Teraz jest 21 listopada 2024, o 18:51

Jane Austen

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 grudnia 2010, o 17:23

Może właśnie przez to tak ciężko czyta mi się jej książki.
ciekawe co powiesz o Bronte :hyhy:


szczerze polecam
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 27 grudnia 2010, o 17:25

pinksss napisał(a):która pewnie obraziłaby się gdyby przeczytała że oczekujesz od niej ROMANSU- a na pewno wiesz jak były wówczas pisane romanse ... :wink:

Heh, nie zauważyłam tej wypowiedzi :oops:
Ja nie oczekuję od niej typowego romansu. Ale i tak czegoś mi brak :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 grudnia 2010, o 17:26

romantyzmu :rotfl: ani krztyny tam :big:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 27 grudnia 2010, o 17:32

pinksss napisał(a):
Może właśnie przez to tak ciężko czyta mi się jej książki.
ciekawe co powiesz o Bronte :hyhy:

Z tego, co pamiętam, z lekcji polskiego, nie miała aż tak zdezelowanago życia... choć mogę się mylić... :confuse:
Nie ważne, ale akurat Bronte... jest bardziej lekko strawna.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 grudnia 2010, o 17:37

pinksss napisał(a):
Może właśnie przez to tak ciężko czyta mi się jej książki.
ciekawe co powiesz o Bronte :hyhy:


szczerze polecam


zajrzyj pod link ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 27 grudnia 2010, o 17:49

Ale co ja miałam tam znaleźć? :confuse:
Wybacz- ale nie chce mi się czytać tego, a to, co pisze w recenzjach- już wiem...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 grudnia 2010, o 17:52

no jak ci się nie chce to szkoda, bo to fascynujące :wink:

i wyprostowałoby to:
Z tego, co pamiętam, z lekcji polskiego, nie miała aż tak zdezelowanago życia... choć mogę się mylić...
:wink:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 27 grudnia 2010, o 18:00

No dobra, wiem, że nie miała luksusoweg życia, w gruncie rzeczy, to im ciężko zdaje się było, ale nie narzekała aż tak bardzo... A zresztą... już się nie wypowiadam :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 grudnia 2010, o 18:02

ale zajrzyj .. to naprawdę jest fajnie napisane :wink:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 27 grudnia 2010, o 18:06

No dobra, jak uda mi się to dosta w papierku to przeczytam... :smile: Dzięks :D

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 27 grudnia 2010, o 18:24

pinksss napisał(a):ale zajrzyj .. to naprawdę jest fajnie napisane :wink:


fajnie, fajnie, macałam świątecznie u mam i nawet próbowałam przejąć, ale póki co się nie udało :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 27 grudnia 2010, o 18:28

A ja mam na półce, bo nabyłam to nowe wydanie :) Można jeszcze przeczytać Siostry Bronte Ewy Kraskowskiej - trochę cieńsze :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 grudnia 2010, o 18:51

jest równie dobra biografia Austen?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 27 grudnia 2010, o 19:03

Na polskim rynku - chyba nie. A na angielskim to się nie orientuję.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 27 grudnia 2010, o 20:28

Hm, ja też nie wiem, ale tak po wstępnym rozejrzeniu to polecają biografie Carol Shields i Claire Tomalin.
A Przedpełską też polecam, właściwie czytałam ją już tak dawno, że mogłabym sobie przypomnieć :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 28 grudnia 2010, o 22:04

"Na plebanii..." bardzo ciekawie się czyta, naprawdę porządnie napisane.
A co Austen a Bronte - ktoś kiedyś bardzo trafnie podsumował, że Austen zostać guwernantką to tragedia, u Bronte - wręcz przeciwnie. Widać, że to inny sfera, inny kościół, inne czasy.
mnie się jakoś z wiekiem punkt ciężkości przesunął. Wychowałam się na "Jane Eyre" i "Vilette", a teraz męczy mnie rozbudowane życie wewnetrzno-duchowe bohaterek. "Wichrowe Wzgórza" nadal lubię, ale już za co innego niż dawniej. Chociaż żałuję, że nigdy nie przetłumaczono porządnie nic Anne Bronte. Kiedyś podczytywałam w oryginale "Shirley" Charlotte Bronte, ale odpadałam,a żałuję, bo ci proto-przedsiębiorcy i luddyci zapowiadali się nieźle, ale znowu za dużo jak dla mnie myśleli, zwłaszcza córka pastora (Caroline?, skleroza...). Natomiast Austen, która kiedyś mnie nudziła, dzisiaj jest w moim "best 10", zwłaszcza "Emma".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 28 grudnia 2010, o 22:37

Bronte to taka dla nastolatek- poziom egzaltacji w sam raz :wink:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 grudnia 2010, o 22:54

limonka napisał(a):"Na plebanii..." bardzo ciekawie się czyta, naprawdę porządnie napisane.
A co Austen a Bronte - ktoś kiedyś bardzo trafnie podsumował, że Austen zostać guwernantką to tragedia, u Bronte - wręcz przeciwnie. Widać, że to inny sfera, inny kościół, inne czasy.

ba... :/
Natomiast Austen, która kiedyś mnie nudziła, dzisiaj jest w moim "best 10", zwłaszcza "Emma".

styl, styl...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 1 lutego 2011, o 19:01

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 lutego 2011, o 19:17

z tym, że w oryginale to moim zdaniem wcale lusts nie są hidden :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 28 lutego 2011, o 03:37

:shock: ale okładka.... na pierwszy rzut oka myślałam, że to jakieś nowe wydanie Dumy i pomyślałam, że ktoś z Elizabeth zrobił niezłą kokietkę! Olaboga
Ostatnio edytowano 28 lutego 2011, o 03:50 przez Mery_Kate, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 28 lutego 2011, o 03:47

Ostatnio dość często musiałam wyruszać na godzinne trasy samochodem, więc żeby umilić sobie czas słuchałam audiobooka. :)
Już dawno wyczekiwana pozycja ze schowka- Perswazje. Spodobała mi się. :)
Anna była momentami denerwująca w tym, że potrafiła przemilczeć wszystkie zniewagi rodziny, ale, że podczas słuchania wzdychałam nie raz i z niecierpliwością wyczekiwałam rozwoju wydarzeń- książka przemawia na swoją korzyść i spokojnie dorównuje Dumie... ...no może jednak D i U jest o dwa stopnie wyżej :padam: z powodu mej wielkiej słabości do tej powieści. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 28 lutego 2011, o 09:34

a ogladałaś ekranizację "Perswazji" z Ciaranem Hindsem i Amandą Root? Najlepsza.... :adore:
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 998
Dołączył(a): 16 lutego 2011, o 15:26
Ulubiona autorka/autor: za mało miejsca na wszystkie

Post przez Anullaa » 28 lutego 2011, o 09:49

Ja widziałam tylko tę z 2007 roku z Sally Hawkins (podobała się, ale wrażenia nie zrobiła), skoro polecasz to zobaczę sobie wersję z Amandą Root :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 28 lutego 2011, o 10:19

polecam absolutnie, choć Anna i Fryderyk są troszkę za starzy, ale JAK grają! I Ciaran prawdziwym marynarzem jest, a nie za przeproszeniem - takie kakao z pianką i ptyś :missdoubt:
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do A

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość