Teraz jest 22 listopada 2024, o 23:44

Czytniki ebooków: użytkowanie i porady

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 1 marca 2011, o 18:14

wszystkie pdf można tak potraktować? nie mają jakiś zabezpieczeń dodatkowych, typowo polskich ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 marca 2011, o 18:18

A nie wiem, pewnie trzeba metodą prób i błędów rozpracować ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 marca 2011, o 18:28

Na mój gust mogą wyskoczyć krzaczki :| Zaraz sprawdzę.
Cóż. Po pierwsze zamiast ż wyskoczyło mi ". Po drugie wygląda to mniej więcej tak:
James
Sherbrooke,
lord
Hammersmith,
starszy
od
swojego
brata
o
dwadziescia
osiem
minut,
zastanawiał
sie,
czy
Jason
pływał
w
Morzu
Północnym
u
wybrze"a
Stonehaven.
Jego
brat
poruszał
się
w


Ciekawe co z innymi plikami :niepewny: A! Co najważniejsze. Dokument zabezpieczony hasłem bez problemu można zapisać jako txt. Nie wiem co to komu daje, ale eksperyment wykonany :D
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 1 marca 2011, o 21:36

Słuchajcie, jak przerzucam na calibre, następnie konwertuje, to w dwóch przypadkach ( jak do tej pory)to mi rozszerzyło odstępy pomiędzy zdaniami, aaaaa i na początkach zdań mam takie piękne czarne kropy ( zdaje się,że to się nazywa punktory).
Pytanko brzmi, czy można to w programie calibre jakoś edytować???? :-|

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 marca 2011, o 21:47

Na odległość trudno powiedzieć... Z jakiego formatu?
Może dialogi są niechlujnie sformatowane (np bez spacji) i przez to myślniki są przy konwersji odczytane jako punkty. Spróbuj przekonwertować na html i txt i te wersje wrzucić - może będzie lepiej, a jak nie, to będziemy myśleć dalej ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 1 marca 2011, o 21:50

Oki, dzięki spróbuję :smile2:
format rtf

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 marca 2011, o 21:57

U mnie podobnie... Zmiana pdf-a na rtf, a później mobi i taki kropki wyskakują. Jednak te nasze rodzime pliki są cudne :roll: Choć przyznam się, że miałam jedną Palmer po polsku i bardzo ładnie tekst wyglądał :)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 1 marca 2011, o 22:00

ja pozbyłam się "ż" które z samego pdf w mobi krzaczyło, w pierwszej kolejności rtf który zakrzaczył również w tych samych miejscach, opcja zamień i potem do mobi :) zadziałało, szkoda, że tylko raz, z drugim już nie było tak łatwo :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 marca 2011, o 22:01

No to jeśli rtf, a konwersja na html bądź txt nie pomoże, to proponuję w wordzie (czy open office, co kto woli) ustawić rozmiar strony 6cm x 9cm, marginesy, hm, pół centymetra? Rozmiar czcionki jaki kto lubi. I to zapisać jako pdf (już w wordzie/oo, nie konwertować). Nie stosowałam, ale na logikę powinno zadziałać, choć oczywiście nie będzie można zmieniać w czytniku rozmiaru tekstu itd.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 1 marca 2011, o 22:09

Dobrze, ale to już jutro, spadam spać , bo coś dzisiaj już padam na twarz :look_down:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 marca 2011, o 22:13

Agrest napisał(a):No to jeśli rtf, a konwersja na html bądź txt nie pomoże, to proponuję w wordzie (czy open office, co kto woli) ustawić rozmiar strony 6cm x 9cm, marginesy, hm, pół centymetra? Rozmiar czcionki jaki kto lubi. I to zapisać jako pdf (już w wordzie/oo, nie konwertować). Nie stosowałam, ale na logikę powinno zadziałać, choć oczywiście nie będzie można zmieniać w czytniku rozmiaru tekstu itd.

Agrest, że też Tobie chce się tak kombinować :D
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 marca 2011, o 22:16

No ale co, myślisz że nie zadziała? :hyhy:
Przecież to wszystko tylko brzmi wielce rozwlekle, bo ile może zająć ustawienie rozmiaru strony i czcionki ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 marca 2011, o 22:27

Agrest napisał(a):No ale co, myślisz że nie zadziała? :hyhy:
Przecież to wszystko tylko brzmi wielce rozwlekle, bo ile może zająć ustawienie rozmiaru strony i czcionki ;)

Nie, wcale tak nie myślę. Po prostu ja bym na to nie wpadła i czytała z kropkami :rotfl:
Ostatnio edytowano 2 marca 2011, o 00:07 przez Agaton, łącznie edytowano 1 raz
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 marca 2011, o 22:53

A lubię takie zagadki ;)

PS Aha, tam wyżej pomyłka oczywiście - strona pdf na kindle powinna być 9x12 ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez gabith » 2 marca 2011, o 10:58

No, ja na łatwiznę szłam do tej pory po prostu... Żeby rzucić się na czytanie a nie zużywać czas na przerabianie plików... :) Ale chyba trzeba się będzie pobawić, zwłaszcza, że tu was można zapytać jakby coś nie szło...
A a propos txt to mimo, że ten format usuwa wszelkie formatowanie to na kindlu to całkiem spoko wygląda. Normalny tekst, żadne halo, czytać się da wygodnie.

Z tymi "dokumentami własnymi" to chodziło mi o to, że jakby ktokolwiek miał zamiar się przyczepić skąd, za ile, w jakim formacie mam jakąś książkę na swoim kindlu to zawsze można powiedzieć, że to "dokument własny" i już! :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 3 marca 2011, o 21:29

Obserwacje ze świata Kindle :mrgreen:
Wczoraj późną nocą mój czytnik oznajmił mi, że bateria jest słaba i powinnam podłączyć ładowarkę. Kabla ze sobą nie miałam, więc tego nie zrobiłam :P Za to postanowiłam wykonać eksperyment. Sprawdziłam jak długo jeszcze można czytać po ogłoszeniu niskiego poziomu energii. Czytania mi wyszło na jakieś 2 godziny, czyli ponad 25% książki. Po powrocie do domu podłączyłam do prądu, więc nie wiem jak jeszcze długo mogłabym pociągnąć. Może następnym razem sprawdzę do końca.
Przeczytałam na tej jednej baterii 9 i pół książki. Przy czym jedne nieco dłuższe, inne krótsze. Wszystkie w zakresie standardowej ilości stron tradycyjnych 250 - 380. Nie pamiętam ile to jest na czytniku, bo pokasowałam już większość tytułów.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 3 marca 2011, o 21:32

Czytałyście Kindle'a kiedy był wystawiony na niską temperaturę? Kilka dni temu stałam na mrozie ze dwadzieścia minut i niemal w oczach widziałam jak coraz to wolniej przewijał strony. Mój tylko tak ma i mam się martwić, czy to ogólna właściwość?

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 3 marca 2011, o 21:38

Nie próbowałam nawet. Boję się go wyciągać na dworze ;) Czytam tylko w pomieszczeniach i środkach komunikacji różnej :P
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 3 marca 2011, o 21:40

Ogólna właściwość, mróz czasem działa na elektronikę i na szybkość kindla akurat wpływa ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 3 marca 2011, o 21:50

to dobrze w takim razie, bo już planowałam zacząć się martwić :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 10 marca 2011, o 13:49

Matko kochana, jak się pozbyć formatu "jar"

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 10 marca 2011, o 13:55

nie pomogę, nawet nie wiem co to jest i skąd to się bierze :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 10 marca 2011, o 13:56

Spróbuj winzipem (winrarem, 7zipem, etc). JAR to nie jest format ebooków, tylko "pakowacz" jak zip. Jak się nie uda, zmień rozszerzenie na .zip i spróbuj jeszcze raz.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 10 marca 2011, o 14:20

oki, dzięki, ale żeby aż tak robić pod górkę , to już lekka przesada :roll:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 10 marca 2011, o 14:23

One są do czytania w telefonach komórkowych...

Mam w każdym razie nadzieję, że można je tak otworzyć, bo generalnie to jest format archiwum, więc coś tam chyba w środku powinno być ;) A jak nie, to trzeba poszukać jakiegoś konwertera :niepewny:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości