Teraz jest 23 listopada 2024, o 21:20

Nie tylko Romansoholiczki: Biblionetka i inne miejsca

O rynku wydawniczym i księgarskim, świecie redaktorów i tłumaczy oraz procesach towarzyszących literaturze
Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 5 kwietnia 2011, o 13:56

Ma się ten talent do pamiętania rzeczy istotnych :P
Może i było, ja akurat przed stylem Putney nie padam na kolana, więc wierzę w możliwość kosmetycznej poprawy ;) Ale miałabyś dwie, ulubione książki na to zasługują :P

A teraz np na allegro jest wystawiona w przyzwoitej cenie, z przesyłką 36zł. Ale nie wiem właściwie, jak bardzo ci zależy ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 5 kwietnia 2011, o 14:06

Agrest, nie wiem czy już pisałam, ale jakby co, powtórzę się. Niesamowita jesteś :mrgreen: Zależy mi i chyba nawet kupię (Nie wiem czy jest sens czekać na Ambera...), choć nie jestem pewna czy już czy za parę dni :) I po angielsku może też sobie zafunduję, bo ładną okładkę ma :hyhy:
A na końcu mama mnie wyrzuci z domu, bo twierdzi, że tych książek nie ma gdzie już upychać.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 5 kwietnia 2011, o 14:21

Nie, tego jeszcze chyba nie pisałaś :rotfl: Ale dam ci kolejną niesamowitą radę: jeśli się zdecydujesz, nie zwlekaj za długo, nie zliczę ile razy jakiś zakup nie tylko allegrowy przeszedł mi koło nosa, bo za długo czekałam, ostatnio wczoraj :twisted: A wciąż się z tego nie wyleczyłam.


A po angielsku polecam oczywiście stąd, przy czym cena zapewne nieco wzrośnie kilka dni przed premierą, w przedsprzedaży jest taniej.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 kwietnia 2011, o 23:34

http://www.harlequin.pl/konkurs-do-czeg ... oka-cedrow

Popatrzcie, jaki inspirujący poetycko konkurs ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 20 kwietnia 2011, o 23:38

Ojej. Moje porównania może i są kwieciste, ale chyba niekoniecznie w tę stronę, którą oni by sobie życzyli :P Cóż, nigdy nie miałam zamiaru zostać poetką, więc nie płaczę :)

Fakt, mają wenę ;)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 28 kwietnia 2011, o 18:52

Koniec świata!! Amber pyta użytkowników FB/czytelników o opinie w kwestii okładki. Może być czy nie? :missdoubt:
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... e=1&ref=nf
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 28 kwietnia 2011, o 19:25

świat stanął na głowie :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 28 kwietnia 2011, o 19:26

Faktycznie koniec świata :hyhy: Aż lecę zobaczyć to cudo :mrgreen:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 28 kwietnia 2011, o 19:46

Tak wygląda

Obrazek
Co sprawia, że w Internecie jesteśmy odważniejsi niż w rzeczywistości? Ile na Fecebooku i innych portalach jest zdjęć prezentujących nas w przeróżnych sytuacjach i w najdziwniejszych strojach? Skąd w nas ta chęć pokazania innym naszego życia, a czasem zaprezentowania swoich różnych twarzy?

Książka Adele Griffin GRA O JULIANA to wciągająca opowieść o dziewczynie, którą koleżanka namówiła na założenie fikcyjnego konta na Facebooku. Raye zamieszcza na profilu swoje dość odważne zdjęcia w peruce i mocnym makijażu. Wkrótce niewinna z początku zabawa przeradza się w niebezpieczną grę i walkę o swoją reputację.

Drodzy czytelnicy chcielibyśmy wiedzieć jak się Wam podoba zaproponowana przez nas okładka. Czekamy na opinie.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 28 kwietnia 2011, o 20:23

Pytają o zdanie a i tak to zdanie będą mieli w de :canny:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 28 kwietnia 2011, o 20:44

A może akurat mile nas zaskoczą :look_down:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 28 kwietnia 2011, o 20:45

Już sam fakt, że przyszło im do głowy zapytać czytelników co o tym sądzą, daje nadzieję na poprawę.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 kwietnia 2011, o 20:45

faktycznym testem by było wstawienie czegoś nieudanego kompletnie i zebranie niepochlebnych komentarzy ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 28 kwietnia 2011, o 21:13

Jadzia napisał(a):Pytają o zdanie a i tak to zdanie będą mieli w de :canny:

niestety, obawiam się, że to wysoce prawdopodobne :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 28 kwietnia 2011, o 21:33

Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 kwietnia 2011, o 21:43

przyznam bezwstydnie, że interesująca jest jedynie kategoria wkładu w tworzenie ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 28 kwietnia 2011, o 21:45

Fringilla napisał(a):faktycznym testem by było wstawienie czegoś nieudanego kompletnie i zebranie niepochlebnych komentarzy ;)


Wstawienie okładki romansu historycznego to byłby przykład odwagi ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 11 maja 2011, o 11:10

Potrzebuję pomocy, a właściwie Biblionetka potrzebuje. Dostałam maila

Witajcie,

Potrzebuję wsparcia od romansoholiczek (ewentualnie romansoholików; nie będę nikogo dyskryminiować ;))

Przyznam, że trochę wymiękam obsługując zgłoszenia błędów i uzupełnień do harlekinów. Bardzo często użytkownicy wpisują angielskie nazwy cykli. Na przykład: http://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=15868.
Czy to normalne, że to się nazywa po angielsku? U wydawców też? W polskim serwisie, jakim jest BiblioNETka, mnie to razi, ale nie bardzo wiem co tu na to poradzić. :(

Jak to w końcu jest?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 11 maja 2011, o 11:38

A to jest w ogóle zaznaczane na książkach na okładkach? bo wiem, że kiedyś były miniserie i one były nazywane po polsku, ale nie wiem jak to jest teraz, bo harlekinów nie kupuję już jakiś czas, chyba że stare i używane ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 11 maja 2011, o 13:14

Lilia napisał(a):Potrzebuję pomocy, a właściwie Biblionetka potrzebuje. Dostałam maila

Witajcie,

Potrzebuję wsparcia od romansoholiczek (ewentualnie romansoholików; nie będę nikogo dyskryminiować ;))

Przyznam, że trochę wymiękam obsługując zgłoszenia błędów i uzupełnień do harlekinów. Bardzo często użytkownicy wpisują angielskie nazwy cykli. Na przykład: http://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=15868.
Czy to normalne, że to się nazywa po angielsku? U wydawców też? W polskim serwisie, jakim jest BiblioNETka, mnie to razi, ale nie bardzo wiem co tu na to poradzić. :(

Jak to w końcu jest?

tak, że one nie sa wydawane u nas jako cykle ... tylko przypadkowo, bo jeśli sa to jest to na okładce np. mariaże i wpisywacz wpisuje ....

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 11 maja 2011, o 15:02

Dzięki, też coś tak myślałam, że nasze wydawnictwo nie nadaje cyklom obcojęzycznych nazw.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 maja 2011, o 16:07

ale się zdarza częściej, że jednak coś wrzucą na okładkę... najbardziej potrzebne przy historycznych ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 11 maja 2011, o 17:28

Różnie bywa, czasami zaznaczą, że seria a czasami nie...przy hśżtach nigdy nie zaznaczją i przy romansie też..., przy gwiazdach romansu też nie ma adnotacji.
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 11 maja 2011, o 17:34

ale jeżeli już piszą to polską nazwę, nie zostawiają angielskiej.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 czerwca 2011, o 22:46

http://www.biblionetka.pl/user.aspx?id=18438

od kilku lat zadręcza wszystkich swoim szczęściem ...
najpierw jako szczęśliwa magistrantka, potem jako szczęśliwa narzeczona - teraz jako mężatka, strach pomyśleć co będzie jak zostanie Baaardzo szczęśliwą matką :big:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wiadomości i publicystyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość