Teraz jest 9 października 2024, o 14:29

Irytuje nas...

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 21030
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 30 maja 2011, o 18:56

To nie jest chyba kwestia braku higieny a upału. Ja latem biorę prysznic nawet kilka razy dziennie a i tak mam wrażenie, że się lepię od potu po kilku krokach. :wink: Na upale nie da rady długo być świeżym i pachnącym. Jak ktoś pracuje kilka godzin w pomieszczeniu bez klimatyzacji, to niestety będzie śmierdział pod koniec dnia. Nawet jeśli rano się umył. Ja na szczęście nie muszę korzystać z komunikacji miejskiej - mam samochód.
Wracając d tematu - irytuje mnie w romansach to, że prawie zawsze to ona zakochuje się pierwsza, a on długo ją trzyma w niepewności.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 30 maja 2011, o 19:05

za to on prawie zawsze pierwszy jej pożąda, a ona długo mu się opiera :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 31 maja 2011, o 11:38

Kawka napisał(a):To nie jest chyba kwestia braku higieny a upału. Ja latem biorę prysznic nawet kilka razy dziennie a i tak mam wrażenie, że się lepię od potu po kilku krokach. :wink: Na upale nie da rady długo być świeżym i pachnącym. Jak ktoś pracuje kilka godzin w pomieszczeniu bez klimatyzacji, to niestety będzie śmierdział pod koniec dnia. Nawet jeśli rano się umył. Ja na szczęście nie muszę korzystać z komunikacji miejskiej - mam samochód.
Wracając d tematu - irytuje mnie w romansach to, że prawie zawsze to ona zakochuje się pierwsza, a on długo ją trzyma w niepewności.



Zgadzam się ale jeśli ktoś myje się codziennie to ten "zapach" jest inny niż u osoby która nie myje się parę dni.
Również nie muszę korzystać z transportu miejskiego bo pracuje blisko domu.

Wracając do tematu
Mnie właśnie się to podoba gyt autorka umiejętnie to napisze :haha:
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 maja 2011, o 13:41

maddalena napisał(a):Zgadzam się ale jeśli ktoś myje się codziennie to ten "zapach" jest inny niż u osoby która nie myje się parę dni.

otóż to ;)

a w temacie: irytują mnie drugoplanowe postacie żeńskie, co to nie wiadomo: wredne to czy irytujące i czemu służy w fabule. to zarzut wobec autorek jest ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 31 maja 2011, o 14:16

Co mnie irytuje...
Za dużo seksu w książce.
Wszystko ma swój umiar!
Fajnie jest gdy jest on zawarty w książce, gdyż wtedy książka i cała akcja nabiera głębszego charakteru ale jeśli z książki robiony jest "pornos" to już przesada a zdarza się, że w niektórych książkach jest aż do znudzenia seksu!
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 maja 2011, o 14:41

przykłady? ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 30755
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 31 maja 2011, o 14:43

Bertrice Small,Stephanie Laurents... :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 31 maja 2011, o 14:59

Hmmm....

Była taka książka (autorki i tytułu nie pamiętam) chyba z Harlequina.

On jest byłym przestępcą, który ma kasyno a obecnie pomaga policji albo FBI ( coś koło tego)
Ona jak to bywa była niewinna.
Książka ogólnie była fajna, akcja ciekawa ale te sceny łóżkowe do przesady...

Jak napisała Ewa te autorki potrafią przesadzać... :look_down:
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 31 maja 2011, o 15:23

nie nazywała się Mroczna strona raju, Marshy Canham ?


jeśli tak to sceny wcale nie do przesady bo nie zastępowały akcji, która była bardzo wartka, zresztą Canham lubi dobre sceny :wink:

jeśli nie to odszczekuję hau! :big:

Small, Laurens i Kat Martin, tak, zapchajdziury :big: przeciw wkładaniu do Canham protestuję :big:
tak jakby tu wylądowały jeszcze Joyce i Schone, no i Quck poślizgiem, a Deveraux tez daje radę :D że o Thronton i Balogh nie wspomnę :D

pierwsza liga :wink:

dla maddaleny: Betty Neels, Joan Smith, Anne Barbour oraz ma umiłowana Heyer tugezer z Hawksley, Osborne bo ona jest dla każdego :big:

EDIT!
HAUHAUHAU!
a to nie Palmerka aby? i ten patchworkman?
:hahaha:

irytują mnie drugoplanowe postacie żeńskie, co to nie wiadomo: wredne to czy irytujące i czemu służy w fabule. to zarzut wobec autorek jest
furtka na milijon pincet kolejnych części! ha! :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 maja 2011, o 16:12

ewa.p napisał(a):Bertrice Small,Stephanie Laurents... :hyhy:

ehm, ilościowo? :hyhy:

pinks - ale Martin jednak na tle odstaje ciut :hyhy:

Betty Neels :adore:
a moje metzgerówki bez seksu w ogóle na razie i jest super :feel_good:

u patchworkmana seksu dużo było? :confuse:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 31 maja 2011, o 16:57

u patchworkmana seksu dużo było?
to palmer, może być nie dużo ale jak pięść do nosa :big:

pinks - ale Martin jednak na tle odstaje ciut
ale tylko od Laurens bo Small ma historyczne tło in plus :big:
Ostatnio edytowano 31 maja 2011, o 17:09 przez Wiedźma Ple Ple, łącznie edytowano 2 razy

Avatar użytkownika
 
Posty: 21030
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 31 maja 2011, o 16:59

maddalena napisał(a):Hmmm....

Była taka książka (autorki i tytułu nie pamiętam) chyba z Harlequina.

On jest byłym przestępcą, który ma kasyno a obecnie pomaga policji albo FBI ( coś koło tego)
Ona jak to bywa była niewinna.
Książka ogólnie była fajna, akcja ciekawa ale te sceny łóżkowe do przesady...

Jak napisała Ewa te autorki potrafią przesadzać... :look_down:


Ja coś bardzo podobnego fabułą czytałam, :missdoubt: ale nie pamiętam. Wiem tylko, że fajne było. :missdoubt:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 31 maja 2011, o 17:00

sprawdzaj Palmer i Canham :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21030
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 31 maja 2011, o 17:01

Bibliotekarkę moją podpytam - ona wszystko w ie op książkach z naszej biblioteki. :hyhy:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 31 maja 2011, o 17:05


 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 31 maja 2011, o 17:30

Wiedźma Ple Ple napisał(a):Small, Laurens i Kat Martin, tak, zapchajdziury :big: przeciw wkładaniu do Canham protestuję :big:

i ja swoimi czterema łapkami tyż :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 31 maja 2011, o 17:39

i ogonkiem :big:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 31 maja 2011, o 17:40

nawet dwoma :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 31 maja 2011, o 17:43

A w mojej Laurens nic nie bylo! To jakas inna Laurens mialam czy co...Tak sie wynudzilam przy tym i nawet jednej scenki nie bylo...
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 31 maja 2011, o 17:46

jest taka jedna, fakt

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 31 maja 2011, o 17:48

Akurat na ta jedna musialam trafic...
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 31 maja 2011, o 17:49

zacznij od Diabła :hyhy: jak na Laurens średni poziom scen

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 31 maja 2011, o 17:51

aralk napisał(a):jest taka jedna, fakt

która? :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 31 maja 2011, o 17:57

Ja czytalam ,,Sposob na malzenstwo'', Diabla mi polecano jako ,,drogiej szansy'', ale narazie sie przymierzam powoli do niego.
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 31 maja 2011, o 18:00

a Lesterowie tak, grzeczni są :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości