Teraz jest 20 września 2024, o 18:36

Porozmawiajmy: erotyka, romans, wymagania, cenzura

Uwaga: tematyka 18+
Avatar użytkownika
 
Posty: 28585
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 19 marca 2011, o 15:48

otóż to, odbiorca :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 19 marca 2011, o 15:56

Kiedy mi chodzi właśnie o to, co dla kogo :) Bajki od Disney'a są dla dzieci i nie ma sensu w nich grzebać. Co innego dla dorosłych. Problem polega na tym, że w tym zestawieniu autor wymieszał jedno z drugim.

To może zinterpretujemy "Kubusia Puchatka"? ;) Wróć! Zinterpretowali...

Przyznam się szczerze, jak już mi wyskakują z Freudem to na mnie to działa, jak płachta na byka. A ja uważam, tak czy inaczej, że niektórzy widzą pewne rzeczy tam, gdzie ich nie ma. Przepraszam.

Dziewczyny, nie niszczcie mi wspomnień z dzieciństwa :look_down:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6427
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 19 marca 2011, o 18:27

Ale bajki od Disneya robione były na podstawie klasycznych bajek. By nie miały podtekstu trzeba byłoby zmienić fabułę :wink: Zapomnieli o "Smerfach" :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 19 marca 2011, o 23:41

Widać ja jedna się taka niewinna uchowałam :P A! Szczęście wielkie, tym razem nie wzięli na celownik mojej ulubionej opowieści, czyli "Pięknej i Bestii" ;) Choć, fakt faktem, przypominam sobie wypowiedź mojej koleżanki, która wyczytała, że tutaj ukryte jest podświadome pragnienie bycia ofiarą gwałtu. Ahoj :byebye:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 20999
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 20 marca 2011, o 01:25

Gdzie Ty widzisz wątki homoseksualne w "Małej Syrence" :shock:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 20 marca 2011, o 01:44

Ja kojarzę tylko symbole falliczne :P Sama bym ich co prawda nie znalazła, ale Mała Syrenka przypadła akurat na mój wiek disnejowski, więc mam duży sentyment i kiedyś na tę informację trafiłam ;)

http://en.wikipedia.org/wiki/The_Little ... ontroversy

Ale z fabułą, czy to oryginału czy ekranizacji to nie ma wiele wspólnego, raczej z, hm, specyficznym poczuciem humoru jakiegoś animatora?
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 28585
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 marca 2011, o 03:13

i się często u Disneya zdarzało podobno :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 20999
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 20 marca 2011, o 04:15

Tak, słyszałam o tym, że ryspwnicy czasem sobie robili żarty w ten sposób. Bardziej mi o fabułę chodziło.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6427
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 20 marca 2011, o 14:40

Gdzie Ty widzisz wątki homoseksualne w "Małej Syrence" :shock:

Ja nigdzie, ale naukowcy i owszem. Jest kilka interpretacji "Małej syrenki" i jedna z nich głosi, że Syrenka to tak naprawdę Syrenek z "ogonkiem" :hyhy: , piana w którą się zamienia jest metaforą spermy, falliczny kształt zamku i jego symboliczne znaczenia. A wszystko dlatego, że podobno Andersen był gejem ;) Osobiście wolę interpretację feministek, które swoją drogą uważają tę bajkę za jedną z najbardziej niebezpiecznych dla kobiet :lol: albo Bruno Bettelheima czy z pkt. widzenia teorii Junga.

Avatar użytkownika
 
Posty: 20999
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 20 marca 2011, o 14:47

Ło matko. Ja po prostu bajkę oglądam, nie zaglębiając się w dorabiane do niej idelogie. Ciekawa jestem tej feministycznej interpretacji. Gdzie takie interpretacje można znaleźć?

Avatar użytkownika
 
Posty: 6427
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 20 marca 2011, o 15:43

Tutaj jest mocno skondensowany tekst: http://www.gender.uni.wroc.pl/index.php ... pozyteczne

Studia nad klasycznymi bajkami są naprawdę interesujące. Zwłaszcza, że literatura popularna jest oparta na wielu schematach bajkowych ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 20999
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 20 marca 2011, o 21:30

Dzięki Liberty.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 25 marca 2011, o 13:19

Przy okazji tych bajek...
Przedstawiłam moim znajomym podczas ostatniego spotkania skrótową wersję analizy klasycznych bajek. Wnioski były, co najmniej, zabawne.
Po poinformowaniu ich, że "Pięknej i Bestii" w zestawieniu nie było, koleżanka mi na to: "A po co? Przecież ta bajka sama w sobie jest zboczona." Zakładam, że chodziło jej o to, iż zawsze ta historia kojarzyła jej się odpowiednio ;)
W kwestii "Roszpunki", stwierdzenie padło takie: "A ja myślałam, że ta cała roszpunka oznacza coś perwersyjnego. Nie wiedziałam, że to taka bajka była."
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6427
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 25 marca 2011, o 13:32

Coś mi się jeszcze przypomniało. To odczytanie bajek i niegrzeczne ilustracje do nich, które pojawiły się na sieci jakiś czas temu, to żadna nowość. Kilka lat temu zaczęły wychodzić komiksy dla dorosłych "Opowieści braci Grimm" (oczywiście po ang.) ;) Coś jest więc na rzeczy, że tak pobudzają wyobraźnię :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 28585
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 marca 2011, o 16:58

jasne, i Baśnie 1000 i i iluś tam nocy :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1404
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Magadha » 25 marca 2011, o 18:51

A ja z innej beczki.

Właśnie czytam o trójkącie i stwierdzam, że co chwila muszę cofać się, żeby sprawdzić który z mężczyzn akurat coś powiedział, najwyraźniej potrzeba jeszcze więcej inteligencji niż posiadam, żeby objąć umysłem jednocześnie trzy osoby w jednym łóżku. ^_^

Avatar użytkownika
 
Posty: 6427
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 25 marca 2011, o 19:04

:rotfl: Tak to jest z menage, człowiek nic nie może pojąć.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 25 marca 2011, o 19:05

Hmm. Chyba trzeba założyć temat osobny, dotyczący książek, bo ten tutaj znowu odnosi się do czegoś innego :)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 25 marca 2011, o 20:22

Liberty napisał(a)::rotfl: Tak to jest z menage, człowiek nic nie może pojąć.

I ja właśnie miałam takie wrażenie czytając tamte fragmenty. Moja wyobraźnia wcale nie taka mała za tym nie nadążała :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 25 marca 2011, o 21:36

Jakby co, to dalsze rozmowy na temat zawartości treści w literaturze, proszę prowadzić tutaj :padam:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 3 kwietnia 2011, o 13:02

http://wyborcza.pl/1,81388,9313707,Piot ... &startsz=x

pocieszające, ale do seksu daleko, gdy z akceptacją wśród ludzi czy ogólnie urbanistycznie nadal jest bardzo kiepsko :(
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 3 kwietnia 2011, o 13:09

Kurcze, Lilia, ale mówisz urbanistycznie... Wiesz, co jest "najśmieszniejsze" - winda źródłem izolacji :|

I tak a propos - wspomniana Fundacja Aktywnej Rehabilitacji - możecie przekazać 1 % :mrgreen: informacje ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 3 kwietnia 2011, o 13:12

wiem, winda, marzenie. nie musiałabym się przeprowadzać.
teraz niby na parterze, ale schody nadal są, a wybudowanie podjazdu (do klatki 5 schodów) graniczy z cudem, bo pieniędzy spółdzielni brak, PFRON oddał pieniądze dla powodzian i w kasie braki.
być niepełnosprawnym w Polsce :ban:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 3 kwietnia 2011, o 13:14

Ale ja nie mówię o windzie, której nie ma, tylko o windzie, która jest - wiesz, są zajęcia, po nich wszyscy na schody, a ja - w drugą stronę, do windy :| i niby wszystko super, ale... chociaż jak windy nie ma, to jeszcze gorzej :confused:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 20999
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 kwietnia 2011, o 14:42

Dobry tekst. Od dawa nie czytałam czegoś tak dobrego.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Aleja Czerwonych Latarni

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości