mówiłam, że jest świetna
chociaż ma też swoje dłużyzny
ale niektóre wątki są lepiej zrobione niż w japońskiej.
Gmosiu, a jak wrażenie po 3 odcinku
rebound?? ja przy zakończeniu 2 padłam, jak zobaczyłam Moco w nowej wersji... za te tabletki... echh ci japończycy i ich realizm...
za to obejrzałam l
ie to me i zapowiada się ciekawie. zwłaszcza, jak się przebrnie przez pierwszy odcinek. w sumie najnudniejsze są wspomnienia, ale tak - też nie moge momentami ze śmiechu. Yoon Eun Hye jest świetna
jej bohaterka wymiata chwilami. szkoda tylko, że aktorzy są średni. jacyś tacy... no nie wiem niezbyt urodziwi, a przynajmniej mi sie nie podobają... ale mimo wsio drama może się ciekawie rozwinąć
chyba zejdę czekając na nowe odcinki...
aaa a jakby ktos miał ochote się pośmiać to polecam
RUNNING MAN -> koreańskie variety show. od 1 odcinka jest 10 stałych członków, a poza nimi pojawiają się różne gwiazdy. jest naprawdę zabawnie i emocjonująco, bo zazwyczaj są podzieleni na druzyny i rywalizuja ze sobą. najlepsze jest hide and seek, czyli nasza gra w chowanego, gdzie jedna druzyna musi znaleźć czlonków przeciwnej i zedrzeć im naklejki z ich imionami. oprócz tego drużyna chowająca się ma pewne zadanie do wykonania. w zależności, która druzyna wygra, to dostaje running ball i unika kary. oprócz chowanego są też inne konkurencje.