Teraz jest 29 listopada 2024, o 10:29

Czatowanie...

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 21068
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 29 marca 2011, o 16:44

Ja mam szczęście, jeśli chodzi o jajka. Sąsiadka ma kury i sprzedaje po całkiem przystępnej cenie. Bardzo smaczne i zdrowsze niż z tych wielkich hodowli.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13121
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 29 marca 2011, o 17:18

My raz na trzy miesiące mamy jajka prosto ze wsi, które mojemu ślubnemu przywozi wdzięczny pacjent, za to, że parę lat temu w porę wykrył u niego raka, bo u niego na zadupiu leczyli go antybiotykiem. Dziadek do dzisiaj przywozi mojemu mężowi pudło świeżutkich i żółciutkich jajek [zawsze około 80 sztuk] i skrzynkę owoców sezonowych, choć dawno już jest zdrowy. A wtedy to już piekę mu ciasto za ciastem. :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21068
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 29 marca 2011, o 17:21

Dorotko, czyli owocna współpraca. A może facet właśnie dla tego ciasta te jajka przywozi? :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 13121
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 29 marca 2011, o 18:13

Nie mam pojęcia czy on wie, że ja je zużywam do pieczenia ciast, bo jak dotąd to się na moje ciasta nie załapał, czego, jak mniemam, z pewnością bardzo żałuje. :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 21068
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 29 marca 2011, o 19:21

Oj, ja roztrzepana, nieuważnie przeczytałam i wyszło mi, że w podzięce za jajka itp. pieczesz dzadkowi ciasta. :rotfl: Wybacz. :padam:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30764
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 29 marca 2011, o 20:50

Ja też tak zrozumiałam :rotfl: Chyba nie tylko Kawka jest dziś roztrzepana :hyhy:

 
Posty: 80
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18

Post przez Sabina259 » 31 marca 2011, o 20:35

Dziewczyny, szukam wierszy dziecięcych, a przynajmniej na poziomie szkoły podstawowej, poetów europejskich o tematyce przyrodniczej, ewentualnie chwalących swój kraj. Nic mi nie przychodzi do głowy, może macie jakieś propozycje?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 marca 2011, o 23:53

kurcze, migocze mi coś z wierszami wydanymi jeszcze za prlu, ale... hm, muszę pomyśleć.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 1 kwietnia 2011, o 00:10

Sabina259 napisał(a):Dziewczyny, szukam wierszy dziecięcych, a przynajmniej na poziomie szkoły podstawowej, poetów europejskich o tematyce przyrodniczej, ewentualnie chwalących swój kraj. Nic mi nie przychodzi do głowy, może macie jakieś propozycje?


http://wierszykidladzieci.pl/innewierszyki.php
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30764
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 1 kwietnia 2011, o 18:32

proponowałabym Gałczyńskiego,Sabino

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 kwietnia 2011, o 18:34

ale nie tylko polskich ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 80
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18

Post przez Sabina259 » 1 kwietnia 2011, o 23:46

W tym problem, że nie może to być poezja polska

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 2 kwietnia 2011, o 00:27

„śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej”. ( to z raportu o Rzeczpospolitej J. Kaczyńskiego)

Tego już za wiele ,urodziłam się na śląsku i nie ma żadnej "opcji " niemieckiej. Kaczyński już wcześniej był porąbany ale teraz kompletnie sfiksował . Nie mam nic przeciwko społeczeństwu niemieckim, ale takie porównanie to już przegięcie. Za niedługo okaże się ,że jesteśmy jakimiś agentami niemieckimi...
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 2 kwietnia 2011, o 00:50

szpiegami :rotfl: :rotfl:
ObrazekObrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 2 kwietnia 2011, o 01:29

Taaak tajna misja ... Kaczyńskiemu doprawdy jest potrzebny psychiatryk, a o głosach ze śląska w wyborach, może sobie pomarzyć ...
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21068
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 2 kwietnia 2011, o 11:06

Taaa, ten człowiek "umie" zjednać sobie ludzi. :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 2 kwietnia 2011, o 12:16

Zawsze miło dowiedzieć się o sobie czegoś nowego :hahaha: Paranoja absurdem podszyta :hyhy:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 2 kwietnia 2011, o 12:21

Lucy, mamy się ciebie bać? Szpiegujesz nas? :P :hahaha:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 2 kwietnia 2011, o 13:38

Ej ja też jestem ze śląska... A temu kurduplowi to normalnie kiedyś coś zrobię :confused: Ja mu dam, porównywać mnie do szwabów :?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 2 kwietnia 2011, o 14:15

Lilia napisał(a):Lucy, mamy się ciebie bać? Szpiegujesz nas? :P :hahaha:


Oczywiście ,że tak :hyhy: wszędzie trzeba mieć wtyczki ,nie ? :hahaha:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 2 kwietnia 2011, o 14:20

A o siostrze zapomniałaś? :P Że mamy spółkę? :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 2 kwietnia 2011, o 14:26

I masz babo placek ... jak mogłaś się tak zdekonspirować ?? ja miałam wziąć wszystko na siebie, a ty miałaś dalej szpiegować .Teraz trzeba będzie na nowo szukać rekrutów :mrgreen:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13121
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 2 kwietnia 2011, o 14:29

Nic prostrzego, dziewczyny, tylko wybrać sie pod siedzibę PISu na Nowogrodzkiej, bo tam Jaro bywa prawie codziennie. Widać, że szykuje się do wyborczego boju. I na dodatek chodzi tak zakręcony, że nie patrzy gdzie lezie. Ostatnio wbiegł memu małżowi prosto pod koła i potem przez cały dzień słuchałam, jak to niewiele brakowało do szczęścia, dosłownie tyć tyć. :lol: :lol: :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 2 kwietnia 2011, o 15:37

hahahahahaha :rotfl: :rotfl: Dorotka, to się nazywa przezycie...

Lila, a może powinnyśmy sprawdzić, ile szpiegów mamy na forum i jakąś listę stworzyć?? tak w razie czego, żeby wiedzieć na czym stoimy...
ObrazekObrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2312
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Terry Pratchett, Janet Evanovich

Post przez Asieńka » 2 kwietnia 2011, o 15:53

A może lepiej pozostać w konspiracji? Będzie bardziej efektywnie :look_down:
"Znasz przypowieść o żabie w śmietanie? Jak dwie żaby wpadły do dzbanka ze śmietaną? Jedna, myśląc racjonalnie, szybko zrozumiała, że opór jest bezcelowy i że losu nie da się oszukać. A może jest jakieś życie pozagrobowe, więc po co się niepotrzebnie wysilać i na próżno pocieszać płonnymi nadziejami? Złożyła łapki i poszła na dno. A druga była na pewno durna, albo niewierząca. I zaczęła się szamotać. Wydawałoby się, po co się szarpać, jeśli wszystko przesądzone? Szamotała się i szamotała... Aż ubiła śmietanę na masło. I wylazła z dzbanka. Uczcijmy pamięć jej towarzyszki, przedwcześnie poległej w imię postępu filozofii i racjonalnego myślenia."
***
Pod stołem siedział Greebo i mył się językiem. Od czasu do czasu mu się odbijało.
Wampiry wstawały z martwych, z grobów i z krypt, ale nigdy nie zdołały tego dokonać z kota.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości