Opala się jak większość z nas, no, może ciut więcej, ale z całą pewnością nie smaży się godzinami na słońcu, ani nie odwiedza solarium. Zastanawiam się czy to nie jest bardziej związane z budową ciała, bo wydaje mi się, że szczupłe kobiety, mają więcej zmarszczek, niż te bardziej zaokrąglone [nie mówię tu o osobach otyłych]. Chyba więc tkanka tłuszczowa nie do końca jest taka zła.
Ale z drugiej strony moja druga babcia była malutka, drobniutka, a po osiemdziesiątce jej cera była naprawdę świetna. A życie jej nie rozpieszczało, bo spędziła 6 lat na zesłaniu na Syberii, gdzie nawet o najtańszym kremie mogła tylko pomarzyć. Przeszła tam i biedę, i głód, i ciężką fizyczna pracę ponad kobiece siły, a jednak u schyłku życia wyglądała znakomicie.