Teraz jest 27 listopada 2024, o 06:20

Porozmawiajmy: erotyka, romans, wymagania, cenzura

Uwaga: tematyka 18+
Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 10 czerwca 2011, o 23:28

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 10 czerwca 2011, o 23:41

mnie się zachciało pardon- rzygać :confused:
takie chamstwo ma zrobić wychowanie seksualne? :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 10 czerwca 2011, o 23:54

Aha, to chamstwo jest podpisane z imienia i nazwiska.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 10 czerwca 2011, o 23:56

tym bardziej :sad: jeszcze myśli że jest śmieszne pewnie :confused:

ciśnie się na usta,, że pewnie rodzice nie policzyli dobrze :confused:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 czerwca 2011, o 00:48

boje się odtworzyć. :lol: o co chodzi?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 11 czerwca 2011, o 00:55

o wychowanie do życia w rodzinie :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 czerwca 2011, o 00:58

czy prośba o konkrety to za duża prośba? ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 11 czerwca 2011, o 00:59

przykro mi ja nie jestem w stanie tego streścić, zajrzyj, długo nie zejdzie a opinia twa bezcenna :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 czerwca 2011, o 01:05

może kiedy indziej, cięzki tydzień miałam :?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21067
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 11 czerwca 2011, o 13:58

Lilia napisał(a):pouczające :|
http://kwejk.pl/obrazek/138561/wakacje.html


Klikam link i na główną mnie odsyła. :smutny:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 11 czerwca 2011, o 14:15

nic na to nie poradzę. usunęli. chyba jednak przegięcie było.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21067
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 11 czerwca 2011, o 14:17

A możesz to opisać?
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 11 czerwca 2011, o 14:28

w skrócie? czym grozi i ile kosztuje przypadkowy seks na wakacjach. zaczyna się od tego, czy kupić gumkę za 2,50 czy zdać się na szczęście, że jednak dziewczyna nie zajdzie w ciążę. liczyć na szczęście czy zapłacić za test ciążowy, dalej liczyć na szczęście, ze poroni czy zapłacić za aborcję? jak urodzi zostawić w szpitalu czy zabrać do domu? itp. itd. aż do dorosłości dziecka. w podsumowaniu: warto wydać 2,5 zł za gumkę czy 250 tysięcy na wychowanie przez 19 lat? ot, takie wyliczenia i ostrzeżenia. :doubt:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21067
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 11 czerwca 2011, o 14:34

Rzeczywiście mocne, z tego co piszesz.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 czerwca 2011, o 15:24

z dziecięciem w tle?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 11 czerwca 2011, o 15:51

tu wszystko rozchodzi się o dziecko. a w podsumowaniu oprócz podliczenia pieniędzy wydanych na tę "wpadkę" dopisek, że dziecko jak dorośnie i tak powie, że nienawidzi rodziców, dzieciństwo miało do niczego itp.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 11 czerwca 2011, o 16:26

terapia szokowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 6441
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 11 czerwca 2011, o 18:08

Czyli coś podobnego do pewnej kontrowersyjnej francuskiej reklamy z dzieckiem w supermarkecie. Ani jedno ani drugie mnie nie gorszy. Kwestia interpretacji. Dla mnie coś takiego może być ostrzeżeniem przed ciążą, która jest wynikiem lenistwa i skąpstwa, czyli dobrym ostrzeżeniem. Jakby nie było do facetów docierają proste, dosadne przekazy. Jakby reklamodawca zaczął umoralniać, straszyć chorobami itd. pewnie by nie dotarło. A tak może choć o jedną osobę zwiększy się liczba osób korzystających z zabezpieczenia ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21067
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 11 czerwca 2011, o 23:53

Widziałam tę reklamę. Zdesperowany tatuś i histeryczne, wredne dziecko, robiące demolkę w hipermarkecie. A relamowano gumki. :hyhy:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 12 czerwca 2011, o 11:15

To ciekawe, co powiecie o takiej reklamie - też francuska, a jest to z kampanii społecznej przeciwko AIDS:
http://www.youtube.com/watch?v=6kl9ncbn ... r_embedded (tylko dla odważnych ;) )
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 12 czerwca 2011, o 13:50

Liberty napisał(a):Czyli coś podobnego do pewnej kontrowersyjnej francuskiej reklamy z dzieckiem w supermarkecie. Ani jedno ani drugie mnie nie gorszy. Kwestia interpretacji. Dla mnie coś takiego może być ostrzeżeniem przed ciążą, która jest wynikiem lenistwa i skąpstwa, czyli dobrym ostrzeżeniem. Jakby nie było do facetów docierają proste, dosadne przekazy. Jakby reklamodawca zaczął umoralniać, straszyć chorobami itd. pewnie by nie dotarło. A tak może choć o jedną osobę zwiększy się liczba osób korzystających z zabezpieczenia ;)

nie były podobne- nie dosadnie tylko po prostu chamskim i prostackim językiem ...
nie przepraszam, mnie nie gorszy, tylko to pierwsze jest zwyczajnie niesmaczne a to drugie- reklama gumki /hipermarket/ ma klasę -
pragnę tylko inteligentnego przekazu w zalewie internetowego szlamu :wink:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 12 czerwca 2011, o 15:31

pinksss, jednakże pamiętaj o tym, że nie ty bywasz targetem i to co tobie się podoba, ewentualnie co wydaje ci się, że byłoby w stanie zmieć coś tam, to nie to co widzisz
podstawowym zadaniem jakiejkolwiek kampanii, a już zdecydowanie społecznej, jest wywołanie konkretnego zachowania w danej grupie, pozostali to pryszcz i może im się coś podobać lub nie, ale nie o nich chodzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 21067
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 12 czerwca 2011, o 15:47

Ta francuska kampania - świetna, choć końcówka nieco promuje rozwiązłość. :hyhy:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 czerwca 2011, o 15:52

szok szokiem, jako i wyrazistość przekazu, ale ja jednak mam problem z wrzuceniem do tego zestawu wizerunku dzieciaków i aborcji - to w kwestii pierwszego linka ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 12 czerwca 2011, o 21:06

aralk napisał(a):pinksss, jednakże pamiętaj o tym, że nie ty bywasz targetem i to co tobie się podoba, ewentualnie co wydaje ci się, że byłoby w stanie zmieć coś tam, to nie to co widzisz
podstawowym zadaniem jakiejkolwiek kampanii, a już zdecydowanie społecznej, jest wywołanie konkretnego zachowania w danej grupie, pozostali to pryszcz i może im się coś podobać lub nie, ale nie o nich chodzi

to znaczy że środki masowego przekazu nie mają utrzymywać jakichś standardów?

nie mylmy chamstwa z zamierzoną nieudolnością reklam proszków do prania gdzie przejęta hausfrau kwili, ze plama się nie sprała :twisted:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Aleja Czerwonych Latarni

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości