przez Madlenita » 3 kwietnia 2008, o 14:09
My na zajęciach też przerabialiśmy oblężenie Leningradu, ale bardziej w sensie politycznym-sektetarze partii mieli co jeśc, za to Stalin był bardzo daleko, wiec mieli dużą swobodę...
A już na temat, to mogę napisać o nowej ksiązce z Fabryki słów: Arcymag tom I. Nieco fantastyki, ale ma poczucie humoru, wg mnie bardzo ważne.
To fragment recenzji:
Aby uciec od swych przeciwników, sumeryjski arcymag Kreol decyduje się na wielce ryzykowny krok – wraz ze swym filigranowym dżinem-sługą ukrywa się w grobowcu i zapada tam na długi, bo trwający aż pięć tysięcy lat, sen. W ten sposób, a także dzięki wyprawie archeologicznej, która odkryła jego miejsce spoczynku, budzi się we współczesnym San Francisco. Jako że przeżycie w naszych realiach bez jakichkolwiek informacji jest niewątpliwie sporym wyczynem, nasz bohater ochoczo przyjmuje pomoc tutejszej młodej policjantki, napotkanej w dość niespodziewanych okolicznościach. Teraz Kreol ma szansę zadomowić się w nowych czasach, jednak szybko okazuje się, że jego wrogowie wcale nie zniknęli w mrokach dziejów.