P
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 20 czerwca 2011, o 18:15

mogę książkami :big: :padam:

Jadzia niech się poczuje patriotycznie bo to tfurca z Lublina :big:
Ostatnio edytowano 20 czerwca 2011, o 18:17 przez Wiedźma Ple Ple, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 20 czerwca 2011, o 18:16

heh..xD też oddałam...xD :D
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 21068
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 20 czerwca 2011, o 18:17

Załatwione Pinks. Nie znam się na takiej sztuce, ale ta praca mi się podoba. Ładne kolorki. :hyhy:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 20 czerwca 2011, o 18:17

no ładne, mam ich jeszcze z 8 na ścianach :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 czerwca 2011, o 18:21

aaa.. takie buty - pinks zainwestowała w Sztukę i czeka, aż będzie mogła mówić "phi, ja to Niestorowicz mam na ścianie" w przeliczeniu na parocyfrowe sumy :hyhy:
ps. bardzo ok :D
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 20 czerwca 2011, o 18:22

przyznam szczerze że jak darłam te dzieła to one po prostu leżały na kupie :big: i przymierający głodem artysta robił tez takie prezenta na różne okazje :big:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 20 czerwca 2011, o 18:53

Głos oddany. ;)
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 20 czerwca 2011, o 19:04

pinksss, załatwione, ale przypomnę ci to kiedyś :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 20 czerwca 2011, o 19:12

pinks załatwione - podobają się mi te obrazki :) nie masz na zbyciu? ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 20 czerwca 2011, o 20:12

na razie nie ale nie zapomnę :big:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości