O, myślę że może i to tylko kwestia czasu (w pewnych kręgach wszak jest dość, hm, nielubiana
), ale fiksacja polityczna na początku górą.
A zresztą już teraz znalazłam określenie
Gąszczu jako harlekina z polityką w tle, co mi przypomina, że obiecywałam kupić, jeśli będą to nazywać harlekinem
No dobrze, a ja przeczytałam ostatnimi czasy książki forumowej Agnesscorpio, czyli Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, które nabyłam z okazji ostatniej promocji empikowej i jako purystka gatunkowa stwierdzam, że to 100% romanse (ktoś na biblionetce napisał, że to na szczęście nie romanse, ale nie wierzcie temu
) Podobało mi się, że romans, że polski, że nikt nie pracuje w redakcji, nikt nie kupuje dworku wymagającego remontu i że autorka nie stroni od erotyki, choć same książki średnio agrestowe (zbyt wiele zewnętrznego dramatyzmu, krzyków, gróźb i próśb, pomijając wszelkie różnice to dramatyczna uczuciowość bliższa McNaught niż Balogh
)
Mimo to chętnie bym przeczytała
Dirty World, gdyby nie zaporowa cena
Co gorsza, podejrzewam że cena jest też zaporowa dla czytelników anglojęzycznych, bo za tyle to już niejednego białego kruka można wyhaczyć, a znakomita większość romansów kosztuje cztery razy mniej. Szkoda, że nie ma tej książki za parę dolarów w Kindle Store, to by była najlepsza opcja