Teraz jest 22 listopada 2024, o 13:43

Romans historyczny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 12 kwietnia 2008, o 19:44

Z kasą zawsze bywa trudno. Można też próbować bezpośrednio na stronie pol-nordiki, ale tam drożej niż na allegro. A skoro Jadzia namierzyła ją w bibliotece, to wcześniej czy później namówi siostrę na wypożyczenie i wtedy powie, czy to Jadziowe klimaty czy nie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 kwietnia 2008, o 19:45

oczekuję werdyktu niecierpliwie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 13 kwietnia 2008, o 01:32

Nie wiem, czemu, ale mam ciągle wrażenie, że się ze mnie nabijacie Obrazek

Nieważne. Jeśli przeczytam, to powiem, czy mi się spodobała, czy nie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 kwietnia 2008, o 01:33

Jadzia, gdzieżbym śmiała Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 kwietnia 2008, o 01:56

nikt się nie nabija - bym stwierdziła wręcz, że ten nowy epitet ułatwia szalenie opis Obrazek

ps.aczkolwiek starajmy się nie być zbyt hermetyczne ergo uwaga z tym slangiem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 kwietnia 2008, o 12:17

zamieśćmy więc gdzieś opis Obrazek



a ja proszę Pań nabyłam nowość Nicoli Cornick "Odzyskana narzeczona" i proszę Pań jest przyzwoite choć w jednym miejscu nazwanie 18-letniej dziewczyny prawie dzieckiem w czasie wojny domowej nieco zbiło mnie z tropu ... Obrazek



<span style="font-style: italic">Anglia, XVII wiek

Wkrótce po zaręczynach Anne i Simona wybucha wojna domowa, którą wywołuje Karol I Stuart, występując zbrojnie przeciwko zwolennikom parlamentu. Zakochani spotykają się ponownie dopiero po czterech latach. Niestety, wojna trwa, a oni znaleźli się po przeciwnych stronach barykady. Simon dowodzi wojskiem parlamentarzystów. Ma za zadanie zdobyć Grafton, rodową siedzibę Anne, gdzie podobno został ukryty jakiś skarb króla. Przerażona Anne na próżno prosi o odstąpienie od ataku, tym bardziej że wie, o jaki skarb chodzi.</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 13 kwietnia 2008, o 14:05

Ech, zawsze lubiłam moje imię, chociaż spędza mi sen z powiek perspektywa tego, że ktoś będzie nazywał mnie "ciocia Jadzia" Obrazek

Ja nawet lubię Cornick, ale nie przepadam za motywem - po dwóch stronach barykady (wojennej).

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 kwietnia 2008, o 20:46

zawsze możesz kazać do siebie mówić po imieniu Obrazek moja mama i bratowa to są Jadzie- to a propos Cornick Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 kwietnia 2008, o 21:07

czy ktos to poddaje w wątpliwosć? Obrazek

ps.a ja znam historyczne zdrobnienie stosowane w rodzinie Dziunia Obrazek

[hehe, może tak romans z Dziunią w roli głównej?]

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 kwietnia 2008, o 21:26

u nas to była Wisia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 13 kwietnia 2008, o 21:34

Romansu z Dziunią to ja nie pamiętam, ale lubiłam historyk popełniony przez p. Deotymę pt. <span style="font-style: italic">Panienka z okienka </span>z Hedwigą w roli głównej. A Hedwiga okazała się swoją drogą swojską Marysią.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 kwietnia 2008, o 21:37

w "Między ustami a brzegiem pucharu" nie było czasem pięknej Jadwigi? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 kwietnia 2008, o 21:38

ooo, własnie... a kto czytał "Godzina pąsowej róży" Kruger z umalutem? [jeśli ogladał to ja zaraz w filmotece spytam też]

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 kwietnia 2008, o 21:40

ja, ja i jeszcze raz ja [z umlautem Obrazek]

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 kwietnia 2008, o 21:42

jak wrażenia? Obrazek z lektury...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1089
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Kraków

Post przez Madeleinee » 13 kwietnia 2008, o 21:42

Czytała któraś może książkę pt Chłopiec z latawcem (powstał teraz film na podstawie). Chaiałabym się dowiedzieć czy warto się za to zabierać...



Ja czytałam godzinę pąsowej róży, bardzo mi się podobała Obrazek

Cholera pomieszały mi się tematy...to miały być w warto przeczytać... wybaczcie..

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 kwietnia 2008, o 21:45

"Godzina pąsowej róży ' była bardzo fajna, podobnie jak "Małgosia kontra Małgosia" Obrazek autorstwa nie pomnę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 kwietnia 2008, o 21:45

ale kontynuuj o rózy - wszak to wręcz "podróż w czasie" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 13 kwietnia 2008, o 21:46

A, rzeczywiście była i ta Jadwiga. Zupełnie zapomniałam o Rodziewiczównie.



Też czytałam "Godzinę pąsowej róży" i wrażeniam pamiętam pozytywne. Motyw z przenoszeniem w czasie całkiem zgrabie wykorzystany i wersja alternatywna z bohaterką jako starą panną - b. fajna.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 kwietnia 2008, o 21:47

Ewa Nowacka Obrazek to to z podróżą i "zamiana miejsc"?

Avatar użytkownika
 
Posty: 1089
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Kraków

Post przez Madeleinee » 13 kwietnia 2008, o 21:48

hehe podobał mi się ten motyw z zegarem i to jak się musiala wciskać w gorset i jak była przerażona tym jak wyglądala gimnastyka młodych dziewcząt w 1880 roku bo bodajże do tego roku się cofęnęła... już za dużo nie pamiętam ale książka naprawde śmieszna!

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 kwietnia 2008, o 21:48

o Małgosiach? Było po prostu światłe! w takim świetle stawiało współczesną edukację kobiet że można było zemrzeć Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 13 kwietnia 2008, o 21:51

U mnie w domu dytko weszło do użytku. Jak ktoś za długo stoi w lustrze, to zaraz go się nim straszy. Uderzające było to, że panna z XVII? wieku poradziła sobie lepiej z zamianą miejsc niż taka elokwentna Małgosia z XX - ta to narobiła zamieszania Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 kwietnia 2008, o 21:53

ha, nie czytałam tylko dawno temu oglądałam spektakl młodego widza czy jakos tak Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 13 kwietnia 2008, o 21:55

Pamiętam ten spektakl jak przez mgłę - dawne czasy. Książkę też zresztą czytałam dawno i ciekawe, jak by mi się podobała dziś. Czasami lepiej nie wracać do dawnych lektur, żeby nie popsuć sobie wrażeń.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość