Teraz jest 9 października 2024, o 06:32

Warto przeczytać?

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 6 marca 2011, o 18:20

głupia była i tyle.
łeb zakuty i tumanica. dot.com :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 6 marca 2011, o 18:21

No więc po pierwsze, powtórzę moją prośbę poprzednią, bo obawiam się, że się zagubiła nieco w toku tej lekko off-topowej dyskusji ;)
Jadzia napisał(a):To teraz ja - poszukuję lekkich (a przynajmniej nie mega-dramatozowych) westernów z motywem mail-order bride. nawet nie wiem jakby to było po polsku... Żona z ogłoszenia?


A po drugie - kto mi poleci jakieś romanse steampunkowe? Albo przynajmniej książki tego typu z rozwiniętym wątkiem romansowym w sobie?
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 6 marca 2011, o 18:27

chętnie tez się dowiem ...
i jakby jakiś dieselpunk ... :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6431
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 6 marca 2011, o 18:36

Z westernem nie pomogę. W Polsce ich mało, a z tych po angielsku w ostatnim roku same melodramaty czytałam.

Steampunk - zapowiedziana Meljean Brook z "The Iron duke" i opowiadankiem “Here There Be Monsters” z antologii "Burning up" (można czytać osobno). Dalej: "Bezduszna" Gail Carriger. Z autorek, których jeszcze nie tknęłam, ale mają dobrą prasę: Zoe Archer, Liz Maverick, Cherie Priest, Katie MacAlister.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 marca 2011, o 18:42

Wiedźma Ple Ple napisał(a):głupia była i tyle.
łeb zakuty i tumanica. dot.com :hyhy:

nie twoierdzę, że nie, tylko "nie wszystko jej wina" :hyhy: "a imię ich jest legion" :rotfl:
ps.zauważ, że tym razem nie skończyło się epoką palenia czarownic :P

ok, i już porzucam offtop ^_^

na diesel punk pewnie trzeba jeszcze ciut poczekać ;)

http://www.thegalaxyexpress.net/
oprócz Brook to Dru Pagliassotti...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 6 marca 2011, o 18:43

ps.zauważ, że tym razem nie skończyło się epoką palenia czarownic

nie, tylko wojną! :hahaha:

choć jedno muszę przyznać, jechała po wnuczkach cesarzach ile wlazło :hahaha:
Ostatnio edytowano 6 marca 2011, o 18:45 przez Wiedźma Ple Ple, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 6 marca 2011, o 18:44

Liberty napisał(a):Z westernem nie pomogę. W Polsce ich mało, a z tych po angielsku w ostatnim roku same melodramaty czytałam.

Steampunk - zapowiedziana Meljean Brook z "The Iron duke" i opowiadankiem “Here There Be Monsters” z antologii "Burning up" (można czytać osobno). Dalej: "Bezduszna" Gail Carriger. Z autorek, których jeszcze nie tknęłam, ale mają dobrą prasę: Zoe Archer, Liz Maverick, Cherie Priest, Katie MacAlister.
Dzięki wielkie, Liberty :padam: z tych co wymieniłaś Carriger mam za sobą ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 6431
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 6 marca 2011, o 18:49

Pagliassotti to chyba YA?
Jeszcze kilka miesięcy temu romans steampunkowy prawie nie istniał, a teraz nie wiadomo w co najpierw łapki wsadzić, a i zapowiedzi jest sporo na ten rok.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 marca 2011, o 18:50

Liberty - w sumie tak, ale przyzwoicie pisane, natomiast parę tytułów z "niszowych" wydawnictw to tak.. różnie...
o, ale Katie MacAlister tez bym dała szansę...
Wiedźma Ple Ple napisał(a):
ps.zauważ, że tym razem nie skończyło się epoką palenia czarownic

nie, tylko wojną! :hahaha:

wojna rzecz normalna, cyklicznie występująca :hyhy:
ok, serio serio, zamykam się już :padam:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 6 marca 2011, o 18:56

Katie MacAlister powiem szczerze kojarzy mi się z czymś całkiem innym ;)

i co do Liz Maverick - nie widzę w jej bibliografii książek steampunkowych - to moja ślepota, czy nie wiem co? :niepewny:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 6431
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 6 marca 2011, o 19:21

Liz Maverick ma serię "Crimson & Steam", która nie jest oznaczona jako steampunk, tylko jako fantasy i urban fantasy, prawdopodobnie dlatego, że pierwszy tom był wydany w 2005 roku, kiedy to o steampunku w światku romansowym mało kto wiedział. Seria może być ciekawa ze względu na miejsce akcji - paranormalny Los Angeles i wiktoriańska Anglia ;) Co odrzuca to, to, że książki wchodzą w skład serii pisanej przez inne autorki. Książki napisane przez Maverick to: 1. Crimson City 6. Crimson Rogue 7. Crimson & Steam .

natomiast parę tytułów z "niszowych" wydawnictw to tak.. różnie...


Ha! Bo tu tkwi problem. Najszybciej na trend zareagowały wydawnictwa ebookowe. W 2009 JA Krentz się zastanawiała nad wprowadzeniem elem. steampunkowch do serii Arcane, ale nie wiem czy coś z tego wyszło. Duże wydawnictwa podchodzą do nurtu ostrożnie. Meljean Brook dostała zielone światło chyba w ramach eksperymentu, który się udał na szczęście. Ale na tom drugi trzeba poczekać do końca roku.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 6 marca 2011, o 19:24

steampunk - cóż to jest :?:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 marca 2011, o 19:27

ano, my łykniemy, ale żeby nie odstraszyć.. ;)

a cały cykl Crimson City dobry jest raczej moim zdaniem... i faktycznie, odstawał w czasach gdy o samym steampunku bez romance to niewiele było jeszcze...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1404
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Magadha » 6 marca 2011, o 19:28


Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 6 marca 2011, o 19:44

Dziękuję za wyjaśnienie.
Patrz, mam obie części Syberii, bardzo lubię, a w życiu bym nie pomyślała, żeby nadawać tej grze jakieś terminy poza przygodówką :shock:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 1404
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Magadha » 6 marca 2011, o 20:05

Lilia napisał(a):Patrz, mam obie części Syberii, bardzo lubię, a w życiu bym nie pomyślała, żeby nadawać tej grze jakieś terminy poza przygodówką :shock:

Może dlatego, że należy do Steampunk tylko częściowo. :haha:


Tylko co z tego gatunku, oczywiście romansowego, zostało wydane w Polsce. :adore:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 6 marca 2011, o 21:25

Agrest, a te książki, które mi wymieniłaś to mądre są? Znaczy się, chyba wiesz o co chodzi. Dziwnowo już dziś za mną, wypadałoby coś normalnego przeczytać :)
Znając odrobinę Twoje opinie zakładam, że tak. Tyle tylko, że ze dwa czy trzy razy ktoś napisał, iż ta Thomas jest dziwna. Gdyby to było: "jest głupia", to rozumiem, bo różne są gusta. A tak, to jestem niepewna.

Mam nadzieję, że nie jestem aż tak bardzo męcząca z tymi pytaniami. Z góry bardzo dziękuję :padam:
Ostatnio edytowano 6 marca 2011, o 21:48 przez Agaton, łącznie edytowano 1 raz
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 6 marca 2011, o 21:25

to nie czytnęłabyś sobie w Objęciach chłodu Brown? hę? :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 6 marca 2011, o 21:36

Wiedźma Ple Ple napisał(a):to nie czytnęłabyś sobie w Objęciach chłodu Brown? hę? :wink:

Krucjatę prowadzisz? Ponoć ta jest całkiem dobra, z tego co pamiętam.

I pytanko mam do Ciebie w odpowiednim temacie :)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 marca 2011, o 21:56

Tak, są mądre, ale nie czytaj ich dzisiaj :P

A tak serio, sama nie wiem co ci powiedzieć, akurat obie te autorki bardzo cenię, ale Thomas np pisze dość specyficznie i nie każdemu to się podoba (jak dla mnie to oby więcej takiej specyfiki), w największym skrócie - jej bohaterom bardzo daleko do ideałów, niekoniecznie są to osoby, z którymi chciałoby się zaprzyjaźnić, a konflikty są z reguły bardzo, bardzo wewnętrzne i traumy, które muszą zwalczyć, zazwyczaj nawzajem sobie zadali.
Chociaż His at Night jest takie w najmniejszym stopniu (na razie jedyna książka Thomas bez SPL).
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 6 marca 2011, o 22:07

Uhm. Postaram się zapamiętać te uwagi. Często lubię autorki specyficzne, tylko to co napisałaś tu
Agrest napisał(a):traumy, które muszą zwalczyć, zazwyczaj nawzajem sobie zadali.
raczej nie nastawia mnie optymistycznie... No. A do tego SPL to coś, co rzadko kiedy mnie potrafi do siebie przekonać.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 6 marca 2011, o 22:08

czytała Agaton jedyna wydaną u nas Thomas?

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 6 marca 2011, o 22:11

A to taka była? :shock:
Wróć, chyba chodzi o inną autorkę. Tutaj było o Thomas Sherry.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 marca 2011, o 22:15

Tak, o Sherry Thomas mi chodziło, nic po polsku nie ma.

I nie nastawiałabym się negatywnie, bo możesz stracić ciekawą lekturę ;)


A pinks pewnie mówiła o Jodi Thomas, to westerny ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 6 marca 2011, o 22:41

Agrest napisał(a):Tak, o Sherry Thomas mi chodziło, nic po polsku nie ma.
I nie nastawiałabym się negatywnie, bo możesz stracić ciekawą lekturę ;)


Nie nastawiam się negatywnie, tylko dzisiaj niekoniecznie pozytywnie :P Muszę sobie poszukać jakiegoś dna i wodorostów, wtedy czytanie inteligentnej książki, choć niełatwej, przyjdzie mi bez problemu. Może za jakiś czas :)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości