Teraz jest 21 listopada 2024, o 18:03

Agaton ma ochotę na...

Nie wiesz, jaki tytuł konkretnie przeczytać? Doradzimy!
Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 23 maja 2011, o 23:06

Przy Brook ktoś napisał: "Recommends it for: Anyone who enjoys paranormal romances that actually make them think." To może być dla mnie :rotfl: Chociaż część osób zabawne komentarze wypisuje przy okazji "The Iron Duke". Dla przykładu jedna plakietka: 'vaginal-urban-fantasy' i hasło: "Ty być moja kobieta" działa :hahaha:

A się jeszcze tego Woodinga czepię. Czytał ktoś i mógłby polecić coś w tym stylu, ale dla starszych czytelników? Romansu brak, ale zadowolenie całkowite :D Już teraz czegoś takiego postanowiłam poszukać.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 24 maja 2011, o 08:43

Woodinga nie czytałam, ale patrząc na blurb poleciłabym Gaimana "Nigdziebądź" i "Amerykańskich bogów", jeśli nie czytałaś. Może G.G. Kaya "Ysabel"? A propos paranormali, z książek których nie czytałam, ale planuję, może coś Cię zainteresuje: Archer Zoe "Warrior" i reszta z jej serii Blades of the rose, Kristen Painter "Miss Bramble and the Leviatan", Kennedy Kathrynne "Beneath the thirteen moons" i "The magic knot" Helen Scott Taylor.
a czytałaś Medeiros dylogię o wampirach?

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 24 maja 2011, o 11:33

Jeszcze się rozejrzę, choć ostatnio mam po prostu kłopoty z czytaniem i pewnie chwilowo nic by mnie nie skusiło :zawstydzony:
Czytałam Archer - "Warrior". Podobało mi się, choć emocjonalnie trochę po łebkach ^_^ Do reszty na razie się nie zbieram, bo przy dwójce para bohaterów ponoć ciągle zastanawia się nad tym, kiedy uda im się trafić do łóżka, w trójce bohaterka ma muchy w nosie, a ostatnia część ogólnie większych zachwytów nie budzi ;) Marudna jestem, wiem.
Medeiros też czytałam, chyba bardziej przypadła mi do gustu ta część o łowcy wampirów niż o samym wampirze. Tak sobie czasem myślę, że mnie po prostu romans z wampirem/wilkołakiem już nie kręci. Minęło mi jakieś parę lat temu.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 24 maja 2011, o 13:11

Agaton napisał(a):Tak sobie czasem myślę, że mnie po prostu romans z wampirem/wilkołakiem już nie kręci. Minęło mi jakieś parę lat temu.

Agatonie, z czystej ciekawości, te kilka lat temu o wilkołakach i wampirach to co czytałaś?

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 24 maja 2011, o 13:58

Hmm, dużo tego nie było, bo chyba coś Hamilton Laurell Kaye z cyklu o Anicie Blake, dwie książki Atwater-Rhodes Amelii i ze dwie lub trzy Rice Anne :zawstydzony: Chyba wilkołaka zabrakło, ale były wampiry, czarownice, zombie? i jeden zmiennokształtny. Gdyby wtedy był wysyp paranormali, pewnie bym się rzuciła z zachwytem. Wiem o tym! Teraz jakoś nie mam serca :(
I proszę się ze mnie nie śmiać. To żaden dorobek, tylko tak jakoś sobie przypomniałam, że kiedyś każdą tego typu książkę przyjęłabym z wielkim zadowoleniem, a teraz śmicham się pod nosem, gdy przeglądam fragmenty :beat_brick:
'Dlaczemu, ach dlaczemu...'

Aaa! Jeszcze trzy lata temu Meyer sobie zafundowałam :hyhy: Też bym się pewnie potem ucieszyła z takich konkretnych wampirów, ale wtedy romansów to ja nie bardzo szukałam w książkach. Jedynie okazjonalnie trafiałam przy okazji kryminałów.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 27 maja 2011, o 00:47

O, właśnie, Brooks mi całkiem wyleciała z głowy. To jest, Agatonie, dobra idea, żeby się za nią zabrać ;)

Cach czytałam dwie książki, jedna była nawet nawet, druga trochę gorzej... Ale Agrest ją lubi ;) to są głównie podróże w czasie o ile dobrze się orientuję.

Lydii Dare, o której mówiła olly i Frin, nie wiem czy bym polecała... czytałam pierwszą część i za głębokie to dla mnie nie było... z tego, co pamiętam, ale mogę się mylić ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 27 maja 2011, o 23:12

Agatonie, i dzisiaj sobie jeszcze przypomniałam o Donnie Kauffman - też ma kilka paranormali na koncie, ale raczej takie z czarami niż ze stworzeniami niestworzonymi ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 2 lipca 2011, o 21:19

Szukam książki dla mojej siostry.

Może być romans, choć niekoniecznie, byle się dobrze kończyło :)
Miłe, sympatyczne, szybko przyswajalne.

Sprawa wygląda tak, historyki odpadają, bo z reguły mają inną dynamikę niż preferowana przez nią. Próbowała McNaught i Putney, obie rzuciła z początku.
Podobały jej się następujące tytuły, z takich jakby romansowych trochę: "Królowa słodyczy" i "Magiczny ogród" autorstwa Allen Sarah Addison, "Kraina zwana tutaj" - Ahern Cecelia, "Kontrakt panny Brandt" - Kabat Mija. Kazała mi coś dla niej wypożyczyć, a mamy zupełnie inny gust, więc z moich ulubionych książek nic jej nie mogę podać...

Po polsku, bo czytnika jej nie dam, a z ekranu nie czyta.

Proszę o pomoc zorientowane osoby :padam:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 2 lipca 2011, o 21:22

a SEP nic by jej nie podeszło?

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 2 lipca 2011, o 21:27

Zapomniałam dodać, że najbliższe romansom były książki dla nastolatek czytane lata temu :P Te wymienione tutaj to jedyne tytuły czytane ostatnimi laty, które w okolice romansów wędrować mogą ^_^ Bałabym się dawać jej SEP, powaga :embarrassed:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 2 lipca 2011, o 21:45

ponieważ ?

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 2 lipca 2011, o 21:53

A. Sceny łóżkowe ma całkiem konkretne ta autorka, a nie wiem jak mi młoda zareaguje :P
B. Romans romansem, ale atmosfera nie do końca relaksująca z reguły w jej książkach panuje.

Tak sobie myślę, że to by musiało być coś + romans :) Może Cabot lub inna taka pani. Łatwo, lekko i przyjemnie, nie za dużo opisów.

Czy ktoś tu się specjalizuje w romansie współczesnym w tym guście?
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 lipca 2011, o 21:55

Cabot może być :)
jak leci, tylko ta no ... Poszła na całość niekoniecznie ..
Halliday ktoś zachwalał ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 2 lipca 2011, o 21:59

Daj jej sriler Roberts jakowyś ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 lipca 2011, o 22:00

taaa ^_^ ...
Ostatnio edytowano 2 lipca 2011, o 22:09 przez Wiedźma Ple Ple, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 2 lipca 2011, o 22:08

a może by tak Papla Cabot?
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2312
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Terry Pratchett, Janet Evanovich

Post przez Asieńka » 2 lipca 2011, o 23:44

A może coś Evanovich?
"Znasz przypowieść o żabie w śmietanie? Jak dwie żaby wpadły do dzbanka ze śmietaną? Jedna, myśląc racjonalnie, szybko zrozumiała, że opór jest bezcelowy i że losu nie da się oszukać. A może jest jakieś życie pozagrobowe, więc po co się niepotrzebnie wysilać i na próżno pocieszać płonnymi nadziejami? Złożyła łapki i poszła na dno. A druga była na pewno durna, albo niewierząca. I zaczęła się szamotać. Wydawałoby się, po co się szarpać, jeśli wszystko przesądzone? Szamotała się i szamotała... Aż ubiła śmietanę na masło. I wylazła z dzbanka. Uczcijmy pamięć jej towarzyszki, przedwcześnie poległej w imię postępu filozofii i racjonalnego myślenia."
***
Pod stołem siedział Greebo i mył się językiem. Od czasu do czasu mu się odbijało.
Wampiry wstawały z martwych, z grobów i z krypt, ale nigdy nie zdołały tego dokonać z kota.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 3 lipca 2011, o 00:50


Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 3 lipca 2011, o 12:26

Z tego, co czytałam to może : Joanny Chmielewskiej "Przeklęta bariera", Izabeli Sowy owocowa trylogia - "Smak świeżych malin", "Cierpkość wiśni", "Herbatniki z jagodami", Johanny Harris "Czekolada", Mehran Marshy "Zupa z granatów", Fowler Karen "Klub miłośników Jane Austin
Z nieczytanych: seria romansów młodzieżowych: http://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=1883, powieści Sarah Dessen lub z trochę bardziej dorosłych: Kirstan Hawkins "Kapelusze donii Nicanory", Małgorzata Warda "Czarodziejka", powieści Cecelii Ahern, Lisy Jewell, Joy Fielding, Fannie Flagg.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 3 lipca 2011, o 12:57

Z tego, co czytałam to może : Joanny Chmielewskiej "Przeklęta bariera", Izabeli Sowy owocowa trylogia - "Smak świeżych malin", "Cierpkość wiśni", "Herbatniki z jagodami", Johanny Harris "Czekolada", Mehran Marshy "Zupa z granatów", Fowler Karen "Klub miłośników Jane Austin
obawiam się jednak, że tu "nic się nie dzieje" :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 3 lipca 2011, o 15:02

no w Przeklętej barierze dzieje się dość sporo,nie tylko romansowo :hyhy:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 3 lipca 2011, o 15:06

a tak mi to wpadło, myślałam o reszcie :wink:


Wielki diament :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 3 lipca 2011, o 15:48

Wiedźma Ple Ple napisał(a):
Z tego, co czytałam to może : Joanny Chmielewskiej "Przeklęta bariera", Izabeli Sowy owocowa trylogia - "Smak świeżych malin", "Cierpkość wiśni", "Herbatniki z jagodami", Johanny Harris "Czekolada", Mehran Marshy "Zupa z granatów", Fowler Karen "Klub miłośników Jane Austin
obawiam się jednak, że tu "nic się nie dzieje" :big:


Myślałam, że właśnie o to chodziło. Miało być przecież, cytuję: "Łatwo, lekko i przyjemnie, nie za dużo opisów" :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 3 lipca 2011, o 15:49

nie nie, ma się dziać :big: a jednocześnie ma być lekko łatwo i przyjemnie :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 3 lipca 2011, o 16:39

Wiedźma Ple Ple napisał(a):a tak mi to wpadło, myślałam o reszcie :wink:


Wielki diament :wink:


zgadza się,zdecydowanie się dzieje :wink:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Mam ochotę na...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości