Teraz jest 21 listopada 2024, o 17:33

Charlaine Harris

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 2 maja 2011, o 15:55

jak możesz tak o wampirkach mówić :hyhy:

Nie wiem jakoś mnie to przeraża, a jest tam HEA?

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 2 maja 2011, o 16:00

Jakoś mogę :hyhy:

HEA jest, oczywiście, ale wolałabym się nad tym nie rozwodzić ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 3 maja 2011, o 15:34

No wlasnie 13 ksiazek i Sookie postarzala sie tylko 2 lata, w koncu ile moze sie dziac w jednym zyciu.Wydawcy chca tylko wiecej zarobic, wiecej mozna teraz kupic serii niz jedna pozadna ksiazke. Tak chyba jest zwlaszcza w paranormalnych...
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 9 maja 2011, o 19:17

Wychodzi kolejna seria Harris już w przyszłym tygodniu. Tym razem o Lily Bard "Shakespeare" - mam nadzieję, że będzie równie dobra jak ta o Harper Connelly. Z tego, co widziałam, na razie ukazało się 5 części, ale nie wiem, czy to już zamknięta seria. Tak czy owak, czekam niecierpliwie na tę książkę, a właściwie książki, bo ukażą się dwie pierwsze, o czym kilka razy już tu pisano :)

A p. Harris to za wiele nieseryjnych książek nie popełniła ;) Coś ze dwie, tak mi się zdaje.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 11 maja 2011, o 22:36

Mam pytanie do osób, które czytały całą serię o Sookie: kiedy ten Quinn zniknie na dobre :?:
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 11 maja 2011, o 23:42

To zalezy jak duzo chcesz wiedziec

Spoiler:
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 12 maja 2011, o 14:54

A w której części?

Ja mogę wiedzieć dużo, spoilery mi nie straszne i tak przeczytam serię do końca :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 13 maja 2011, o 10:24

Spoiler:


Jak czytasz po angielsku to mozna na angielskiej Wikipedii przeczytac streszczenia wszystkich czesci, bo na polskiej nie wiem czemu nie ma...

http://en.wikipedia.org/wiki/Charlaine_ ... .29_Series
Ostatnio edytowano 13 maja 2011, o 10:31 przez Katarzyna888, łącznie edytowano 1 raz
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 13 maja 2011, o 10:29

Zgadzam się z Tobą w 100% :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 13 maja 2011, o 10:37

Jak autorka wprowadzila tego Quina po tym jak Sookie byla z Erykiem po utracie jego pamieci, to bylam zdezorientowana i zla :mur:
On zawsze od poczatku byl przy niej( znaczy sie Eryk) jak cos sie dzialo, a Bill zawsze byl gdzie indziej, juz od pierwszej czesci. Problem Sookie w tym,ze jest glupio uparta i nie dostrzega prawdy.
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 13 maja 2011, o 10:50

A widziałaś na stronie autorki, że jest już fragment kolejnej części (bodajże 11 :roll: ) - kobieta nie wie kiedy skończyć :wink:

Co do Quinna, to dla mnie to taki mięśniak. Tak jak Billa nigdy go przy niej nie ma. A Eryka uwielbiam. :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 13 maja 2011, o 13:52

No wlasnie. Pisalam o tym wczesniej, co za duzo to nie zdrowo. Moglaby sie Sookie wreszcie zamienic w wampira. Przeprowac w koncu do Eryka, spalic swoj dom (bo w nim same nieszczescia sie dzieja) i pomagac mu w barze (w koncu ma doswiadczenie) :wink: I zyli wiecznie i szczesliwie.

A tak to z tego co czytalam w tym wlasnie pierwszym rozdziale 'Dead Reconing,' pewnie sie jeszcze pokluca, bo Sookie bedzie chciala byc niezalezna i nie zostawi swojej ,,przecudownej'' pracy. On tam skacze kolo niej jak glupi, prawie sobie flaki wypruwa szukajac stylisty w sroku nocy a ona rozkapryszona ksiezniczka. Wolalaby zeby sobie poszedl :mur: Szkoda gadac.

Mam juz ta czesc, ale narazie nie moge sie za nia zabrac.
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 14 maja 2011, o 15:41

Ona wg mnie jako bohaterka jest bardzo nieudana - naiwna, wręcz głupia momentami. Do tego wszystkiego ma braki w edukacji - niektóre słowa (podstawowe wg mnie) zna tylko z kalendarza :mur:
Wydaje mi się, że ona nie pasuje do Eryka. On się tak stara, a ona nie potrafi tego docenić :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 14 maja 2011, o 18:26

No wlasnie.

A co powiesz o serialu?
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 3 czerwca 2011, o 22:48

Wlasnie skonczylam 'Dead Reconing' powiem tak, ze chyba jedna z lepszych czesci. Nie moglam sie oderwac, nawet zaczelo mi byc troche szkoda Sookie i moze nawet ja lekko lubie ,mimo ze taka niezdecydowana. Zaczyna sie robic ciekawie w wielu roznych aspektach i moze nawet wyjdzie wiecej czesci niz 13 ksiazek. Chociaz ja bym wolala zeby juz za wielu nie bylo. Rozstrzygniecie jak zwykle krwawe i wiecej tajemnic i problemow do rozwiazania i sie nagmatwalo wszystko. Mozna polecic ta czesc.
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 22 czerwca 2011, o 22:55

Też mam już za sobą ten tom o Sookie. Ale za bardzo się nie wczytywałam. Na pewno lepszy niż poprzedni, ale mogłaby już skończyć. A co do Sookie, to akurat w tym tomie trochę bardziej niż zwykle mnie wkurzyła. Zwłaszcza gdy porównam jej zachowanie wobec Billa i Erica. Dla Billa była dużo łaskawsza, choć na to nie zasługiwał. Natomiast na Ericu chyba wyładowuje wszystkie swoje frustracje.
Spoiler:
:/ Rozumiem, że autorka zamierzenie przedstawia Sookie jako postać o przeciętnej inteligencji i która ma sporo wad, ale to już przesada. Mam wrażenie, że jako postać przestała ewoluować, a zamienia się w swoją własną karykaturę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 23 czerwca 2011, o 11:53

Spoiler:


Moze dlatego, ze Billa traktuje jak przyjaciela i nie jest w stosunku do niego tak bardzo emocjonalna jak w odniesieniu do Eryka.

Spoiler:
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 23 czerwca 2011, o 14:01

Nie chodziło mi o to, że Sookie jest miła dla Billa gdy nie są już razem. Miałam na myśli jej stosunek do niego gdy byli razem. Usprawiedliwiała go za każdym razem gdy nawalił, przestała dopiero gdy było tego po prostu za dużo. Na Erica zawsze mogła liczyć, a każdy miły gest z jego strony traktuje jakby miał zagrażać jej życiu. Nawet to, że się o nią martwi jej przeszkadza i ma mu za złe, że zalewa ją swoimi lękami, tak jakby mógł panować nad więzią. Jak Quinn nie był jej dość oddany to go wykopała. Jak Eric za bardzo o nią dba też jest źle. Zero w tym logiki.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 24 czerwca 2011, o 11:52

Hmmm...Z Sookie i Erykiem to chyba jest tak, ze ona od poczatku przed nim uciekala i nawet jak ja cos do niego przyciagalo to ona na sile probowala temu zaprzeczyc. Zobacz jak dlugo grali z soba w ,,kotka i myszke'' zanim w koncu byli razem, albo raczej dopoki Eryk ja zlapal na ten zwiazek krwi :D A tak to kto wie, jak dlugo jeszcze jej glupota powstrzymywalaby ich od bycia razem. Moze wlasnie autorka zmierza do tego by Sookie wlasnie teraz zdala sobie sprawe jak bardzo byla dla niego okropna i niesprawiedliwa i ze naprawde go kocha (no taka mam nadzieje, bo jak ona na koncu tego wszystkiego zostanie np, ze swoim szefem to chyba spale ta ksiazke...)
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 25 czerwca 2011, o 21:21

To może tak w skrócie, warto czytać?
Bo ja zatrzymałam się na pierwszej części i mnie nie zachwyciła, ale może potem się rozkręca? :niepewny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 26 czerwca 2011, o 11:53

Ujmę to tak, Bombelku - historia jest ciekawa, ale Harris nie jest dobrą pisarką. Na początku jej styl jest nawet nawet, ale potem nawet to zanika. We wszystkich książkach sporo się dzieje, czasami nawet za dużo, ilość intryg i tajemnic przekracza wszelkie normy prawdopodobieństwa. Ostatnie tomy już tylko kartkuję, żeby wiedzieć co tam się wydarzyło i tyle. Za najlepszy tom uchodzi 4, ze względu na Erica. Osobiście lubię też tom 7 - "Wszyscy martwi razem". Z jakiegoś powodu Harris zrezygnowała z tego, co stanowiło powód popularności jej książek (poza romansami :P) - nie rozwija już wątku społecznego. W serialu to też zostało zepchnięte na dalszy plan. Szkoda, bo pokazanie jak wampiry i ludzie, potem też i inne magiczne stworzenia, próbują razem funkcjonować jest świetny. To dobry punkt wyjścia dla pokazania problemu rasizmu, przynależności społecznej, kulturowej, politycznej, problemu tożsamości (w tym tożsamości seksualnej) itd. Niby stare problemy, ale wciąż żywe i fajnie byłoby gdyby ktoś się zabrał za to również na gruncie popkultury.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 26 czerwca 2011, o 12:53

Czyli jednym słowem zaczęła pisać bardziej dla czytelników, a potem wpadła w wir komercjalizmu. Cóż w takim razie chyba już nie sięgnę po dalsze tomy :niepewny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 27 czerwca 2011, o 15:09

A ja bym polecila. Zwlaszcza jak ktos lubi kryminaly, bo romansem chyba tak calkowicie tego nazwac nie mozna. Duzo sie dzieje, ale czy ja wiem czy za duzo...Wszystko jest pisane z perpektywy Sookie, wiec mi sie wydaje ze nie ma nadmiernego rozciagania mysli i uczuc innych, tak jak wlasnie jest w serialu, bo to by tylko przedluza. A bohaterka, tak nielubiana, tez sie zmienia w miare wydarzen, ktorych jest swiadkiem. Jakby tak porownac Sookie z pierwszej czesci a ta z ostatniej, to naprawde duzo sie zmienila. Jest irytujaca to prawda, ale i tak mysle, ze calosc warta przeczytania. Wlasnie ta ostatnia czesc byla jedna z lepszych, jak dla mnie.
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 28 czerwca 2011, o 10:56

Nadmiar dziania się przeszkadza mi nie dlatego, że jest za mało o uczuciach i przemyśleniach bohaterki, ale dlatego, że brak mi scen z tzw. życia codziennego, gdy nie mamy awantury/bijatyki/pościgu. Od kilku tomów Sookie jest w związku, ale czytelnicy nie mieli okazji poznać niczego poza seksem albo dyskusjami podczas, których oboje coś knują, albo razem uczestniczą w spotkaniach wampirów, albo się kłócą nie dochodząc do żadnego kompromisu. Albo wątek Pam w ostatniej książce - no błagam, tak papierowy, że aż boli. A biorąc powtarzalność chwytów jakie wykorzystuje Harris, to mam co raz bardziej wrażenie, że czytam klony poprzednich części. Pewnie dlatego lubię "Wszyscy martwi razem" - zmieniła miejsce akcji, Sookie po obcowała z innymi postaciami, sporo było scen z życia i polityki wampirów. Zupełnie inna jakość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 28 czerwca 2011, o 22:41

Ja niedawno zaliczyłam 3 tomy o Lily Bard - muszę przyznać, że nawet, nawet to było. Może nie ma pogłębionej warstwy romansowej, ale jako historie kryminalne może być.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do H

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości