Teraz jest 21 listopada 2024, o 12:53

Kresley Cole

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Kresley Cole

Post przez Fringilla » 4 kwietnia 2011, o 01:58

Kresley Cole

Obrazek

O Autorce:

Kresley Cole is the #1 New York Times bestselling author of the electrifying Immortals After Dark paranormal series, the young adult Arcana Chronicles series, the erotic Gamemakers series, and five award-winning historical romances.

A master’s grad and former athlete, she has traveled over much of the world and draws from those experiences to create her memorable characters and settings.
Her IAD books have been translated into twenty foreign languages, garnered three RITA awards, and consistently appear on the bestseller lists, in the U.S. and abroad.

Cole lives in Florida with her family and “far too many animals.”



Twórczość

Wydane u nas:

Cykl "Arcana Chronicles"
  1. Cesarzowa kart

Cykl "Immortals After Dark"
  1. Wściekły głód
  2. Za cudze winy


W oryginale:

Series
Sutherland Brothers

  1. The Captain of All Pleasures (2003)
  2. The Price of Pleasure (2004)

MacCarrick Brothers
  1. If You Dare (2005)
  2. If You Desire (2007)
  3. If You Deceive (2007)

Immortals After Dark
  1. The Warlord Wants Forever (2006) (in Playing Easy to Get)
  2. A Hunger Like No Other (2006)
  3. No Rest for the Wicked (2006)
  4. Wicked Deeds on a Winter's Night (2007)
  5. Dark Needs at Night's Edge (2008)
  6. Dark Desires After Dusk (2008)
  7. Kiss of a Demon King (2009)
  8. Untouchable (2009) (in Deep Kiss of Winter)
  9. Pleasure of a Dark Prince (2010)
  10. Demon from the Dark (2010)
  11. Dreams of a Dark Warrior (2011)
  12. Shadows Claim (2012)
  13. Lothaire (2012)
  14. MacRieve (2013)
  15. Dark Skye (2014)
  16. Sweet Ruin (2015)
  17. Shadow's Seduction (2017)
  18. Wicked Abyss (2017)
  19. Shadow's Kiss (2018)

Arcana Chronicles
      0.5 Day Zero (2016)
  1. Poison Princess (2012)
  2. Arcana Chronicles (2013)
  3. Dead of Winter (2015)
  4. Arcana Rising (2016)
  5. The Dark Calling (2018)

The Game Maker
  1. The Professional (2014)
    1.1 The Professional: Part 1 (2013)
    1.2 The Professional: Part 2 (2014)
    1.3 The Professional: Part 3 (2014)
  2. The Master (2015)
  3. The Player (2016)

Collections
    Not That Innocent (2008)



Strona www:
Cole

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 kwietnia 2011, o 01:35

...a zanim pierwszy post zostanie poddany rozsądnej edycji, trochę reklamy, ale rozsądnej :hyhy: w końcu czytałam cały cykl, nie? wiem o czym mowa, więc dam się kupić... sprzedać... cokolwiek :look_down:

Grzegorz z wydawnictwa "Dwójka Bez Sternika" (ci z ładnymi okładkami, chociaż przy Nalini Singh można dyskutować) podrzucił info o ichniejszym konkursie na tytuł kolejnej części cyklu Immortals After Dark ("Nie dzwoń przed dwudziestą"... a nie, sory, "Nieśmiertelni Po Zmroku") - część pierwsza to "Wściekły głód" - "No Rest for the Wicked".
Szczegóły tutaj: No rest for the wicked - KONKURS.

Hm, przyznam, jest to swoiste wyzwanie - co zrobić, żeby nie pojawił się kolejny "Szelmowski kochanek" w gatunku? :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 5 kwietnia 2011, o 20:03

sama nie wiem. całkiem fajny pomysł konkurs na tytuł. Tylko żeby jakieś fajne propozycje były. Jeśli chodzi o mnie to chyba by mi się podobało Niegodziwi spokoju nie znają, parafrazując trochę Zakochani czasu nie liczą
jestem ciekawa jak bedzie brzmiał tytuł

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 kwietnia 2011, o 23:24

zgłoś im "tam" ;) mi się podoba jednak zabawa z bezpośrednim bardziej przełożeniem ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 6 kwietnia 2011, o 00:16

Dla mnie chyba najbardziej sensowna jest ta propozycja: "Niegodziwcy nie zaznają spokoju". Reszta jakaś taka... "amberowa" :roll:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 kwietnia 2011, o 00:18

prawda? ;) i przyznam, że tytuł długi jak długi, ale...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 6 kwietnia 2011, o 00:26

Trochę przydługawy, ale chociaż nie ma na tapecie 'żądzy' lub 'grzeszników' :P I ten sens, bez wkopywania się w absurd ;)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 6 kwietnia 2011, o 08:01

I tak potocznie pewnie skróci się go do Niegodziwców, ale jest w tym sens :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 6 kwietnia 2011, o 11:13

Fringilla napisał(a):zgłoś im "tam" ;) mi się podoba jednak zabawa z bezpośrednim bardziej przełożeniem ^_^

Nie zamierzam. W moim wykonaniu tłumaczenie to dyletanctwo. zresztą tam ktoś już miał coś podobnego.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 kwietnia 2011, o 19:18

Jakby nie przetłumaczyli i tak przeczytam, bo ja :sweet_kiss: tę serię. Na razie wychodzę z szoku poczytelniczego po "Wściekłym głodzie". Nie jest łatwo. Wiecie ten wilkołak to mnie delikatnie to ująwszy rozłożył na łopatki. Ciężko się po czymś takim podnieść ;), nie to żebym chciała, szok poczytelniczy może trwać, i trwać i trwać. I tak lata całe.

Ale do rzeczy. Co mi się podobało w tej książce a sprawiło, że mam chęć sięgnąć po część kolejną.
1. Okładka, pan zielony jest w mym typie. Na forum 2bs coś mówili o prawach rynku i że czytelniczki chętnie sięgną po tę okładkę. Nie pomylili się. Jak szalona szukałam tego w matrasie i empiku, i żesz nie mogłam znaleźć. Żywię nadzieję, że tom drugi będzie miał równie trafioną okładkę.
2. Wilkołak. Jeżeli ktoś jeszcze nie wie z bliżej nieokreślonych przyczyn wilkołaki to moi ulubieni bohaterowie paranormali, żadne wampiry, żadne demony, anioły ani inne tałatajstwo. Wilkołaki rządzą. A ten tu to sam miód :sweet_kiss: . Jest szefem wszystkich wilkołaków (lubię wysoko postawionych bohaterów), był więziony przez wampiry (lubię też skrzywdzonych, a jego dręczono bardzo ale to bardzo), to typ, który mówi: jak mi się coś podoba to biorę (lubię takie typy) i nie ma oporów przed wydawaniem kasy kobiety. Widzicie nie można mu się oprzeć. A i zapomniałbym lubię wilkołaki, bo lubią seks...ale jak znajdą tę swoją partnerkę to już na inne, nawet zieleńsze łąki, nie zaglądają. On też nie zagląda, a byłby całkiem usprawiedliwiony, bo:

2. Bohaterka to wampirzyca, no może nie do końca, bo w połowie to walkiria, ale krew pije. A wilkołaki wampirów nie lubią…oj nie lubią! I słusznie, bo wampiry to gnidy, takie zimne i się nawet przytulić nie da, żeby dreszcze nie przechodziły ;). Ale z niej taki wampir jak z koziej d….. trąbka. Do niczego. Taka uroczo nieporadna i zagubiona jest, że jej wybaczam te wampirze korzenie.

3. Bohater z przynależnością gatunkową bohaterki też ma problem. I ten problem bardzo mi się podoba, bo niby to jest ta jego jedna jedyna! Ale z drugiej strony to wampir! A wampiry torturowały go i przetrzymywały przez czas dłuższy… a gdy się uwolnił wreszcie, na jego drodze stanęła ona… I te odwieczne pytanie się pojawia: Zabić czy p…… do nieprzytomności?!

4. Nie pozostało mu nic innego jak ją PORWAĆ (kocham ten motyw), a jak porwanie to wiadomo syndrom sztokholmski…. . Nie, no oczywiście ona się opiera, opiera i jeszcze raz opiera ale to romans jest. Ona ma się opierać on ma zdobywać. I wszystkie czytelniczki, poza Agrestem* ,będą za tym, żeby on ją zdobył. I w końcu do tego łóżka zaciągnął…. A
5. A ma tło do tego zaciągania doskonałe, stary zamek, żadnych sąsiadów, Szkocja….czegóż chcieć więcej…. Ostatecznie to z nudów, można by się na te sparowanie zdecydować…. A jak już co do czego dojdzie, powiedzmy, że Cole radzi sobie dobrze z pewnym rodzajem scen.
7. W dobrym romansie musi być jakaś wredna małpa tudzież sucz, tudzież zdzira, tu jest tylko wilkołaczyca z przeszłości Lachlaina… ale nie ejst to najbardziej interesujaca przeszkoda na drodze ich miłości tudzież wędróce do łóżka :look_down: Znacznie bardziej interesujące są walkirie, które wychowały Em i którym nie do końca podoba się to, że ich maleństwo zadaje się z wielkim, złym wilkiem :sweet_kiss: .
8. Cole od „Wściekłego głodu” zaczyna pewien cykl osadzony w bardzo konkretnym świecie pełnym różnego rodzaju istot (wilkołaki, walkirie, wampiry….i inne takie). Podoba mi się ten świat przez nią stworzony. Taka mnogość różnego rodzaju bytów gwarantuje, że przynajmniej gatunkowo kolejne romanse będą się od siebie różnić, a że właściwie wszystkie gatunki mają wzajemnie coś do sobie…. Może być ciekawie.
Ale i tak najważniejsze jest to:
1. Lachlain to wilkołak :sweet_kiss: .
2. Taki wilkołak do polizania.
3. Wilkołak, wilkołak, wilkołak! :feel_good:
4. I jeszcze raz wilkołak :still_dreaming: .
5. I pan na okładce wygląda ładnie.
6. Kocham wilkołaki
7. Szczególnie, jeśli książka jest dobrze napisana a „Wściekły głód” jest tak napisany.


* Agrest nie dojrzała jeszcze do tego typu romansów. Biedne dziecko…
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 6 kwietnia 2011, o 19:25

zgadzam się,książka jest dobra,nawet bardzo dobra.Mi się podobała,a mało przeczytałam paranormalnych romansów,bo nie należą do moich ulubionych.Wilkołaczek jest super.Tylko myślałam że druga cześć będzie o innej parze :?

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 6 kwietnia 2011, o 19:26

kasiek, dawaj to do recenzji/przemyśleń!!
kupuję tę książkę, zachęciłaś mnie, bom się wahała :sweet_kiss:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 kwietnia 2011, o 19:38

kasiek - ale tekst z edycji, bo ci buziaki wcięło ;) i tytuł tytuł :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 kwietnia 2011, o 19:48

Poprawiłam*, i o co chodzi z tym tytułem?

*ręcznie k!...bo nie przyszło mi do głowy, żeby przekleić z edycji....głupia, głupia, wilkołak mnię otumanił :hahaha:
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 kwietnia 2011, o 19:49

literówka - namierz sama ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 kwietnia 2011, o 19:57

próbowałam Frin, ale nic z tego wskaż paluchem :)
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 6 kwietnia 2011, o 20:14

W imieniu autorki, Kasiu ;)
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 7 kwietnia 2011, o 15:10

"Wściekły głód" nawet dobrze się czytał, ale chyba potem autorka jedzie na jednym schemacie. Piszę "chyba" ponieważ zaczyna mi się mieszać w głowie od tych wilkołaków i szczerze wyznam, że jak słyszę nazwiska Cole, Feehan, Sparks, Kenyon, Adrian i jeszcze jedna pani, ale nazwiska nie pomnę, to muszę się zastanowić jak przypasować im tytuły i o czym te książki są. A i tak nie mam pewności czy czegoś nie pomyliłam.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 7 kwietnia 2011, o 17:23

To jeszcze małe piwo, gorzej jak już wejdziesz w serię i dopasować bohaterów do kolejnych mrocznych, licho podobnych tytułów, sama zaczyna się gubić :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 7 kwietnia 2011, o 19:17

Liberty mam wrażenie, że plasując Cole przy Adrian i Feehan to ją obrażasz...o nebo lepsza jest.Z Kenyon mam problem, bo mnie nie zachwyca ale za to bawi niezmiernie :look_down: .


Czuję potrzebę jakowegoś paranormala :embarrassed:
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 7 kwietnia 2011, o 19:37

Ja wiem, że te autorki prezentują różny poziom. Problemem jest to, że bazują ta bardzo podobnych schematach, a ich wampierze są jak klony jednego osobnika. Podobają mi się niektóre tytuły, ale z czasem zaczynam się gubić.
O! Jeszcze Ward, ale ją odróżniam dzięki śmiesznym imionom ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 7 kwietnia 2011, o 19:39

Ale na tej powtarzalności urok tych książek się opiera....tego chcą czytelniczki. Ja np chcę wilkołaka :smile:
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 7 kwietnia 2011, o 19:48

Zgadza się. Ale jeśli się przedawkuje wilkołaki i wampiry w wersji bardzo alfa, bardzo macho i bardzo erotycznie, to np. taka Briggs jest jak wybawienie (wciąż przeżywam jak ona romans Adama i Mercy poprowadziła - napięcie jest, ale właśnie bez tych wszystkich elementów).

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 7 kwietnia 2011, o 19:54

Cóż mi raczej przedawkowanie nie grozi:
1) czytam tylko po polsku
2) połowy nie kończę, bo dochodzę do wniosku, że głupie ;)
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 7 kwietnia 2011, o 20:20

:rotfl: :rotfl: :rotfl: Muszę kiedyś wypróbować.

Następna strona

Powrót do C

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość