Teraz jest 22 listopada 2024, o 05:46

Jude Deveraux

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 9 kwietnia 2011, o 20:42

a mi się to właśnie podobało...Dużo przeszkód na drodze miłości zawsze mi sie podoba.

spędzają ze sobą tylko jedną noc,po której on odjeżdża obrażony[za co,trudno zgadnąć]


a nie przypadkiem za to,że w swojej chatce przyjmowała jego kuzyna,którego uczyła pisać?

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 9 kwietnia 2011, o 21:42

Ja też lubię jak na drodze prawdziwej miłości stoją przeszkody - im więcej tym lepiej :haha: Po prostu lubie się wzruszać i beczeć nad książkami :adore:

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 9 kwietnia 2011, o 22:35

Nie, nie, nie, pisać i czytać to ona uczyła właśnie Devona Macalistera, a nie jego kuzyna. Devon zresztą nie tylko na naukę pisania do niej przychodził, ale jeszcze na posiłki, bo dobrze gotowała.
Przeszkody na drodze do miłości owszem mogą być, byle nie za dużo ich było, bo co za dużo to niezdrowo. A tu tylko i wyłącznie same przeszkody, no i ten wiecznie naburmuszony Devon, który sam sobie wymyślał problemy. Nic dziwnego, że się wreszcie wnerwiła i uciekła.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 10 kwietnia 2011, o 11:01

To mnie wkurza u Deveraux - że ci faceci to się często-gęsto za nic obrażają i ciągle chodzą naburmuszeni, bo coś czują do bohaterki :roll:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

 

Post przez Kajkowa » 10 kwietnia 2011, o 18:08

Ja generalnie nie lubie tej autorki. Zaczęłam czytać jakąś jej książkę i kompletnie mnie odrzuciło.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 10 kwietnia 2011, o 18:13

a ja ja lubię,pożyczyłam ostatnio parę jej książek(jeszcze z Da Capo)

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 10 kwietnia 2011, o 21:03

a ja mam z nią problem, chyba najbardziej cykl James River :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 11 kwietnia 2011, o 11:55

Wracajac do ,,Mirandy''. Moze troche sa wyolbrzymione niektore okolicznosci i ,,obrazanie sie'' ale dlaczego mialoby byc latwo,jakby bylo latwo to by sie historia nie toczyla,a tak to przynajmniej mozna sie podenerwowac i powzruszac a o to przeciez chodzi. Ja ja lubie mimo ze czasami przesadza.
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 11 kwietnia 2011, o 19:40

ja też ją lubię.Czytam właśnie Freski o pewnym durnowatym miliarderze,któremu się wydawało,że można se kupić prawdziwą miłość.I o biednej wdowie z dzieckiem przy piersi,która nie skorzystała z nadarzającej się okazji i zwiała gdzie pieprz rośnie :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 11 kwietnia 2011, o 20:11

kurczę, fajna historia, a ja jej nie czytałam :?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 11 kwietnia 2011, o 20:14

wszystko przed tobą...
A to staroć jest,z Da Capo

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 11 kwietnia 2011, o 20:23

wiem, że staroć, ale ja mam problem z dostaniem się do staroci...
może kiedyś, przy okazji.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 22 kwietnia 2011, o 15:33

Niby wszystko w jej książkach jest wiarygodne, trzyma się kupy, a bohaterowie są w porządku, ale czegoś mi jednak brak. Trudno mi powiedzieć konkretnie czego. Zastanawiałam się kiedyś dlaczego mi ta autorka nie podchodzi i nadal nie wiem. Nie nudzi, nie przegina w historykach, nie koloryzuje za bardzo, można lubić jej bohaterów, a akcja jest wiarygodna i ciekawa... A mimo to, wciąż nie natknęłam się na książkę Deveraux, którą bym pochłonęła z wypiekami na twarzy. :?
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 22 kwietnia 2011, o 19:12

według mnie ona dobrze komponuje książkę,tylko ma kłopoty z interesującym zakończeniem.Zawsze jest w nim jakieś ale,albo zbyt wydumane,albo zbyt szybkie...chyba ma problemy z odpowiednią porcja emocji w zakończeniach i próbuje to zrobić na chybcika

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 23 kwietnia 2011, o 15:59

mam wrażenie, że za szybko ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 23 kwietnia 2011, o 20:11

czytam właśnie Kusicielkę-pomysł nawet niezły,ale gorzej z wykonaniem.Strasznie się ciągnie ,jakoś tak drętwo akcja wypada,choć możliwości są.Ogólnie nie wciąga mnie.Nie polecam

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 24 kwietnia 2011, o 10:45

I zakończenie też... kuleje....
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 24 kwietnia 2011, o 15:09

no, najwyżej trója ....

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 24 kwietnia 2011, o 17:10

końcówka jest kompletnie od czapy,naciągane strasznie

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 8 sierpnia 2011, o 21:57

The Return to the Summerhouse - według mnie gorsze niż pierwsza część (Życie raz jeszcze), jeszcze więcej nieścisłości, nudnawe miejscami. Jak się nie ma nic lepszego to można przeczytać, ale żadne koniecznie niezbędnie ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 13 sierpnia 2011, o 17:34

Słoneczko przeczytałam ostatnio.Z cyklu Montgomery.Ciekawe,fajnie napisane,dobrze się czyta,mimo fikcyjnego kraju
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 sierpnia 2011, o 17:45

oj, mnie jakoś denerwowało :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 13 sierpnia 2011, o 18:41

a mnie wciągnęło,może dlatego że z wami się skontaktować nie mogłam :wink:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 14 września 2011, o 12:19

Właśnie przeczytałam "Ujarzmienie" Deveraux.

To zdecydowanie najlepsza książka tej autorki, jaką miałam okazję przeczytać.
Akcja zaczyna się u schyłku średniowiecza. Angielski lord, który niedawno się ożenił ma problem wynikający z konfliktu pomiędzy nową żoną, a dorosłą córką na wydaniu. Za namową żony, postanawia wydać swą latorośl za mąż. Dziewczyna odrzuca jednak konkury wszystkich kandydatów. Kiedy pojawia się kolejny z nich - niesławny lord Rogan, wszyscy oczekują, że Liana odrzuci jego propozycję. Rogan bowiem jest brudny i zawszony, nie lubi kobiet i nawet nie próbuje być dla nich miły. Napędem jego życia jest zemsta na znienawidzonej rodzinie Howardów, która odebrała mu wszystko - majątek, braci i żonę. Ku zaskoczeniu otoczenia Liana przyjmuje jego oświadczyny...


Po ciekawym początku książka trzyma fason do końca. Średniowieczne realia oddane są bardzo realistycznie - brud i smród w zaniedbanym zamku, mentalność ludzi, obecność kochanek i bękartów lorda, traktowanie prostych ludzi przez szlachtę - to wszystko sprawia, że książka jest wiarygodna. Tamte czasy przedstawione są po mistrzowsku. Owszem, nie brak kilku ugładzeń, ale nie są one rażące. Rogan to prawdziwy wojownik - brutalny i nieugięty kiedy trzeba, nie stroni od alkoholu i kobiet, jego świta również ma wiele za uszami. Za to najmniej wiarygodna jest Liana - niby mądra i obyta w towarzystwie, a jednocześnie skrajnie naiwna. Co ciekawe, wybiera męża, bo go pożąda. Chyba jeszcze nie spotkałam się z czymś podobnym w romansie.
Kolejne plusy książki to wartka akcja i humor. Ciągle coś się dzieje, napięcie pomiędzy główną parą jest tak silne, że nie można się oderwać od lektury do końca. Jest walka płci i zabawne zwroty akcji - poza tym wątki poboczne - tajemnicza lady w górnej komnacie, związek brata z zamężną kobietą. Niestety są też minusy - głównym z nich jest wątek Zareda. Nie będę za wiele zdradzać, ale mówiąc krótko - autorka się nie postarała. Ani nie wytłumaczyła wiarygoidnie dlaczego Zared był taki, ani nie rozwinęła tego wątku na tyle, żeby w ogóle warto było o tym wspominać. Pozostaje pewien niedosyt - zapowiadało się ciekawie, a tu koniec. Podobnie z wątkiem vendetty. Owszem, jesty puenta, ale spór pomiędzy rodzinami pozostaje na końcu nierozstrzygnięty. Wygląda to tak, jakby miała powstać kolejna część przygód rodziny Peregrinów.
Podsumowując - książka na pewno warta przeczytania, ale fani wyidealizowanego średniowiecza nie będą zachwyceni.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 14 września 2011, o 16:23

czy to ta książka z podpaleniem łóżka kochanki męża?

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do D

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości