no więc obejrzałam Beastly
- lepsze od książki (ale dużo nie było potrzeba)
- słaby to film jako film (ojojojoj)
- ale wciąż miło się oglądało, parę razy nawet się uśmiechnęłam
- Vanessa H. - hm, pierwszy raz widzę, słaba jest, mimo uroczych dołeczków
- gra tam Alex Pettyfer i doprawdy, albo jest kiepski, albo jest faktycznie uroczo chłopięcy jeszcze
ach, ten cudowny kontrast stworzenia wyrośniętego fizycznie prawie, ale mimika, ta mimika
- na szczęście, ufff, jest jeszcze Neil Patrick Harris, a jego postać lepiej niż w książce poprowadzona
- wspominałam już, że lepsze od książki? lepiej sobie poradzili z motywem P&B
tak, "literatura młodzieżowa" nie istnieje, większość produkcji powinna od razu lądować jako widowisko światło i dźwięk