Teraz jest 30 września 2024, o 05:27

Mary Jo Putney

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 10 czerwca 2011, o 13:57

Katarzyna888 napisał(a):Juz raczej by do niej pasowala zemsta na narzeczonym i nienawisc do grobowej deski, bo tak mocno sie trzymala tej swojej krzywdy...

A to się już zupełnie nie klei z jej charakterem i spojrzeniem na świat :niepewny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28602
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 czerwca 2011, o 16:26

dla mnie konsekwentnie poprowadzona opowieść: to właśnie "dobry cżłowiek" był ;) i szybko ochłonęła, zgodnie z wychowaniem była w stanie wziąć faktyczną odpowiedzialność za prowadzenie gospodarstwa na taka skalę, a dalej nikt nie wykazywał, ze faktycznie niepełnym zarządcą jest, co tylko na pojawienie się bohatera czeka. jeden z nielicznych historyków, gdzie faktycznie kobieta się sprawdza w męskiej roli bez mrugnięcia okiem...

pamiętacie, że w Klubie omawiany tytuł był? :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 10 czerwca 2011, o 19:07

aralk napisał(a):
Katarzyna888 napisał(a):Juz raczej by do niej pasowala zemsta na narzeczonym i nienawisc do grobowej deski, bo tak mocno sie trzymala tej swojej krzywdy...

A to się już zupełnie nie klei z jej charakterem i spojrzeniem na świat :niepewny:


Mowisz przez to, ze miala ugodowy charakter i pokojowe nastawienie?

A dyskusje zaraz zobacze, nie bylam wtedy obecna na forum niestety:(
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 10 czerwca 2011, o 23:32

Katarzyna888 napisał(a):Nie czytalam,musze spojrzec. W jej zachowaniu wlasnie mnie zdziwila ta jej ucieczka, bo wydawac by sie moglo, ze jako dziedziczka tytulu itd, pewna siebie na tyle by pozniej podjac prace jaka wykonywali mezczyzni i na tyle przekonujaca sila charakteru, aby ludzie ja sluchali ( uprzedzeni mescy pracownicy ). To tak dziwnie postapila, tym bardziej ze raczej byla wychowana na dumna i butna jako przyszla ksiezna. Juz raczej by do niej pasowala zemsta na narzeczonym i nienawisc do grobowej deski, bo tak mocno sie trzymala tej swojej krzywdy...
wybacz ale to byłby łokrutny banał a już ustaliłyśmy ze Putney na to nie idzie :big:
Foley, czemu nie :big:

nie, nie była wychowana jako dumna i butna księżna ... nic a nic - choć nie powiem żeby się otoczenie nie starało :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 13 czerwca 2011, o 20:47

Foley nie czytalam. Dumna raczej byla, bo i glowny bohater na poczatku myslal, ze dlatego wlasnie nazywaja ja Lady ale nie w negatywnym sensie. Raczej poprzez wysokie urodzenie miala w sobie cos szlachetnego, dlatego wlasnie zdziwil mnie jej postepek z tym pijakiem. Nie neguje calej postaci, a widze tu DUZO obroncow i same pochlebne komentarze na temat tej ksiazki, a mi i tak cosik tam nie gralo :D Wole jej inne ksiazki.

Mam wlasnie 'Bartered Bride', czy ktos moze to czytal? Niestety nie wiem czy byla tlumaczona, a jezeli tak to jaki dano temu tytul...
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 13 czerwca 2011, o 21:30

Ale jest duma i jest duma, nie? ;) Ok, jak widać też jestem obrończynią, ale to akurat moja ulubiona Putney, a resztę różniście oceniam i doceniam.

(To był chyba pierwszy błąd w mojej szkolnej karierze, podpisałam obrazek "wiosną pogoda jest różnista" i pani podkreśliła na czerwono... trauma :P Ale nie wyleczyło mnie to ze stosowania tego słowa, a już ponad 20 lat minęło :rotfl: )
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 czerwca 2011, o 22:09

Mam wlasnie 'Bartered Bride', czy ktos moze to czytal? Niestety nie wiem czy byla tlumaczona, a jezeli tak to jaki dano temu tytul...
Wygrane szczęście :wink:

Ale jest duma i jest duma, nie?
ano
Raczej poprzez wysokie urodzenie miala w sobie cos szlachetnego
owszem, tylko gdzie tu buta? :wink:

wlasnie zdziwil mnie jej postepek z tym pijakiem
nigdy nie widziałaś osób które tak bardzo nie szanowały siebie z jakichś względów, że były gotowe zrobić sobie najgorsze rzeczy?
rzekłabym, że klasyczne ... pełno tego w literaturze a i w życiu niemało

Avatar użytkownika
 
Posty: 28602
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 czerwca 2011, o 22:17

to było stepowanie na krawędzi i uważam, że połamanych kosci na koniec nie było ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 czerwca 2011, o 22:39

a już ustaliłyśmy, że gdzie indziej i owszem :big:
mnie się zdaje, że ona daje radę wyskoczyć gdzieś w powieść ... słabsze czytałam pod szlachetną egidą :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28602
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 czerwca 2011, o 23:05

czuje potrzebę powtórzenia (się) ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 czerwca 2011, o 23:14

oczekuję reedycji :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 14 czerwca 2011, o 16:48

No dobrze na butna byla wychowywana, ale butna nie byla, tylko dumna :wink:
Niemniej jednak mnie nie przekonuje... :D

A ,,Wygrane Szczescie'' fajne jest?
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 14 czerwca 2011, o 21:59

tak, fajne :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 czerwca 2011, o 22:06

ino Lord bez przeszłości fajny nie jest czemuś
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 14 czerwca 2011, o 22:08

spadek formy?

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 czerwca 2011, o 22:10

ale po lordziątku jest całkiem znośna część kolejna serii...chwilowe odstępstwo od normy
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 14 czerwca 2011, o 23:04

A ,,Wygrane szczescie'' to z tego cyklu , co ,,Lord bez przeszlosci''?
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 14 czerwca 2011, o 23:09

nie, to podciągnięte pod tamtych chłopaków ... pasierbica Michaela ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28602
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 czerwca 2011, o 00:05

o pasierbicy dobre.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 15 czerwca 2011, o 12:26

Należy do cyklu Trylogia Panna Młoda :) Nawet mam na półce, ale ostatnio jakoś mam nie po drodze...
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 15 czerwca 2011, o 13:38

na pograniczu, Michael był z Upadłych aniołów :wink: Bride tak jakoś podpięte ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 15 czerwca 2011, o 17:31

To juz posuniete w czasie troche bedzie. ,,Chinska narzeczona'' czytalam. Mnie sie od ,,Lorda z przeszloscia'' mnie podobala ,,Dziecko ciszy'', takie nudnawe bylo.
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 15 czerwca 2011, o 23:04

a to mamy przeciwny gust :big:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 16 czerwca 2011, o 07:29

a mnie Dziecko ciszy bardzo się podobało i cenię wielce :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 16 czerwca 2011, o 09:20

znowu krok w stronę powieści historycznej :wink:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości