Nora Roberts

przez **Lilia ❀** » 14 kwietnia 2011, o 20:04

nie mówimy o tych cieniznach 160 stron, nie warte wzmianki. pogadajmy o tych 260 stron, zwłaszcza cyklach :hyhy:

przez **ewa.p** » 14 kwietnia 2011, o 20:07

niestety większość to cienizna.Te dłuższe są lepsze,czy to Calhounowie,czy MacGregorowie

przez **Lilia ❀** » 14 kwietnia 2011, o 20:08

przez siostry Calhoun pokochałam Norę.

przez **Renata7** » 14 kwietnia 2011, o 20:19

Tak , bo w tych zdecydowanie przoduje :haha:

przez **Liberty** » 14 kwietnia 2011, o 20:45

nie wszystkie hqn!! MacGregorów, Donovanów będę bronić

Liluś, ja lubię Norke, momentami nawet kocham, ale akurat te dwie serie mnie uśpiły. Ale proszę o wybaczenie, jeśli uraziłam Twoje uczucia fanowskie :padam:

przez **Lilia ❀** » 14 kwietnia 2011, o 22:04

no cóż, gusta są różne i o nich niby się nie dyskutuje

I tak wolę Norę w większym formacie

przez **kenykeczuoki** » 15 kwietnia 2011, o 16:11

Donovanów jeszcze nie czytałam, ale MacGregorów uwielbiam

Moja ulubiona saga autorstwa Roberts. Podobali mi sie jeszcze bracia MacKade, a w szczególności historia Shane'a. Polecam! :haha:

przez **Lilia ❀** » 18 maja 2011, o 22:34

http://www.heroesandheartbreakers.com/b ... erts-canon

przez **Kawka** » 18 maja 2011, o 23:35

Lilia napisał(a):nie mówimy o tych cieniznach 160 stron, nie warte wzmianki. pogadajmy o tych 260 stron, zwłaszcza cyklach

Oj będę polemizować.
Po pierwsze - nie przepadam za cyklami, jakiejkolwiek autorki, wolę od razu całość w jednej książce. Bez czekania aż wydadzą kolejną część. Poza tym zdarzało mi się nieraz, że pierwsze części cyklu były świetne, a kolejne to już niekoniecznie i psuły mi odbiór całości. Tym bardziej, że bohaterowie w dalszych częściach tracili cechy swego charakteru. Mało która kontynuacja trzyma poziom (tak ogólnie piszę, nie o Norze).
Po drugie - mam w domu dwie krótkie książki Nory (chyba z HQ, obie mają maksymalnie 160 stron) i uważam, że są świetne. Jedne z najlepszych Nory. To "Kwestia wyboru" oraz "Dziś i na zawsze".
Po trzecie (teraz mnie zlinczujecie :hyhy:

) - zupełnie nie rozumiem zachwytu nad In Death. Nie ma tam nic interesującego pomiędzy główną parą - przynajmniej w dalszych częściach, a książki skupiają się na rozwiązywaniu zagadek. Jeśli mam czytać kryminał sf, to zdecydowanie nie Norę. Kryminały to ona średnie pisze. Przyznaję - może powinnam była zacząć In Death od początku, ale wtedy jak czytałam, nie było takiej możliwości. To jest kolejny argument przeciwko seriom - przez przypadek zaczynam czytanie w połowie i potem się wkurzam, że nie mogę dostać wcześniejszych części, a nawet jak je dostanę, to sporo frajdy z czytania umyka, skoro już wiem co będzie dalej.

Po czwarte - Nora straciła w moich oczach dużo ostatnio. Jej nowe powieści są takie, jakby uleciało z nich powietrze. Nie ma tam pasji takiej jak np. w "Uczciwych złudzeniach", czy "Niebo Montany". Już nie czyta się ich z zapartym tchem, jak tych wcześniejszych. Nie wiem, może tylko ja odczuwam ten brak. Dawniej potrafiłam ryczeć kiedy bohaterom Nory działa się krzywda, teraz mało mnie oni obchodzą. :embarrassed:

A z innymi autorkami takiego problemu nie mam. :missdoubt:

Po piąte - kocham jej stare powieści. Właśnie nabyłam "Willę" za bezcen. Czuję się z tego powodu bardzo szczęśliwa. :haha:

przez **Lilia ❀** » 1 czerwca 2011, o 20:56

Nora Roberts, Pioneer Woman?

przez **Lilia ❀** » 3 czerwca 2011, o 13:33

http://www.mylifetime.com/movies/nora-r ... -innocence

przez **Wiedźma Ple Ple** » 7 czerwca 2011, o 23:33

pożyczyłam se 3. część weselnego cuśtam

przez **Lilia ❀** » 8 czerwca 2011, o 14:17

Zamierzam gnębić wyd. o czwartą część, bo coś się ociągają.

EDIT:
Na FB odpowiedzieli:
Prószyński i S-ka ‎
"Miłosne przysięgi" pojawią się w księgarniach już 5 lipca

przez **Wiedźma Ple Ple** » 8 czerwca 2011, o 15:40

no, kurcze właściwie znowu to samo .... ten sam schemat te same pogaduszki o porannym seksie i to samo podskakiwanie niewiadomooco czyli popkorn ...

przez **ewa.p** » 8 czerwca 2011, o 20:48

zgadza się,jest przewidywalnie,nic nie zaskakuje,ale i tak jest sympatycznie

przez **Wiedźma Ple Ple** » 8 czerwca 2011, o 21:50

hm...

mnie mdli od ciast :big:

przez **ewa.p** » 9 czerwca 2011, o 15:04

a od biurokracji? :rotfl:

przez **Wiedźma Ple Ple** » 9 czerwca 2011, o 22:40

od tych powtarzalnych się bredni o prowadzeniu kwitnącego interesu, matko to się nadaje na antologię,, na nic więcej ... :wink:

przez **ewa.p** » 10 czerwca 2011, o 20:13

ja bym to najlepiej widziała pocięte i wydane jako całość,bez wdawania się w zbędne szczegóły jak ranne pogaduchy o seksie,plus opisy pracy>Te opisy były może nie ciekawe ale zajmujące przy pierwszej książce o pani fotograf,ale już opisy układania kwiatów czy zdobienie tortów było trochę męczące

przez **Wiedźma Ple Ple** » 10 czerwca 2011, o 23:28

ano, czyli w wersji 150 stron=harlekin :wink:

przez **Kawka** » 11 czerwca 2011, o 13:52

Nabłam trochę w ciemno "Prawdziwe kłamstwa". Nie czytałam jeszcze, ale z tego co wiem, to starsza książka Nory, więc sobie robię nadzieję, że będzie przynajmniej przyzwoicie. :look_down: