Moja siostra przysłała mi takiego linka:
<ul>
http://facet.wp.pl/gid,12733234,kat,1007873,galeriazdjecie.html?ticaid=1b0cc&_ticrsn=3
<span style="font-weight: bold"><span style="color: blue">Po tych piosenkach będziesz płakać!</span>
Brytyjskie stowarzyszenie artystów PRS for Music sporządziło listę dziesięciu piosenek, których słuchanie <span style="color: red">wywołuje łzy u mężczyzn</span>.</span>
<span style="font-style: italic">"Dobry wyciskacz łez to taki utwór, który ludzie mogą odnieść do własnych przeżyć, w którym odnajdują siebie" </span>- powiedział szef PRS for Music Ellis Rich. >
Trudno się nie przyznać racji słowom Richa. Gorzej zgodzić się ze sporządzoną listą. Kilka utworów na liście to dla nas spore zaskoczenie. Tak, faceci ponoć nie płaczą, ale wiemy z autopsji, że kilku piosenek nam zabrakło. >
Przekonajcie się co ponoć najbardziej wzrusza mężczyzn. Jesteśmy ciekawi waszych opinii.
Miejsce <span style="color: blue">10 - "Angels" - Robbie Williams</span>
http://www.youtube.com/watch?v=pm4ivBDb53U
Z nieufnością patrzymy na wszystkie kawałki które w swoim tytule zawierają różne warianty słowa anioł. Na kilometr czuć od tego tandetę.
Co dziwne, w przypadku piosenki Williamsa, nie sposób odmówić jej pewnego uroku. Może nie wydusza z nas łez, tekstem zahacza o granicę banału, ale swój urok ma - typowa "pościelówa".
Według brytyjskiej ankiety miejsce dziesiąte. Dla nas jednak to za mało by znaleźć się na liście 10 piosenek-wyciskaczy męskich łez.
Miejsce<span style="color: blue"> 9 - "Unchained Melody" - Todd Duncan</span>
http://www.youtube.com/watch?v=zrK5u5W8afc
Chociaż piosenka znana jest głównie w wykonaniu Righteous Brothers, szczególnie przez fakt wykorzystania jej we wzruszającym filmie "Ghost" z niezapomnianą kreacją Patricka Swayze, dziś, szczególnie w Polsce, mało kto pamięta, że jej pierwszym wykonawcą był Todd Duncan. Jednak Brytyjczycy docenili właśnie to pierwsze, oryginalne wykonanie.
Może nie tak tkliwe i przejmujące, ale też bardzo sugestywne. Mimo prostego, momentami wręcz banalnego tekstu, piosenka ma w sobie "to coś". Może, to właśnie w tej prostocie, tej szczerości jest metoda?
Miejsce <span style="color: blue">8 - "Streets Of Philadelphia" - Bruce Springsteen</span>
http://www.youtube.com/watch?v=4z2DtNW79sQ&ob=av2e
Pieśń przepełniona żalem, poczuciem straty i niesamowitym głosem Springsteena.
Odwołująca się do męskich więzów braterstwa i przyjaźni. Zalecamy słuchać bez odwoływania się do filmu Jonathana Demme 'm Your Man" i "Dance Me To The End Of Love", lub nieszczęsnym "Waiting For The Miracle", po modlitwę "Hallelujah"
Miejsce<span style="color: blue"> 2 - "Tears In Heaven" - Eric Clapton</span>
http://www.youtube.com/watch?v=tSem1Nh61Bk&feature=related
Już sam tytuł "Łzy w Niebie" są w stanie "chwycić za serce". Dodajmy do tego głos artysty, charakterystyczną gitarę i przejmujący fakt, że piosenka powstała jako swoiste epitafium dla tragicznie zmarłego synka Claptona.
Czy potrzeba więcej, żeby poruszyć skały?
Miejsce<span style="color: blue"> 1 - "Everybody Hurts" - R.E.M.</span>
http://www.youtube.com/watch?v=ijZRCIrTgQc&ob=av2n
Typowy wyciskacz łez. Ponoć "czar" tkwi w zawodzącym głosie wokalisty i powtarzającym się motywie klawiszowym.
Według ankiety, to właśnie ten singel z roku 1993 amerykańskiej grupy jest w stanie poruszyć najtwardszych. Pierwsze miejsce, mimo stosunkowo pozytywnego przesłania... jeśli można tak powiedzieć.</ul>