Teraz jest 29 listopada 2024, o 12:26

Czatowanie...

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 21068
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 13 maja 2011, o 00:13

Może to tylko ściema? Jakoś nie wyobrażam sobie monitoringu w lesie. Nie wiem czy to się sprawdzi. Niestety nie wiem jak zapobiec wyrzucaniu śmieci do lasu. Może należy uważniej przyglądać się tym, którzy nie chcą korzystać z zaoferowanych przez gminy usług w tym zakresie? Czy to nie podejrzane, że ktoś deklaruje, że nie tworzy śmieci w ogóle? Jeszcze bardziej podejrzane, jak twierdzi, że sam te śmieci utylizuje. To powinno dać do myślenia odpowiednim służbom. Mieszkam na wsi, gdzie regularnie są zabierane wszystkie śmieci. Raz do roku jest robiona zbiórka śmieci o dużych rozmiarach (meble itp.) i niebezpiecznych (akumulatory, baterie itp.), a mimo to ostatnio ktoś znów wywalił śmieci do przydrożnego rowu.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 13 maja 2011, o 00:59

Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 13 maja 2011, o 09:09

Co do pieniędzy, cóż, w artykule podane są straty, które lasy państwowe ponoszą z powodu dzikich śmietnisk i rabunku drewna, więc może sfinansują z tego, co na tym zaoszczędzą :P Poza tym tak można wszystko zanegować, a niektóre cele są słuszne, nawet jeśli nieopłacalne :?

Na moim osiedlu też się przecież wywozi śmieci (nawet więcej niż jedna firma), a co jakiś czas są wystawki, o których wspomniała Kawka, ale co z tego, przecież za ten zwykły wywóz się płaci (a na wystawkę trzeba czekać, no a komu się chce czekać, a gdzie to trzymać?) Masz więcej śmieci, musisz dokupić drugi kosz, płacić więcej. Masz w danym tygodniu nadprogramową ilość śmieci, musisz dokupić specjalny worek ze "swojej" firmy. Więc kiedy postawili przy głównej ulicy trzy duże kosze do segregacji, aż trudno uwierzyć, jaki ludzie zrobili tam SYF (naprawdę małe litery to byłoby za delikatnie), wyrzucając tam także atrakcje typu stary materac, a wszystko walało się dookoła :evil: Segregacji trudno było się tam dopatrzeć. A pięć metrów obok przedszkole :shock:
Więc jeśli ludzie robią coś takiego w widocznym i bardzo uczęszczanym miejscu, to nie chciałabym widzieć, co potrafią wyczyniać w lesie, gdzie liczą na to, że są z dala od ludzi i nikt tego zobaczy. Tu niestety nie chodzi o wyrzucenie jednego peta :?

U mnie na szczęście problem rozwiązano, kosze przeniesiono - to zapewne na prośbę tego przedszkola - i tak, założono monitoring.

Jedyny problem to faktycznie sprawa prywatności, być może jednak to nie są miejsca wybrane przypadkowo i może prawdopodobieństwo nagrania pornola nie jest takie znów duże ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 maja 2011, o 10:43

Lucy napisał(a):No raczej nie ściema :missdoubt: http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/lo ... omosc.html

bardzo k...a dobrze- u nas po lasach walają się wyposażenia łazienki :evil:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 13 maja 2011, o 12:28

Do mnie w dalszym ciągu to nie przemawia .Nie wyobrażam sobie przechadzać po lesie ,kiedy cały czas jestem obserwowana. Gdzie to w końcu jesteśmy ?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21068
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 13 maja 2011, o 16:21

Nie wiem czy monitoring w ogóle kogoś wystraszy. Syfiarze (wybacznie, ale inaczej takich ludzi się nazwać nie da), przeniosą się w inne miejsca. Nikt nie jest w stanie założyć kamer we wszystkich zakamarkach lasu. O ile zgadzam się z koniecznością zrobienia takiej akcji, to nie wierzę w jej skuteczność.
Agrest - owszem płaci się za wywóz śmieci, ale nie są to jakieś straszne sumy, żeby przeciętny człowiek nie mógł ich uiścić. Tu jest problem mentalności - taki ktoś sobie myśli: po co mam płaćic, skoro mogę wywalić do lasu? Nie mój las, niech się państwo martwi. Na takich nie ma rady. Można postawić kamery co metr i tak będą robić po swojemu. :mur:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 13 maja 2011, o 16:43

Ale tu nie trzeba przenosić się w inne miejsce ,wystarczy nałożyć na twarz kominiarkę . Jak taką osobę później rozpoznać ? Życie to nie serial CSI .
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 13 maja 2011, o 17:21

Agrest - owszem płaci się za wywóz śmieci, ale nie są to jakieś straszne sumy, żeby przeciętny człowiek nie mógł ich uiścić.


Ależ oczywiście ;) Wcale nie twierdzę, że nie mogą, tylko że właśnie nie chcą ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 13 maja 2011, o 18:26

Hmmm... Pomysł nie jest zły, ale też jakoś trudno uwierzyć mi w jego skuteczność. Polacy to kombinatorzy znajdą sposób... Co do problemu, czy jest to ograniczanie naszych praw. Ja tego tak nie widzę. Trzeba pamiętać, że mamy prawo, które pozwala ograniczać nasze prawa w celu ochrony dobra publicznego, a takim jest ochrona środowiska. Naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy, żeby oszczędzić parę groszy robią coś takiego. Przecież u nas stawki za wywóz śmieci nie są aż tak wysokie...
A segregacja to już w ogóle dramat. :? jak widzę co ludzie wrzucają do tych pojemników to mi się krew w żyłach ścina. No cóż nasza mentalność... Mam tylko nadzieje, że nowe pokolenia będą się już inaczej zapatrywały na ten problem, zwłaszcza, że teraz ochrona środowiska jest już w szkołach promowana...
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 maja 2011, o 18:46

wywalanie do lasu długą ma tradycję ^_^
swoją drogą trudno mi uwierzyć, chociaż słyszałam o sztuce wywożenia do sąsiednich gmin (że też to wciąż się opłaca...), że nikt nie wie kto lokalnie w mniejszych miejscowościach wywala ;)

cóż, ja mieszkam w centrum stolicy i proszę was nie ma pojemników na segregowanie śmieci. możliwe? jak najbardziej :hyhy: kto się tym przejmuje? 2 osoby na krzyż.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21068
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 13 maja 2011, o 18:50

Wiesz, ja mieszkam w bardzo małej wiosce i z ręką na sercu mówię - nie wiem kto wywala śmieci do rowów. Ludzie się tym nie chwalą. :wink: Gdybym wiedziała, pewnie bym coś z tym zrobiła.
Ostatnio edytowano 13 maja 2011, o 20:34 przez Kawka, łącznie edytowano 1 raz
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 13 maja 2011, o 19:08

Ja mieszkam w mojej wsi, na małym osiedlu blokowym, więc mamy duże pojemniki, jak w miastach i bardzo często widuje ludzi podjeżdżających samochodami z kilkoma workami śmieci, które wrzucają do tych pojemników... I wcale się tym nie krępują. :? Można by powiedzieć, dobrze że chociaż do lasów tych śmieci nie wywożą, ale sam fakt...
Co do braków pojemników na segregacje, to jest to nowa tendencja w naszych miastach. :D Zamiast stawiać nowe, zabierają stare. Na osiedlu, gdzie mieszkam w Bydgoszczy, kiedyś mieliśmy wszystkie, teraz ostał się tylko na plastik, wiec nie dziwię się, że i w centrum stolicy nie ma, chociaż to przykre...
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30764
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 13 maja 2011, o 21:18

Kawka napisał(a):Wiesz, ja mieszkam w bardzo małej wiosce i z ręką na sercu mówię - nie wiem kto wywala śmieci do rowów. Ludzie się tym nie chwalą. :wink: Gdybym wiedziała, pewnie bym coś z tym zrobiła.


u mnie jest to samo.Niby jest w naszej gminie obowiązek podpisania umowy o wywóz śmieci,i ludzie je podpisali.Odpadki wywożone są raz lub dwa razy w miesiącu,w zależności od podpisanej umowy.Kwoty nie są wysokie.Miesięcznie to około 20 złotych,organizowane sa też zbiórki smieci wielkogabarytowych i elektronicznych.Kosze zawsze sa powystawiane,ale mimo tego wszystkiego tuż za wsią jest dzikie wysypisko.Często jest opróżniane przez gminę,ale niewiele to daje,ciągle znajdywane są tam nowe sterty smieci.Taka już nasza polska mentalność

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 maja 2011, o 21:49

wszystko nadal jest PAŃSTWOWE :evil:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 maja 2011, o 22:13

ale że chęć życia w syfie zwycięża...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 maja 2011, o 22:45

pod nogami syfu nima :twisted:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 maja 2011, o 22:49

własnego... znaczy: ja wywalam do sąsiada, a sąsiad do mnie? :mur: :hahaha:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 maja 2011, o 22:50

nie, szukamy trzeciego :twisted:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 maja 2011, o 23:49

no jak patrzę w każdym razie, to ktoś zawsze do "mojego" ogródka drogę znajdzie :hyhy:
ogólnie - syf panuje ^_^ jak brak śmietników miejskich na ulicach...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 17 maja 2011, o 14:17

Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21068
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 17 maja 2011, o 15:15

Straszne - ta kobieta ma jakieś problemy ze swoją psychiką. Wstrzykiwać botox 8-letniemu dziecku. :shock:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 17 maja 2011, o 21:41

A te wszystkie mamuśki, które można obejrzeć w serii Mała piękność... nie wiem jak trzeba być pokiereszowanym...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21068
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 17 maja 2011, o 23:15

To chyba ich kompleksy dają o sobie znać. Przelewają na dzieci własne niezrealizowane pragnienia. To chore. :evil:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 maja 2011, o 23:35

stara historia: przekłuwanie różnych części ciała, bandażowanie stóp, spłaszczanie głów, wydłużanie szyi, gorsetowanie (często w młodych już latach)... ^_^ nie takie rzeczy dzieciom się robiło i robi w celu podniesienia atrakcyjności i w efekcie polepszenia życia ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 17 maja 2011, o 23:59

Jakby od tej strony na to spojrzeć... Jednak i tak mnie to przeraża, zwłaszcza w społeczeństwie, w którym niby to modny jest "zdrowy tryb życia", a gdzie tu botoks i zdrowie...
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości