Teraz jest 22 listopada 2024, o 02:46

Jude Deveraux

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 16 października 2010, o 19:12

łech, ja lubię wiedzieć że się pojawi ...że nas nie mają dokumentnie w de ...



Smith o tym tam Sebastianie no ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 16 października 2010, o 19:13

No właśnie o tym Obrazek Ja nawet to już dawno se w oryginale zakupiłam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 16 października 2010, o 19:15

i co? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 16 października 2010, o 19:18

I nic. Stoi Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 16 października 2010, o 19:19

to chyba jednak zaglądałaś do środka, bo to o tym właśnie jest Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 16 października 2010, o 19:24

Ale ociupinę, bo mnie zniechęciły szybko te obco brzmiące wyrazy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 16 października 2010, o 19:46

przyłożyłabyś się lepiej bo to kształcące wielce Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 16 października 2010, o 19:50

Aleś Hamerykię odkryła Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 16 października 2010, o 19:51

<span style="font-style: italic">zachencam</span> tylko Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 16 października 2010, o 19:55

Widzę, widzę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 30 grudnia 2010, o 23:45

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 stycznia 2011, o 13:32

Czytałam jakiś czas temu, ale nadal nie mogę się otrząsnąć. Jak ja kcoham Cole'a z Klątwy, za to jak zdobył bohaterkę :) Głodem ją zdobył. :haha:
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 6 stycznia 2011, o 15:07

kocham tę Klątwę, no kocham :adore:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 6 stycznia 2011, o 15:09

kasiek napisał(a):Czytałam jakiś czas temu, ale nadal nie mogę się otrząsnąć. Jak ja kcoham Cole'a z Klątwy, za to jak zdobył bohaterkę :) Głodem ją zdobył. :haha:

Jaki powiew świeżości i oryginalności :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 6 stycznia 2011, o 17:21

Głodem - interesujące - muszę się bliżej zapoznać :haha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 stycznia 2011, o 17:24

aralk napisał(a):
kasiek napisał(a):Czytałam jakiś czas temu, ale nadal nie mogę się otrząsnąć. Jak ja kcoham Cole'a z Klątwy, za to jak zdobył bohaterkę :) Głodem ją zdobył. :haha:

Jaki powiew świeżości i oryginalności :hyhy:



bo ileż można te kwiaty, te czułe słówka....
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 2 marca 2011, o 20:22

Skończyłam właśnie "Rycerza w lśniącej zbroi" i baaaaaardzo mi się podobalo. Bardzo, bardzo. Odłożyłam wszystkie prace, umościłam się wygodnie w łóżeczku i czytałam aż do końca. Nie ruszyłam się nawet wtedy, gdy wrócił z pracy mój pan-mąż. :wink:
Ale ja już to kiedyś czytałam, tylko, jak to u mnie bywa, niewiele z tego pamiętałam. No, początek pamiętałam na tyle dobrze, że wiedziałam co dalej będzie, ale od momentu, gdy Nikolas zaczął poznawać życie w XX wieku już ani w ząb. I tym sposobem miałam podwójną frajdę. :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 3 marca 2011, o 19:28

zakończenie cię nie rozczarowało?

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 3 marca 2011, o 20:12

Trochę tak, bo zamiennik prawie zawsze jest gorszy od oryginału. No i było mi go żal, bo ona w swoich czasach odnalazła imitację swego księcia z bajki, ale on do końca swego żywota pozostał sam. Ja tam bym ich razem przeniosła w XX wiek i pozwoliła im cieszyć się życiem i cywilizacją. :lol:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 3 marca 2011, o 21:10

Wpisałam na czarną listę :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 3 marca 2011, o 21:23

daj szansę,Aralk,książka jest tego warta :adore: .Można sobie popłakać nad nią :too_sad:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 3 marca 2011, o 21:35

płakać to ja mogę, nawet miskę mogę przynieść, ale HEA prawdziwie, a nie jakieś domyśle, dopowiedziane i diabli jeszcze wiedzą jakie, ma być :D inaczej nie da rady

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 3 marca 2011, o 22:01

W tym przypadku brak szczęśliwego zakończenia można przeboleć, wierz mi, a opisów Nicholasa w XX wieku nawet Turbodymoman nie przeskoczy. :lol: Jego reakcje na herbatę, lody, pastę do zębów i muzykę z magnetofonu czy na prysznic - bezcenne. :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Za to opis jak Dougless [ w XVI wieku] codziennie bladym świtem kąpała się w przyzamkowej fontannie nie mając pojęcia, że wszyscy mieszkańcy zrywają się z łóżek, by ją podglądać to cud, miód i orzeszki. :lol: Albo jak przeszkadzała biednemu Nicholasowi w miłosnych schadzkach. :big:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 3 marca 2011, o 22:05

Wierzę na słowo :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 3 marca 2011, o 22:07

Faktem jest, że pomimo tego zakończenia to właśnie Rycerz jest najpopularniejszą książką Deveraux. Jakiś czas temu jeszcze nie planowałam, ale ostatecznie myślę, że sobie kiedyś przeczytam, żeby się przekonać, czemu rzesze romansoholiczek wybaczają podróbę HEA ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do D

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości