Teraz jest 24 listopada 2024, o 15:16

Bohater, którego chciałabyś poślubić...

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 12 lutego 2011, o 20:37

ja sie po żadnych zagramnicach włóczyc nie zmamierzam....łobcego nie chcę :P
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 12 lutego 2011, o 20:37

to zostaje Kmicic :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 12 lutego 2011, o 20:39

ale gdzie ja teraz Kmicica znajdę....o ja biedna nieszczęśliwa...
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 12 lutego 2011, o 21:37

jak się staniesz Oleńką ran twoich niegodnam całować,to i Kmicic się znajdzie :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 13 lutego 2011, o 14:51

Wiecie, leżałam sobie wczoraj trawiona gorączką i... olśniło mnie niczym gromik.
Bohaterem nr 3, za którego mogłabym wyść, jest Leopold, książę Villiers z kart powieści Eloisy James :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 lutego 2011, o 14:55

ale wyjść, Bombelu- wyjść, tak na teraz, nie potrzymać na półce albo i przelecieć :mrgreen:
ani nie pobyć jego partnerką w książce- ma być tu i teraz!!!
teraz uzasadniaj :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 13 lutego 2011, o 15:15

:hahaha:
Ok, już uzasadniam :haha:
Po pierwsze- inteligo- czyli bardzo inteligentny, a przy tym niesamowicie męski.
Sekundo- czyli dba o rodzinę. No ok, spłodził potomków z nieprawego łoża, ale nikt nie jest święty, a poza tym, nie rzucił ich na pastwę losu i miał wyrzuty sumienia, że był taki niegodziwy względem nich i starał się to naprawić- w końcu lepiej późno niż wcale.
Odpowiedzialny za swoje czyny, nie chowa się, kiedy przyjdzie mu odpowiedzieć za coś, tylko stawi temu czoło z podniesioną głową.
Następne... Facet ewidentnie potrafi zadbać o siebie i najbliższych wszelkimi możliwymi sposobami.
Nie bawi się w ceregiele typu- jakaś Ty piękna, cudowna, a Ty mój przyjacielu taki dobry bla bla bla, potem obgada i zastanawia się jak to naprawić. Nie. Nie jest taki. Nie jest fałszywy, chyba, że tylko tak mógłby pomóc najbliższym.
W gruncie rzeczy, choć mogłoby się tak nie wydawać ma dobre i miękkie serce.

Jest księciem i zapewne jak stwierdzicie, to kolejny z rodzaju tych, co to kranu nie naprawią. Cóż ma pieniądze, więc nie ma się co tym martwić. Jednakże sądzę, iż gdyby nagle spadł w chierarchii na pozycję o wiele niższą, nie załamałby się, nie strzelił by sobie w łeb, tylko jak przystało na prawdziwego faceta, wzruszyłby ramionami i wziął się do roboty, nauczyłby się najbardziej uwałaczających jego godności prac, aby przeżyć i tak uratować swoje dzieci/ bliskich.
Silny psychicznie.

Dumny i honorowy- to bardzo ważne. Jednak nie przesadnie pyszny.
Niekoniecznie przystojny jak grecki bożek, ale emanujący męską siłą, wdziękiem i... Zawsze jest po prostu sobą.
Władczy, ale ta władza nie jest prożno wykorzystywana. Buu... jestem księciem padnijcie mi do stóp. Ludzie, którzy tak robią, to głupcy.

Co by tu jeszcze...?
Cóż jest jeszcze sporo cech, które mogłabym wymieniać, ale nie chce mi się :P Dorzucę tylko grę w szachy :smile: Sama ją uwielbiam, a nie miałabym nic przeciwko nauczeniu się kilku sztuczek, a jeszcze taka zabawa w łóżku... :hyhy: To czemu nie? :mrgreen:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 lutego 2011, o 15:17

no dobra, możesz za niego wyjść :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 13 lutego 2011, o 15:23

Bombelku on by spędzał przed lustrem więcej czasu niż Ty.

Ale chociaż włosów nie pudruje :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 13 lutego 2011, o 15:26

Oj tam, oj tam... już ja bym go tego oduczuła :hyhy:

Dzięki za pozwolenie pinks :smile: Możesz zostać panią świadek :hyhy:

Szkoda tylko, że oni nie są prawdziwi...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 13 lutego 2011, o 15:30

Bombelek napisał(a):Oj tam, oj tam... już ja bym go tego oduczuła :hyhy:



Niejedna tak mówi, a potem... :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 lutego 2011, o 15:34

ale czemu go oduczać akurat tego?
takie czasy ... :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 13 lutego 2011, o 15:35

No, może jakby stał przed lutrem powiedzmy do dwóch i pół godziny to jeszcze, ale trzy to już przesada ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 lutego 2011, o 15:36

przed lustrem no :P :zawstydzony: można mu poprzeszkadzać :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 13 lutego 2011, o 15:37

pinks, jak zawsze brudne myśli :rotfl:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 lutego 2011, o 15:38

jakie brudne!!! :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 13 lutego 2011, o 15:51

No bo od czego innego ten rumieniec, hę? :hyhy:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 lutego 2011, o 15:56

wsadził mi się przez pomyłkę, ja się nie rumienię :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 13 lutego 2011, o 20:28

Ja tam bym sie za niego nie wydała....na dłuższą metę nie do wytrzymania.
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 lutego 2011, o 20:28

pije? :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 13 lutego 2011, o 20:53

nie tylko, po ślubie by się pewnie szybko znudził i nowe rzesze kękarciąt płodzić zaczął....
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 13 lutego 2011, o 21:12

No dobra, nich będzie. Moja wielka trójka :D
1. bohater, który jest ucieleśnieniem moich wizji i marzeń o bohaterze romansu (tak, tak w moim wypadku mówimy o bardzo dawnych czasach) czyli dwóch do wyboru Royce z Królestwa marzeń oraz Duncan z Niewoli – bo tak sobie wyobrażałam bohatera romansu i wiem, że nawet jeśli byśmy do siebie nie pasowali, to i tak byśmy pasowali, bo jak to w romansie bywa wszystko staje się proste, a HEA występuje :)
2. bohater, którego rozumiem w działaniach, miłości i nienawiści, bliski memu sercu nawet bardziej z tej ciemnej strony niż jaśniejszej - Ruel MacClaren z Niewinnej byłoby wybuchowo, ale bardzo namiętnie, a zgoda wcale nie oznaczałaby braku kolejnej burzy :)
3. bohater, przy którym czułabym się kobietą, spełnioną kobietą – F'lar z Jeźdźców smoków bo wbrew wszystkim zjednoczył Pern, cudowanie potrząsał, kochał nie tylko sobą, ale i Mnemethem ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 lutego 2011, o 21:33

nawet jeśli byśmy do siebie nie pasowali, to i tak byśmy pasowali, bo jak to w romansie bywa wszystko staje się proste, a HEA występuje
po raz pincetny przypomnę że to nie ma być pacjent do bzykania tylko do małżeństwa, tu i teraz!!!! :!: :hyhy:

tego Royca to ja nawet lubię ale żeby mnie miał ciągać po lesie ...
z drugiej strony zabić omal się dał :hyhy: na średniowiecze dobry :hahaha:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 13 lutego 2011, o 21:38

Wiedźma Ple Ple napisał(a):
nawet jeśli byśmy do siebie nie pasowali, to i tak byśmy pasowali, bo jak to w romansie bywa wszystko staje się proste, a HEA występuje
po raz pincetny przypomnę że to nie ma być pacjent do bzykania tylko do małżeństwa, tu i teraz!!!! :!: :hyhy:

tego Royca to ja nawet lubię ale żeby mnie miał ciągać po lesie ...
z drugiej strony zabić omal się dał :hyhy: na średniowiecze dobry :hahaha:

Ale, że co bo zgłupiałam? Ja mam go przenieść we współczesność? I tutaj w swoich metrach kwadratowych z nim żyć :shock: Toć oni by się tutaj nawet nie zmieścili :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 lutego 2011, o 21:40

nie, tylko mię się rozchodzi o takiego co byś mogła naprawdę zaślubić ... zbroję do piwnicy

nawet jeśli byśmy do siebie nie pasowali, to i tak byśmy pasowali, bo jak to w romansie bywa wszystko staje się proste, a HEA występuje

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość