Teraz jest 29 września 2024, o 23:24

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 30 stycznia 2011, o 14:22

Ale skąd ten pomysł, że to jedno z nich? :hyhy: No coś ty ;)

Spoiler:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1404
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Magadha » 30 stycznia 2011, o 14:54

Jeśli w niedzielę budzę się tak wcześnie, to oczywiste, że moja głowa nie działa prawidłowo. :look_down:

Ale skończyłam, wiem już wszystko i czekam na historię Lucy. :smile: Pytanie tylko, czy będzie się działa w czasie równoległym czy później. :baffle:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 30 stycznia 2011, o 14:58

Myślę, że w równoległym; jak Lucy pojawia się w końcówce to SEP w żaden sposób nie rozstrzyga, co się z nią działo ani nawet czy sama tam przyjechała, czy nie ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1404
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Magadha » 30 stycznia 2011, o 15:13

I czy jej przyszły mąż będzie znany z którejś z poprzednich książek, czy nie.

Ile może zabrać pisanie takiej książki?

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 30 stycznia 2011, o 15:31

jej? minimum dwa lata ... :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 lutego 2011, o 13:53

SEP via fb:

I've always believed me contemporary KISS AN ANGEL reads like an historical. Lord of feudal kingdom, etc.


;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 22 lutego 2011, o 20:48

wrrr :what:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 lutego 2011, o 20:49

Pinks, specjalnie dla ciebie to zacytowałam, a tu mi tu wrr :P
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 22 lutego 2011, o 20:50

bo ja tego przeżyć nie jestem w stanie, tak spitolić :hell_boy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 28 lutego 2011, o 03:27

Ostatnia z wszystkich pozycji SEP jaka dorwałam to Słodka jak miód.
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 28 lutego 2011, o 21:11

W pełni się z Tobą zgadzam Mery Kate ;)
Spoiler:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 3 marca 2011, o 14:24

przyznam się, że też nie raz łzy popłynęły..

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 3 marca 2011, o 18:56

A ja kiedyś miałam tę książkę wypożyczoną i oddałam bez czytania. Jakoś po przejrzeniu stwierdziłam, że to nie dla mnie :embarrassed:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 3 marca 2011, o 19:33

Ja się nawet do niej nie przymierzam :hyhy: może to dopiero dla zaawansowanych ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 3 marca 2011, o 19:41

Powiedzmy, że dla mnie to nie był romans, a historia o... Nie będę spoilerować, ale nie do końca pasował mi układ w tej powieści. Dlatego podarowałam sobie ;)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 3 marca 2011, o 20:54

Bo to bardziej powieść obyczajowa, jak i Na przekór wszystkim. Przy czym to drugie jest według mnie bardziej strawne dla romansoholiczek i szkoda by było odpuścić. W ogóle, jest lepsze.
A Słodka jak miód, generalnie jako książka ok, ale tak, może być niestrawna ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 3 marca 2011, o 23:22

dla mnie niestrawna była Na przekór wszystkim.. :/ Wynudziłam się przy niej jak nigdy i miałam ochotę ją odłożyć, ale cierpliwie doczytałam do końca. Przynajmniej dobrze się skończyła. Jedyne wynagrodzenie za męki czytania.
Może temat mi nie przypadł.. sama nie wiem..

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 4 marca 2011, o 00:09

Mogło ci się nudzić, ale tam

Spoiler:


A temat w Na przekór wszystkim podpasował mi akurat bardzo :D Jeśli mówisz o temacie Doliny Krzemowej ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 4 marca 2011, o 00:16

Wiedziałam!!! Wiedziałam, że ta książka nie jest dla mnie. A nawet nie miałam pojęcia, że tam coś takiego jest. Instynkt :P
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 4 marca 2011, o 00:17

Ale mu się nie udało :hyhy:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 4 marca 2011, o 00:40

wole 45 letniego Dasha od młodzików z mlekiem pod nosem (rozumiem, że przyczynili sie do rozwoju informatycznego, ale..)

:D:D:D

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 4 marca 2011, o 00:59

Co kto lubi ;) Mnie odrzuca syndrom substytutu tatusia (Honey się do tego sama Ericowi przyznała, więc wniosek trudno byłoby nazwać pochopnym), a 25latki na początku fabuły obejmującej wiele lat to nie kandydaci do kołyski ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 4 marca 2011, o 12:27

Agrest napisał(a):Co kto lubi ;) Mnie odrzuca syndrom substytutu tatusia (Honey się do tego sama Ericowi przyznała, więc wniosek trudno byłoby nazwać pochopnym), a 25latki na początku fabuły obejmującej wiele lat to nie kandydaci do kołyski ;)

Jakbyście moim znajomym powiedziały, że mają mleko pod nosem, to by się obrazili :D A wspomniany przez Agrest syndrom też mnie razi :missdoubt:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 16 kwietnia 2011, o 10:25

Przepraszam, ale ubawił mnie status SEP na fejsie :rotfl:

I am so sick of getting FB ads for facelifts, dementia, nursing homes, and senior dating sites, that I've gone into my profile and changed my birth year, which, if we're being honest here, I'd already lied about! Honest to pete... Super annoying!
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 28601
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 kwietnia 2011, o 15:35

dobre ^_^ ja tam nagminnie wstawiam 1901...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości