Dramy

[Kat]

ja wczoraj też zmęczona byłam, więc może dlatego też mniej mi się podobał. za to irytowało mnie jej zachowanie. z tymi telefonami i w ogóle. wolę, jak jest buntownicza i nie daje soba pomiatać. miejmy nadzieję, że nadal będzie śmiesznie, bo dramatoza mi nie odpowiada

[gmosia]

hmm... telefony też mnie irytowały trochę, ale to może dlatego, że ja to bym na pewno nie dzwoniła
oglądam sobie odc. 8 i jest śmiesznie

[Asieńka]

A to nie dziwne, że nie zna, bo nie widziałam żadnej z tych dram.

Skończyłam "Ying Ye San Jia Yi", zakończenie bardzo mi się podobało, zwłaszcza po tych słabszych odcinkach. Wszyscy wrócili do swojej najlepszej dyspozycji, więc niech stare błędy będą im wybaczone i zapomniane.

Powiem tylko tyle - 7 odcinek i ryczę.

[Anullaa]

A ja tak jakoś przez przypadek zaczęłam kor. dramę Personal Taste z Lee Min Ho. O fajna jest ach... do 5 odcinka śmiałam się jak wariatka, później trochę dramatozy było, ale znowu jest śmiesznie. Jeszcze tylko 6 odcinków mi zostało. Delektuję się każdym.

[gmosia]

anulla idzie jak burza aż mi się przypominają moje początki

[Kat]

ja przez personal do tej pory nie przebrnęłam. czekam na siostry, bo sama się męczyć nie bedę. za to wreszcie nadrobiłam ostatani odcinek lie to me. podobał mi się. zwłaszcza ta scena z colą. świetna była. szkoda, że nie było podglądu nastepnego odcinka, bo jestem ciekawa co wymyslą. za to zakończenie mi się średnio podobało. choć gdyby teraz się pojawił Sang Hi... sasasasa

[gmosia]

ja też czekałam na zapowiedz,a tam d...

[Kat]

ale ta ciotka jest nieźle porabana, nie?? zresztą podobnie jak ta So Ran. mogłyby się zaprzyjaźnić no i mam nadzieję, że młody się nia zaopiekuje

[Tsuki]

Powiem tylko tyle - 7 odcinek i ryczę.

8 to dopiero wyciskacz łez, nawet ja się prawie popłakałam na nim, a mnie nie łatwo poruszyć, tym bardziej czymś takim...

A ja tak jakoś przez przypadek zaczęłam kor. dramę Personal Taste z Lee Min Ho. O fajna jest ach... do 5 odcinka śmiałam się jak wariatka, później trochę dramatozy było, ale znowu jest śmiesznie. Jeszcze tylko 6 odcinków mi zostało. Delektuję się każdym.

Mi się też bardzo ta drama podobała, miała swoje dramatyczne przestoje, jak każda koreanka, ale i tak była świetna, zwłaszcza te ich podchody. Ostatnio odcinek, jedna z ostatnich scen to coś wspaniałego. Chyba lepszej tego typu sceny to jeszcze nie widziałam.

Za to ja wzięłam się za "Tiger and Dragon". Dziwna trochę ta drama, miałam nadzieję na coś poważniejszego a tu szalona komedia. W zasadzie fajna jest (ten humor japońskich dram o Yakuzie ), tylko że strasznie schematyczna i ma pewien motyw, który mnie strasznie nudzi, a niestety pojawia się w każdym odcinku. Z drugiej strony pozwala poznać klasyczne japońskie historie, jednak nie podoba mi się sposób ich przedstawienia. Ale jeśli ktoś ma ochotę się pośmiać to polecam.

[Anullaa]

anulla idzie jak burza aż mi się przypominają moje początki

Mówiłam jestem teraz w drama-ciągu nie do zatrzymania A swoją drogą cudnie się patrzy jak tam się żyje, jakie "dziwne" potrawy wcinają, jak kłaniają się przy powitaniach, przegnaniach, przeprosinach itp. i co najważniejsze dla mnie, bo bardzo prawdziwe, że ściągają obowiązkowo buty przy wejściu do domu i zapychają w laczkach. Fajne to, bo ja tak też robię. A w tych wszystkich amerykańskich pseudoserialach to nie widziałam, żeby ktoś wyskakiwał ze szpilek czy lakierkowych bucików i zawsze mnie to wkurza, bo to takie sztuczne. Może się i czepiam szczegółów...ale ja już tak mam

[Fringilla]

sztuczne jak sztuczne - dla mnie niespotykane w realu jest wkładanie cudzych kapci, a zdejmowanie butów to rzadkość

oj tak, tez mi się przypominają początki dramoholizmu a doba ma za mało godzin...

[gmosia]

mi się zawsze śmiać chce, bo zawsze jest dodatkowa para laczków i wyglądają na nowe, czyściutkie, niewychodzone
u mnie wciąż doba ma za mało godzin, a szkoda że jej część trzeba przeznaczyć na pracę

oglądam sobie baby-faced beauty... miałam w planie też najnowsze odcinki greatest love, ale zabrałam sie za moją usyfioną [już nie dzieki b...] kuchnię jutro po pracy to nadrobię, mam nadzieję

[Fringilla]

baby-faced beauty mnie nawet bawi
ps.rany, tak skopać szczeniaka w 10 odcinku...

[Asieńka]

Tsuki, o ósmym to nawet nie wspominam... Jak na razie obejrzałam 9 i jakoś mnie... rozczarował. Póki co robię sobie chwilę przerwy przed następnym, żeby zmienić nastawienie na lepsze

[Tsuki]

No to zbieraj siły, bo będą potrzebne. Chciałam coś więcej napisać, ale lepiej na razie nie będę spoilerować...

[Kat]

ja skończyłam sweet spy. i ogólnie drama mi sie podobała. momentami nawet bardzo <achhh ten dennis.. > ale chwilami troszkę przynudzali i były takie przeskoki, że nie wiedziałam o co chodzi. samo zakończenie... hmmm tu mam mieszane uczucia, bo z jednej strony chwilami trzymał w napięciu, z drugiej strony można było obrót niektórych spraw przewidzeć, ale ostatnia scena mnie rozczarowała. spodziewałam się czegos innego, bardziej okazalszego. ale i tak polecam, bo mozna sie pośmiać i wzruszyć. jedno co mnie rozbawiło, to fakt, że on mówił po angielsku, a ludzie mu odpowiadali po koreańsku jakby go rozumieli LOL... sceny zazdrości w wykonaniu obu panów - pierwsza klasa najbardziej irytujace momenty - smiech dwóch osobników. nie cierpię takich postaci, a jeszcze jak tak rechoczą ;/

[gmosia]

a ja nie wiem, za co sie zabrać... trochę obawiam się drunken to lovie you , bo widziałam zapowiedź odcinka mam jakąś taką niechęć do romance town, nieuzasadnioną dodam greatest love mnie dziś zmęczyło [odc.9].
tak mi sie wydaje, że dramatoza im się włączy w moich ulubionych serialach, a ja chcę się pośmiać

[Levanda]

Tsuki, jestem! zaspojleruj mi tu coś o tym serialu bo pęknę

[Anullaa]

Levando nie pękaj a o jaką dramę chodzi jeśli można zapytać

[Levanda]

hehehe coś tam z czasem między psem a czymś? poczytałam na wikipedii i niestety nie dowiedziałam się wszystkiego no i teraz pękam właśnie dodam, że zainteresowało mnie zdjęcie w podpisie Tsuki i tak trafiłam za tym aktorem na trop serialu

[Anullaa]

czy to o to chodzi przypadkiem? http://www.dramawiki.pl/index.php?title ... g_and_wolf , bo ja to mam już wpisane na swoją listę "koniecznie do zobaczenia"

[Tsuki]

Wybacz, ze musiałaś tyle czekać, ale trochę potrwało zanim udało mi się spłodzić ten opis.

Specjalnie dla Levandy spróbuję opisać fabułę "Time between dog and wolf". Myślę sobie, że nie będzie to łatwe zadanie, bo drama jest bardzo rozbudowana i może by pisać i pisać na ten temat. Liczę, że w razie czego, te z was, które również ją oglądały wspomogą mnie nieco. Chociaż i tak uważam, ze najlepiej to obejrzeć, bo słowami nie da się wszystkiego co jest w tej dramie wspaniałe opisać.

Spoiler:

Nie wiem dokładnie ile wyczytałaś już w recenzjach, więc zacznę pokrótce od opisania początku. Historia zaczyna się kiedy główny bohater Lee Soo Hyun ma ok. 12 lat. Jest synem dwójki agentów, z tym, że ojciec zginął wiele lat wcześniej na służbie. Matka współpracuje z policją tajlandzką (bo historia zaczyna się w Bangkoku) w celu rozbicia jednej z komórek Triady zajmującej się handlem narkotykami. Młody Soo Hyun poznaje i zaprzyjaźnia się z dziewczynką imieniem Soo Ji Woo. Okazuje się, że jest ona córką ważnej osobistości w grupie, którą próbuje rozbić matka Soo Hyun - Mao. Jej matka postanawia uciec z córką i współpracownikiem męża (z którą łączy ją bliski związek) i wrócić do Korei. W tym czasie Mao dostaje od swojego szefa rozkaz zabicia matki Soo Hyun, co też robi kiedy kobieta jest na kolacji ze swoim synem. Chłopiec co prawda nie widzi twarzy zabójcy, ale zapamiętuje tatuaż, który ten na przedramieniu. Osieroconym chłopcem zajmuje się przyjaciel jego rodziców Kang Joong Ho, który także jest agentem NIS. Zabiera on Soo Hyun do Korei i postanawia wychować z własnym synem - Kang Min Ki, który jest w tym samym wieku. Teraz fabuła przenosi się w czasie, gdy obaj chłopcy kończą szkolenie na agentów NIS. Min Ki poznaje w tym czasie Soo Ji, którą postanawia poderwać. Dzięki temu ona Soo Hyun spotykają się ponownie. i zakochują się w sobie. W pracy natomiast pracuje nad grupą, handlarzy narkotyków, która z Tajlandii postanawia przenieść się do Korei. Kiedy grupa agentów, w skład której wchodzi Soo Hyun zostaje wysłana na akcję, w celu podsłuchiwania i zdobywania informacji na spotkaniu gangsterów, Soo Hyun zauważa mężczyzne, który ma taki sam tatuaż, jak morderca jego matki. Będąc w szoku postanawia zabić mężczyznę, co mu się nie udaje, a co rujnuje całą akcję. Później z powodu próby dokonania zemsty zostaje zwolniony ze służby. Tu następuje kilka wydarzeń, które nie mają aż tak wielkiego znaczenia, więc je pominę.
Widząc determinację Soo Hyun jego były szef postanawia dać mu zadanie. Zostanie on tajnym agentem i spróbuje przeniknąć do szeregów Triady, spróbuję ich rozpracować od środka, a w zamian będzie mógł zabić Mao. Mężczyzna zgadza się, ale wiąże się to z koniecznością "bycia martwym" dal całego świata. O tym, że on żyje wie tylko szef NIS i jego przybrany ojciec, który zostaje łącznikiem Soo Hyun. Mężczyzna wyjeżdża do Tajlandii (gdzie powrócił Mao) i przybiera imię Kay. W ciągu dwóch lat pracy tam w końcu zostaje zauważony prze Mao i przyjęty do organizacji. W tym czasie gangsterzy postanawiają ponownie spróbować zdobyć rynek koreański, więc Mao wraz ze swoimi współpracownikami zostaje tam wysłany. Postanawia on także spróbować zbliżyć się co córki, która nie che za bardzo znać biologicznego ojca. Ponieważ wrogowie Mao w Korei (inna grupa handlarzy narkotyków) chce mu zagrozić, porywając jego córkę, Kay dostaje zadanie dyskretnego chronienia jej. Jednak gdy dochodzi do próby porwania kobiety musi się ujawnić. Soo Ji przeżywa szok widząc kogoś tak podobnego do zmarłego ukochanego. W strzelaninie Kay zostaje poważnie ranny i w wyniku urazu głowy traci pamięć. (troche dramatozy musi być ) W każdym razie faktem, że uratował życie Soo Ji, Kay zyskuje sobie wdzięczność i bezgraniczne zaufanie Mao. A ponieważ on sam nie pamięta swojej przeszłości, ani swojego zadania, staje się prawdziwym Kay'em. W zasadzie relacje Mao i Kay'a zaczynają przypominać bardziej relacje ojca i syna niż szefa i podwładnego. A Kay zyskuje pozycję drugiej osoby w organizacji. Jednak ponieważ stracił pamięć przestał kontaktować się z przybranym ojcem, co bardzo tego niepokoi. Próbuje w każdy możliwy sposób skontaktować się z mężczyzną i w końcu odkrywa, że stracił pamięć. W tej sytuacji chce przerwać tajną misję syna, ale szef NIS się nie zgadza. Pozostali agenci NIS w tym czasie pracują nad nową grupą narkotykową i wszyscy są zadziwieni dużym podobieństwem między Soo Hyun a Kay'em. Kiedy postanawiają przeprowadzić akcję, w celu zdobycia nowych informacji o grupie, Kang Joong Ho chce wykorzystać to, aby na własna rękę wyciągnąć stamtąd Soo Hyun. Niestety ginie w tej akcji. A Kay zostaje niesłusznie oskarżony o dokonanie tej zbrodni. Przez co Min Ki che się zemścić na wrogu.
Soo Ji chcąc nie chcąc zbliża sie coraz bardziej do ojca i jest coraz bardziej zainteresowana osobą Kay'a, który tak bardzo przypomina jej Soo Hyun. Ponieważ gangsterzy szykują jakąś dużą akcję, szef NIS postanawia w końcu powiedzieć Kay'owi kim na prawdę jest, aby zdobyć od niego informacje. Przez wszystkie informacje jakie przekazał mu szef NIS, Soo Hyun odzyskuje w końcu pamięć i zdobywa informacje, których chce jego szef. Doprowadza to do rozbicia tej grupy oraz wielu innych. Przez to inne grupy chcą zemścić się na Mao, dlatego postanawia on wyjechać do Tajlandii. Jednak najpierw chce wyrównać rachunki z człowiekiem, którego traktował jak syna. Umawia się z nim na spotkanie, na którym dochodzi między nimi do kłótni i walki. Soo Hyun ujawnia, że jest synem kobiety, którą Mao zabił przed laty w Tajlandii. Moa natomiast poznaje zegarek na ręku Soo Hyun, jako ten, który wiele lat temu podarował przyjacielowi (Aha, chyba zapomniałam wspomnieć, że przed śmiercią matka Soo Hyun podarowała mu zegarek, który należał kiedyś do jego ojca). Tym samym okazuje się, Soo Hyun jest synem dawnego przyjaciela Mao. Mao zabił go na samym początku swojej "kariery", ponieważ dostał zlecenie na jakiegoś agenta, dopiero po fakcie dowiedział, że tym agentem był jego przyjaciel. Ostatecznie Mao zostaje zabity przez Soo Hyun, chociaż czasami mam wrażenie, ze bardziej pozwolił on się zabić, żeby odpokutować winy... Ale to już jest moja interpretacja...
Jeszcze wcześniej pogodził się przybranym bratem, ale z ukochaną chyba się nie zszedł tak do końca, to trudno stwierdzić jednoznacznie.

Mówiłam, że nie łatwo opisać tą dramę, jest bardzo rozbudowana, wiele wątków pominęłam skupiłam się tylko na głównych relacjach Soo Hyun i Mao, ponieważ one były "siłą napędowa" tej dramy. Ale i tak nie udało mi się ująć wszystkiego co zaszło między tymi dwoma mężczyznami, bo po pierwsze do jutra bym nie skończyła, po drugie są to już bardziej psychologiczne opisy i każdy może je rozmieć inaczej. Tak ja samych bohaterów, bo ja np. mimo wszystko nie potrafię znielubić Mao...
No cóż najlepiej obejrzeć ta dramę, bo wątpię czy inaczej w pełni się ją zrozumie. Że już nie wspomnę, że opisując w 100% jej fabułę, to można by kilkunasto stronicowy referat napisać.

[Levanda]

Tak, to właśnie ten serial

[Asieńka]

To jaaa... obejrzę to jak w końcu uda mi się przebrnąć przez Ying Ye San Jia Ji Zaznaczam, że nie czytałam opisu, wolę niespodziankę

[Levanda]

ja tak naprawdę to lubię azjatyckie horrory, seriale są mi obce, z wyjątkiem czarodziejki z księżyca uwielbiałam ją!