Teraz jest 25 listopada 2024, o 02:56

Bohater, którego chciałabyś poślubić...

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 13 lutego 2011, o 21:50

Oj, to raczej napisałam z mrugnięciem, bo już gdzieś tam pisałam, że na świecie jedynie mój Ślubny ze mną daje radę wytrzymać, nawet romansowy by mi nie sprostał ;)

Każdego z tych czterech mogę choćby od zaraz poślubić :) A Royce i mało nie dał się zabić, to jeszcze żałował i było mu przykro, i na kolanach wymadlał szczęśliwe narodziny dziecka, i królestwo rzucił do stóp i nie zabił kiedy przez głupotę Takiego Konia stracił :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 13 lutego 2011, o 21:50

I tutaj idealnie pasuje mój Carter, bo główny anioł zawsze będzie miał pracę. :big: A z tymi hrabiami, księciami i itp to tak słodko by nie było. Z rolnictwa teraz kokosów nie ma, a on by jeszcze lokaja potrzebował :hyhy:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 13 lutego 2011, o 21:52

ej, tam niektórym to sama mogłabym w ramach żeńskiego lokaja usługiwać :hyhy:

joakar, a Twój Carter to z czego, bom nie w temacie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 13 lutego 2011, o 21:54

Seria o sukubie Mead

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 13 lutego 2011, o 21:55

łoj, to ja zupełnie nie w temacie :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 lutego 2011, o 21:58

aralk napisał(a):Oj, to raczej napisałam z mrugnięciem, bo już gdzieś tam pisałam, że na świecie jedynie mój Ślubny ze mną daje radę wytrzymać, nawet romansowy by mi nie sprostał ;)

Każdego z tych czterech mogę choćby od zaraz poślubić :) A Royce i mało nie dał się zabić, to jeszcze żałował i było mu przykro, i na kolanach wymadlał szczęśliwe narodziny dziecka, i królestwo rzucił do stóp i nie zabił kiedy przez głupotę Takiego Konia stracił :)
tak, onże bohater jest :adore:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 13 lutego 2011, o 21:59

joakar4 napisał(a):Ach, to sorki. Więc, jest on takim głównym aniołem. Zwierzchnikiem aniołów na terytorium Seattle i okolic (ale nie archaniołem). A mimo to jego najlepszym przyjacielem jest główny diabeł. Carter jest cuuudowny :sweet_kiss: Nie jest to niestety główny męski bohater tej serii, ale pojawia się w każdym tomie. Zawsze pomaga Georginie (jest ona sukubem, czyli czerpie moc z seksu - z deprawacji porządnych mężczyzn), zawsze ją ratuję i wspiera i jest jej przyjacielem. Ohh, co tutaj jeszcze dodać. Aha, jest on bardzo seksowny, ale nie w taki wymuskany sposób, raczej niechlujny (ale nie jak Pattinson :!: ). Jest taki rozwichrzony, rzadko nosi ubrania do siebie pasujące, ale kapelusz, który dostał od Georgie ma zawsze na sobie. Myślę, że byliby idealną parą, tylko autorka tego nie rozumie. :evil:
Jakby tego było mało Carter jest bardzo inteligentny, potrafi się zabawić nawet z diablikami i wampirami. Ja go uwielbiam. :sweet_kiss: :beauty:

Czy takie uzasadnienie wystarczy?


Tak z grubsza wyjaśniłam :smile2:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 13 lutego 2011, o 22:42

Wiedźma Ple Ple napisał(a):
Lucy, mnie Wiedżma Ple Ple powiedziała, że jestem niestała w uczuciach, a miałam tylko dwóch kandydatów, ciekawe co powie na siedmiu twoich wybranków


latawica, no :hyhy:


Pięknie :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 13 lutego 2011, o 23:15

kasiek napisał(a):nie tylko, po ślubie by się pewnie szybko znudził i nowe rzesze kękarciąt płodzić zaczął....

Kasiek, wszak to jeden z tych, co to jak się raz nawrócą, to więcej na złą drogę nie zejdą! :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 13 lutego 2011, o 23:19

obiecanki cacanki a głupiej radość :mrgreen:
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 13 lutego 2011, o 23:24

Muszę sobie jakieś konkretne argumenty wynaleźć dla mojego kandydata, choć pewnie wyjdzie wybitnie subiektywnie :P
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 13 lutego 2011, o 23:33

Przy wyborze męża te subiektywne to raczej najważniejsze :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 1315
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez Heidi » 20 lutego 2011, o 18:24

Bombelku co raz bardziej podoba mi się ten Twój mąż :big: To chyba przez to że wspomnienie o lordzie Anthonim tak blednie :niepewny: ach :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 20 lutego 2011, o 19:49

Mówiłam :smile:
Ale przypomnisz "W objęciach diabła" (a założe się, że niedługo do tego wrócisz :) ) i Anthony nadal będzie na pierwszym miejscu :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 153
Dołączył(a): 24 lutego 2011, o 17:59
Lokalizacja: śląskie

Post przez Arvene » 24 lutego 2011, o 18:51

Muszę przeczytać to "W objęciach diabła" skoro tak Wam się podoba bohater :)

Hmm.... Ja chyba chciałabym poślubić takiego pana Darcy'ego, ale tylko gdyby był podobny do Matthew MacFayden'a :) I jeszcze Anthony'ego Bridgertona z książek Julii Quinn, bo jest bardzo zabawny i jednocześnie oddany rodzinie. Czytając "Księcia i mnie" śmiałam się jak nigdy, kiedy tylko pojawiał się w zasięgu wzroku (czytania, pisania?). Taki kochany dżentelmen!
Przekaż 1% -> http://dzielo.pl/

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 24 lutego 2011, o 18:58

Arvene napisał(a):Muszę przeczytać to "W objęciach diabła" skoro tak Wam się podoba bohater :)

Hmm.... Ja chyba chciałabym poślubić takiego pana Darcy'ego, ale tylko gdyby był podobny do Matthew MacFayden'a :) I jeszcze Anthony'ego Bridgertona z książek Julii Quinn, bo jest bardzo zabawny i jednocześnie oddany rodzinie. Czytając "Księcia i mnie" śmiałam się jak nigdy, kiedy tylko pojawiał się w zasięgu wzroku (czytania, pisania?). Taki kochany dżentelmen!

Na razie się powstrzymaj przed czytaniem tej Coulter. Nie żebym straszyła, ale jak ktoś nie zna możliwości tej autorki, to można doznać szoku w przypadku tego tytułu :P Ja nadal zwlekam z lekturą ;)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 24 lutego 2011, o 19:51

gdyby był podobny do Matthew MacFayden'a
byle nie z fryzury :wink:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 24 lutego 2011, o 19:55

Arvene napisał(a):Muszę przeczytać to "W objęciach diabła" skoro tak Wam się podoba bohater :)

My zwykle lubujemy się w gwałcicielach :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 24 lutego 2011, o 19:57

i pedofilach :hyhy:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 24 lutego 2011, o 20:00

oooooo, właśnie
i tych z kompleksami tez lubimy :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 24 lutego 2011, o 20:01

i kulawych :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 24 lutego 2011, o 20:01

oj, pinks takie wtedy były czasy :P, że co drugi to pedofil...
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 24 lutego 2011, o 20:06

co trzeci gwałciciel :wink:
a reszta kulawa :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 24 lutego 2011, o 20:11

nie zapominaj, że wszyscy po przejścich.....i część z nieślubnego łoża :mrgreen:
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 24 lutego 2011, o 20:11

taa ... a niektórych na dodatek nie kochała mama :hyhy:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości