Teraz jest 22 listopada 2024, o 19:34

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 kwietnia 2011, o 20:12

Nie powiem, też się zdziwiłam :hyhy:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 26 kwietnia 2011, o 20:28

Ale największy szok to ten, że się przyznała....boć to poważna dziennikarka jest a tu proszę romans!
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 kwietnia 2011, o 20:39

Może się nie przyznała, a wypłynęło jakoś bez jej decyzji... Mnie właśnie bawi, że jak się pogugluje, to się wszyscy tej jej drugiej książki o dziennikarce i jakiejś aferze politycznej uczepili i dyskutują, czy ona coś tam demaskuje czy nie demaskuje, jakoś umyka fakt, że Wielowieyska pisze romansidła :rotfl:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 kwietnia 2011, o 22:14

bo nie pisze... :rotfl: nie może...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 27 kwietnia 2011, o 09:14

O, myślę że może i to tylko kwestia czasu (w pewnych kręgach wszak jest dość, hm, nielubiana ;) ), ale fiksacja polityczna na początku górą.
A zresztą już teraz znalazłam określenie Gąszczu jako harlekina z polityką w tle, co mi przypomina, że obiecywałam kupić, jeśli będą to nazywać harlekinem :hyhy:

No dobrze, a ja przeczytałam ostatnimi czasy książki forumowej Agnesscorpio, czyli Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, które nabyłam z okazji ostatniej promocji empikowej i jako purystka gatunkowa stwierdzam, że to 100% romanse (ktoś na biblionetce napisał, że to na szczęście nie romanse, ale nie wierzcie temu :P ) Podobało mi się, że romans, że polski, że nikt nie pracuje w redakcji, nikt nie kupuje dworku wymagającego remontu i że autorka nie stroni od erotyki, choć same książki średnio agrestowe (zbyt wiele zewnętrznego dramatyzmu, krzyków, gróźb i próśb, pomijając wszelkie różnice to dramatyczna uczuciowość bliższa McNaught niż Balogh ;) )

Mimo to chętnie bym przeczytała Dirty World, gdyby nie zaporowa cena :? Co gorsza, podejrzewam że cena jest też zaporowa dla czytelników anglojęzycznych, bo za tyle to już niejednego białego kruka można wyhaczyć, a znakomita większość romansów kosztuje cztery razy mniej. Szkoda, że nie ma tej książki za parę dolarów w Kindle Store, to by była najlepsza opcja ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 3 maja 2011, o 15:43

ale ten Gąszcz spitoliła :heh:

 

Post przez Agnesscorpio » 18 maja 2011, o 09:25

Agrestowa, dzięki za miłe słowa:)
A co do Dirty world to mam kilkanaście egzemplarzy, które sprzedaję w promocyjnej cenie 29,90, tak więc jeśli jesteś zainteresowana, to daj znać, najlepiej na mojego maila.
Ostatnio jestem taka zaganiana, że już zapominam jak się nazywam i tak dalej...
Pozdrawiam serdecznie:)
Aga

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 19 maja 2011, o 22:36

A w nowym Literadarze jest recenzja Bez przebaczenia ;) Biblionetkowa do bólu ;) Nawet nie chodzi o sam fakt krytyki, bo jak napisałam wyżej, i ja bym pokrytykowała, ale o powody tejże - że za dużo o związku bohaterów, a po co tyle ich myśli gestów, a i seksu jakoś dużo, co jest niesmaczne i komiczne.

No cóż, to się nazywa romans właśnie ;) W narzeczu biblionetkowym, pospolite romansidło :P
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 20 maja 2011, o 11:51

Na Biblionetkę nawet nie zaglądam, tym bardziej w celu przeczytania recenzji - po co się mam denerwować? Wiadomo z góry, że "Czytelnicy PRAWDZIWEJ Literatury" pojadą po każdym romansie z góry na dół, tylko dlatego, że to romans. :mur: Jak chcę mieć rzetelną recenzję książki, to pytam Was o zdanie.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 23 maja 2011, o 14:50

A ja chcialam jeszcze wrocic do tematu obczyzny u Polskich autorow. Ja bym bardzo chetnie przeczytala dobry romans historyczny dziejacy sie w Polsce lub powiazany z Polska. U nas tez sie ciekawie dzialo i duzo bylo zamieszania w historii. A chyba w wiekszosci to te klasyczne powiesci typu ,,Nad Niemnem'' lub ,,Potop'' sie tam dzieja, moze i nie tylko klasyczne, ale ja sie nie bardzo orjetuje w naszych wspolczesnych pisarzach:(
Tylko Grochole czytalam i Terakowska-raczej nie romans.
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 maja 2011, o 17:50

No, jeden jest, pojawiający się tu co jakiś czas Kontrakt panny Brandt ;) Czy dobry to musiałabyś sama ocenić ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 23 maja 2011, o 21:10

Katarzyno - fajnie pisała Popławska. Warto sięgnąć.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 24 maja 2011, o 10:41

Poplawska juz mi polecano i to nawet ty Kawko:) juz mam na Kindle,teraz tylko musze sie zabrac do czytania. A ta druga zobacze.Dzieki Agrest ^_^

Wracajac jeszcze do ''Samotnosc w Sieci'' nie wiem czy tam jescze bardziej nie byla omawiana. Rzucilo mi sie w oczy, ze Wiedzma wyklinala na zle zakonczenczenie ^_^
Przypomnial mi sie jeden watek z Ameryki, w ktorym autor opisuje zwiazek pewnej prawniczki i takiego dilera/narkomana. Tam jest cos co mnie totalnie odrzucilo, mianowicie:po obiedzie w restauracji ta wlasnie bohaterka prawniczka wychodzi do toalety i wraca ze szklanymi oczami i bardzo sie tuli do swojego chlopaka. Glowny bohater pozniej zaslyszal, iz powodem jej dziwnego zachowania jest to, ze ona ma bulimie i powodujac wymioty ma orgazm :?: :!: :?: :!: :?: :!:

Skad on wzial te informacje? Czy to jest jakas utajona informacja, bo wiem z pierwszorzednego zrodla,ze podczas bulimicznych wybiotow i jakichkolwiek wymiotow nic takiego sie nie dzieje! A moze sie dzieje tylko ja o tym nie wiem. :shock: Ze jeszcze ofiary tej choroby nie zrugaly tej ksiazki. Przeciez kazda z nas miala chociaz raz w zyciu ( ja mam raz do roku conajmniej )grype rzoladkowa albo jakis wirus i w najmniejszym stopniu wymiotowanie nie przypomina orgazmu :!:
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 maja 2011, o 14:31

ehm, może, ale tylko może :hyhy: jej bulimia ma aspekt fetyszystyczny - wymioty czyli bulimiczne oczyszczenie i spowodowanie, że człowiek czuje się lekko i cudownie wprawia w taką euforię, ze niewiele trzeba w efekcie ;)
ps.nie takie rzeczy ludzi podniecają :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 25 maja 2011, o 15:14

Ona to miala w takim razie jakis rodzaj psychozy, a nie bulimie. A z jego ksiazki wywnioskowac by mozna, jakby ktos nie chcial poszukac dalszych informacji, a z reguly niezainteresowanym sie nie chce, ze bulimik jest bulimikiem ze wzgledu na ten orgazm :?: Jakas notke moglby tam wprowadzic objasniajaca i tyle. Poza tym w jego ksiazce za duzo przemocy odnosnie kobiet zwlaszcza w tych retrospekcjach.
Coz wiecej o ksiazce to tak mysle ladna byla historia i ladnie opisana, glowny bohater biedny taki, ale wybor bohaterki beznadziejny(dlaczego z mezem zostala, nawet go nie lubila) i film na podstawie do bani. Poza tym depresyjna okropnie i napewno nie przeczytam ponownie.
Ostatnio edytowano 25 maja 2011, o 23:14 przez Katarzyna888, łącznie edytowano 1 raz
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 25 maja 2011, o 20:20

Filmy na podstawie zazwyczaj są do bani. Co do książki "Samotność w sieci" raz przeczytałam i nie zamierzam ponownie - krótko mówiąc - nie urzekła mnie jego historia. :wink: A może to styla utora mnie nie urzekł i te wszystkie pseudofilozoficzne wtręty. :roll:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 25 maja 2011, o 20:26

Żebyś wiedziała,że są do bani, jak sobie wspomnę co zrobili z ekranizacją Chichotu losu to szlag mnie trafia
Co do Wiśniewskiego i jego twórczości to też jestem na nie, jego styl pisania kompletnie mi nie pasuje, może nie dorosłam do jego książek ???nie wiem, nie pasi mi i już.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 25 maja 2011, o 20:27

A tam nie dorosłaś, bzdury wypisujesz, toż to grafoman czystej wody. :hyhy:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 25 maja 2011, o 20:34

to mnie pocieszyłaś, bo już się zaczęłam zastanawiać co ze mną jest nie tak??? większość pieje z zachwytu, a Ja mam obiekcje :|

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 25 maja 2011, o 20:36

To, że większość pieje z zachwytu,nie znaczy, że większość ma rację. Ma tylko inny gust. Za to Twój jest oryginalny, a jak wiadomo, wszystko co oryginalne jest lepsze. :hyhy: Dolary, kompakty, dżinsy i coś tam jeszcze było, ale skeczu już nie pamietam... :rotfl:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 maja 2011, o 12:38

Nie piałam z zachwytu nad twórczością Wiśniewskiego. W głowę zachodziłam, o co tyle hałasu.
Poza tym wnerwiło mnie zakończenie (o nim nie wiedziałam wcześniej): czytam i czytam mając nadzieję, że moje męki zostaną nagrodzone przyjemnym zakończeniem, a tu :beat_brick:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 27 maja 2011, o 10:13

Zakonczenie calkowicie bez sensu sie wydaje, bo jaki byl logiczny powod tego,ze zostala z mezem? Mogla zrobic testy DNA dziecka i by wiedziala czyje, zreszta pewnie po grupie krwi by poznali. Poza tym nawet jesli to byloby dziecko jej meza to Jakub zapewne i tak by z nia byl i z tym dzieckiem skoro prawie sie zabil bo go zostawila.Eee...meska logika.

Zaczelam czytac ,,Klawikord i Roza'' Poplawskiej, zapowiada sie iteresujaco. Ona wszystkie historyczne ma polaczone z terazniejszoscia?
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 27 maja 2011, o 16:06

nie :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 27 maja 2011, o 23:56

"Klawikord i róża" bardzo fajna książka, gdyby tylko tego współczesnego wątku nbie było. :roll:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 28 maja 2011, o 14:26

Katarzyna888 napisał(a):Zakonczenie calkowicie bez sensu sie wydaje, bo jaki byl logiczny powod tego,ze zostala z mezem? Mogla zrobic testy DNA dziecka i by wiedziala czyje, zreszta pewnie po grupie krwi by poznali. Poza tym nawet jesli to byloby dziecko jej meza to Jakub zapewne i tak by z nia byl i z tym dzieckiem skoro prawie sie zabil bo go zostawila.Eee...meska logika.

Zaczelam czytac ,,Klawikord i Roza'' Poplawskiej, zapowiada sie iteresujaco. Ona wszystkie historyczne ma polaczone z terazniejszoscia?
nie na szczęscie,
ad. 1 masz rację, zakończenie z doopy wyjete w dodatku przez faceta!!!


Libera z jego madame jest cudny- kolejny Llosa, a niech to :big:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości