Teraz jest 22 listopada 2024, o 20:13

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 marca 2011, o 22:01

ja usnęłam czytając...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 7 marca 2011, o 22:05

A ja to się zastanawiam, tak odnośnie tej książki młodej dziewczyny. Czy faktycznie trzeba akcję wywalić za grabanicę, żeby ktoś się zainteresował i czy koniecznie trzeba pojechać ciężkim kalibrem, by nikt nie zarzucił, że zwykłe romansidło? Jakby nie było, etykietki są przyczepiane niezależnie od ciężaru. Swoją drogą, zauważyłam pewne dziwne zjawisko. Próbowałam kiedyś wykombinować historyjkę. Nie wyszła przyjemna, wcale :shock: W życiu bym czegoś takiego nie przeczytała ;)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 marca 2011, o 22:08

em, "realistyczne" zakończenia prostsze są :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 marca 2011, o 22:16

Czy faktycznie trzeba akcję wywalić za grabanicę, żeby ktoś się zainteresował


A to jakieś takie symptomatyczne dla tych piszących nastolatek, bo to nie jest pierwszy taki przypadek. Pierwsze książki K. B. Miszczuk - USA i książka tej gimnazjalistki, jak jej, aa, Joanny Rybak - Anglia.
Powoli staje się to tradycją :P

Poćwiczyłyby sobie na fanfikach, a tak... ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

 

Post przez Agnesscorpio » 8 marca 2011, o 09:34

Vienna napisał(a):
Agnesscorpio napisał(a):Hehhe, wiesz, ja w ogóle trochę "krwawa" jestem, teraz skończyłam kolejną ksiązkę, która jest u wydawcy i to dopiero będzie romans. Pierwsze recenzentki płakały (ja się śmiałam :rotfl: )
A co do BP, to powiem tak: książka miała się zakończyć tak jak lubię, czyli BAD END. Ale moja mama, czytając wszystko na bieżąco, przyszła do mnie i powiedziała:
"Bój się Boga, dziecko. Tyle im zgotowałaś, co niektórzy podwójnie żyjąc by nie zaznali. Dajże im trochę oddechu!"

No cóż...
Dałam;)

Czy może chodzi o Zakręty losu ? :D


O! Znasz?
Nie, tutaj akurat chodziło o Bez przebaczenia:)

 

Post przez Agnesscorpio » 8 marca 2011, o 09:37

Agaton napisał(a):A ja to się zastanawiam, tak odnośnie tej książki młodej dziewczyny. Czy faktycznie trzeba akcję wywalić za grabanicę, żeby ktoś się zainteresował i czy koniecznie trzeba pojechać ciężkim kalibrem, by nikt nie zarzucił, że zwykłe romansidło? Jakby nie było, etykietki są przyczepiane niezależnie od ciężaru. Swoją drogą, zauważyłam pewne dziwne zjawisko. Próbowałam kiedyś wykombinować historyjkę. Nie wyszła przyjemna, wcale :shock: W życiu bym czegoś takiego nie przeczytała ;)



To chyba jakieś pozostałości po pisaniu FF. Lepiej były odbierane te, których akcja działa się zagrabanicą;)
Wzięłam dużą poprawkę na wiek autorki i patrząc na niektóre dziewczyny z gimnazjum, uznałam że autorka ma poukładane w głowie. Takich ludzi trzeba wspierać i zachęcać do rozwoju.
Mam syna trochę starszego, więc może patrzę na to wszystko bardziej... matczynym wzrokiem;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 8 marca 2011, o 10:18

Wspierać jasne... ale nie masz wątpliwości co do formy tego wsparcia? Tak naprawdę tylko głośno myślę, bo nie czytałam tej książki. Z ciekawości - uważasz, że to już była pora na debiut? Albo że nie byłoby lepiej, gdyby ktoś jej doradził napisanie książki z tym samym motywem we własnych realiach?(choćby młodzież licealna, bohater szkolny "bully" itd, taka powieść młodzieżowa)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

 

Post przez Agnesscorpio » 8 marca 2011, o 11:37

Agrest napisał(a):Wspierać jasne... ale nie masz wątpliwości co do formy tego wsparcia? Tak naprawdę tylko głośno myślę, bo nie czytałam tej książki. Z ciekawości - uważasz, że to już była pora na debiut? Albo że nie byłoby lepiej, gdyby ktoś jej doradził napisanie książki z tym samym motywem we własnych realiach?(choćby młodzież licealna, bohater szkolny "bully" itd, taka powieść młodzieżowa)


Być może...
Teraz nie czas to roztrząsać, jest już po "ptokach". Wiem, że dziewczyna nadal pisze i mam nadzieję, że idzie w dobrym kierunku. No cóż... z reguły zawsze patrzę na to co będzie, tak więc gdy wyda kolejną książkę ocenię, czy nie za wcześnie. A może zrobi sobie przerwę, będzie się doskonalić i znowu pokaże się za jakieś... 10 lat?
Zobaczymy:)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 8 marca 2011, o 12:09

gdyby ktoś jej doradził napisanie książki z tym samym motywem we własnych realiach?(choćby młodzież licealna, bohater szkolny "bully" itd, taka powieść młodzieżowa)

na to mam wrażenie trzeba spojrzeć z oddali :big:
najłatwiej walnąć dziedzica angielskiego rodu w prostej linii potomka księcia z bajki :wink: muszę to przeczytać! :mrgreen:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 8 marca 2011, o 12:50

No pewnie, że łatwiej ;)

Ale dlatego się pytam jak wyszło w praniu... Akurat o tym, jak wyszła anglicyzacja akcji, nic w recenzji nie ma ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

 

Post przez Agnesscorpio » 8 marca 2011, o 16:26

Agrest napisał(a):No pewnie, że łatwiej ;)

Ale dlatego się pytam jak wyszło w praniu... Akurat o tym, jak wyszła anglicyzacja akcji, nic w recenzji nie ma ;)


Szczerze? Oprócz tego, że mieli angielskojęzyczne imiona i nazwiska, niewiele 'anglizmów' tam się dopatrzyłam;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 2384
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Vienna » 9 marca 2011, o 17:30

Agnesscorpio napisał(a):
Vienna napisał(a):
Agnesscorpio napisał(a):Hehhe, wiesz, ja w ogóle trochę "krwawa" jestem, teraz skończyłam kolejną ksiązkę, która jest u wydawcy i to dopiero będzie romans. Pierwsze recenzentki płakały (ja się śmiałam :rotfl: )
A co do BP, to powiem tak: książka miała się zakończyć tak jak lubię, czyli BAD END. Ale moja mama, czytając wszystko na bieżąco, przyszła do mnie i powiedziała:
"Bój się Boga, dziecko. Tyle im zgotowałaś, co niektórzy podwójnie żyjąc by nie zaznali. Dajże im trochę oddechu!"

No cóż...
Dałam;)

Czy może chodzi o Zakręty losu ? :D


O! Znasz?
Nie, tutaj akurat chodziło o Bez przebaczenia:)


Jeszcze nie czytałam, ale moja znajoma jest po lekturze i napisała na blogu pochlebną recencję. 8)

 

Post przez Agnesscorpio » 11 marca 2011, o 10:33

teraz czytam "Odmianę przez przypadki" Hanny Cygler
To może nie romans, ale fajna powieść obyczajowa, jak ktoś lubi, bez zbytniego przesłodzenia, to polecam:)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 11 marca 2011, o 13:07

ja lubię :) i czytałam :)

 

Post przez Agnesscorpio » 11 marca 2011, o 15:50

mewa napisał(a):ja lubię :) i czytałam :)


Wypożyczyłam tę książkę z biblio. I dopiero zobaczyłam, że jest mnóstwo poprzednich części. Chyba trzeba będzie je zdobyć:)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 11 marca 2011, o 18:14

No u mnie tylko ta była....a szkoda...

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 11 marca 2011, o 19:04

ooo, nie słyszałam o tej autorce, a znacie jeszcze jakieś polskie warte grzechu??? pomijam, Szwaję , Grocholę, Musierowicz, Michalak , no te , które są reklamowane :roll:

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 11 marca 2011, o 19:58

Ja tam lubię Olgę Rudnicką. Za "Zacisze 13" szczególnie, choć "Czy ten rudy kot to pies?" też było cudne. Za to "Odrobina fałszerstwa" Marty Obuch nie powaliła mnie na kolana [prawdę mówiąc doczytałam ją do końca z musu].

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 11 marca 2011, o 21:54

zacisza nie czytałam,ale czy ten rudy... - podobało mi się bardzo :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 11 marca 2011, o 22:24

a ja mam ochotę na Magdalenę Kordel...warto? o ile gdzieś znajdę...

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 4 kwietnia 2011, o 16:48

Kordel warto, mewuś - wszak to powieść obyczajowa, a nie jakiś plugawy romans, no :hyhy:

A ja polecam, z czystym sumieniem, obie książki pani Małgorzaty Kursy: Babską misjęoraz Tajemnicę starego dworku. W stylu podobne do Szwai, ale bez tej sztucznej fajności i plastikowych uśmiechów. O warsztacie literackim nie wspominawszy... W dodatku pomolestowałam panią Kursę mailowo o następne tytuły :) I w dodatku ośmieliłam się ją zaprosić na to oto forum :)

No i człowiek się uczy całe życie - już zapisałam do zakupienia nieznaną mi nową polską autorkę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 4 kwietnia 2011, o 17:10

asica, maupo ty moja kochana, mordo jedyna, wróciłaś :haha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 4 kwietnia 2011, o 19:32

mewa napisał(a):asica, maupo ty moja kochana, mordo jedyna, wróciłaś :haha:



Mewuchna, a ja Cię za tę sałatkę wielbić do grobu będę, wiesz? :sweet_kiss:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 kwietnia 2011, o 14:53

"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 26 kwietnia 2011, o 15:20

Osz! W życiu bym nie pomyślała, że Wielowieyska to Kabat :shock:
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość