Teraz jest 24 listopada 2024, o 14:19

Bohater, którego chciałabyś poślubić...

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
 

Post przez GOLEBICA73 » 7 lutego 2011, o 09:30

Ja również miałabym klopot z wyborem jednego. Dlatego przedstawiam listę moich SIEDMIU WSPANIAŁYCH:

1)ALEXANDER z "Wybawcy" Deveraux za przebieranki i w ogóle cudowny z niego facet.
2)NICHOLAS z "Wyzwolonej" Deveraux za wieczną miłość
3)LUKE z "Uczciwych złudzeń" N.Roberts bo czego by dla mnie nie ukradł.
4)MICHAEL z "Życia na sprzedaż" N.Roberts bo zakochał się w dziecku i kochał przez tyle lat
5)WADE-"Ostatni walc" M.Balogh jakoś mnie rozczulał i budził sympatię.
6)GABE-"Prawdy i zdrady" N.Roberts za to,że nie pił.
7)HEIKE z "Sagi o Ludziach Lodu Sandemo" za dobroć i smutne dzieciństwo. Poza tym dotknięci mężczyźni byli dość hojnie obdarzeni przez naturę,więc...reszta jest milczeniem. :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 lutego 2011, o 10:25

6)GABE-"Prawdy i zdrady" N.Roberts za to,że nie pił.
:hahaha: moja dziewczyna! :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 7 lutego 2011, o 11:57

Pod Gabem też się podpisuję. Cudny bohater. I konie kochał ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 lutego 2011, o 13:08

Agrest napisał(a):Ja bym nie mogła z Fitzwilliamem, jest fantastycznym bohaterem literackim i ba, bohaterem w ogóle, ale mój mąż musi mieć wysoko rozwinięte poczucie humoru skręcające w stronę absurdu, bez tego ani rusz i przebłyski humoru u Darcy'ego to za mało jak na długie i szczęśliwe pożycie. Tak ze smutkiem konstatuję.

ja odniosłam wrażenie, że jest nadzieja :mrgreen: a może to tylko kontrast z panem C. :D

a kogóż, Agreście kogóż ty ...?

a może sobie zrobimy temat: bohater, którego chciałabyś tentego?

a dlaczego, czemu nie?
ale powoli :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 lutego 2011, o 14:21

Nadzieja to za mało :P
Podobnie odpadłby Gabe kochający konie, nudy :confuse: Akurat jestem z nim bardzo na bieżąco. Ale to nadęcie to chyba mama-Nora mu w genach przekazała.

Dla mnie na dziś Jim Halpert (The Office), na jutro Eric Taylor (Friday Night Lights).
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 lutego 2011, o 14:45

scharakteryzować plizz :hyhy:

Podobnie odpadłby Gabe kochający konie, nudy
ale NIE PIJE!!! :mrgreen:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 7 lutego 2011, o 14:57

Wcale nie nudny! Wcale! Seksowny, pracowity, ładny domek ma i do tego jest hazardzistą co nie przegrywa :haha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 lutego 2011, o 15:17

U Roberts wszyscy pracowici, też po mamusi. Ale wybaczcie wielbicielki, akurat rodzaj seksowności zaprezentowany przez Gabe'a od koni mnie nie rusza, a zresztą akurat romans był w tej książce nudny po prostu, no. I tyle. A piszę to naprawdę na świeżo, nie zmyślam na złość ;)

Moje wybory... Jim bo byśmy się dobrze w tym momencie dogadali, trudno podać zestaw argumentów, bo ani nie jest bogaty, ani szczeniaków z pożaru nie uratował, jest normalny, bywa złośliwy. Ale fanek mu nie brakuje ;)
A trener Taylor jest sprawdzony i prześwietlony w bojach małżeńskich i rodzicielskich. I trenerskich, lol. Clear eyes, full hearts can't lose! Go Panthers! :P
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 lutego 2011, o 15:20

muszę ja się naocznie przekonać :hyhy:

aaa gdzie ten Gabe? :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 lutego 2011, o 15:27

Prawdy i zdrady

Pochodząca z zamożnej, szanowanej rodziny młoda i piękna Kelsey Byden przeżywa kryzys emocjonalny. Jej małżeństwo okazało się pomyłką, a rozstaniu z mężem towarzyszy bolesne uczucie pustki, rozczarowanie i depresja. Jedynym oparciem dla dziewczyny jest ojciec, który samotnie wychowywał córkę po śmierci żony. Kelsey nie pamięta matki, a ojca darzy bezgranicznym zaufaniem. Kiedy niespodziewanie dowiaduje się, że matka żyje, cały jej świat sypie się w gruzy...
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 lutego 2011, o 15:29

a to nie, dziękuję :hyhy: nawet tytuł niemądry, nie chcę :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 7 lutego 2011, o 17:38

Pinks, nawet dla krwiożerczej babki? :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 lutego 2011, o 17:58

jak bardzo krwiożerczej i kogo żre? :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 7 lutego 2011, o 18:22

Babka w typie zimnej arystokratki, która zrobi absolutnie wszystko by rodzina zachowała swój status społeczny i nie obniżyła lotów ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 lutego 2011, o 18:31

hm... :wink: przemyślę :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1315
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez Heidi » 8 lutego 2011, o 16:18

A o czym właściwie mówi ta Chinka ?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 8 lutego 2011, o 16:38

O tym, że jest dla niej oczywiste, że "jej" bohater będzie jej się fizycznie podobał, więc w gruncie rzeczy nie jest to aż takie ważne. Że to dopiero punkt wyjścia, a liczy się to, co zostanie kiedy on wyłysieje, straci zęby i będzie drapał się po tyłku. O tym, że lubi bohaterów, którzy dojrzewają i uczą się na własnych błędach, którzy na podstawie doświadczeń potrafią je naprawić i podejmować słuszne decyzje. Że powinien kochać bohaterkę za to, jaka jest, a nie jaka być powinna według niego. I o tym, że miłość nie jest łatwa ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1315
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez Heidi » 8 lutego 2011, o 16:45

To fakt choć większość bohaterów pozbawiona jest jakichkolwiek wad i z rzadka popełniają jakieś błędy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 8 lutego 2011, o 16:55

A którzy to tacy idealni? ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1315
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez Heidi » 8 lutego 2011, o 17:19

wszyscy z hq :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 8 lutego 2011, o 17:29

A gdzież tam ;)
To po co by była instytucja czołgania, gdyby oni błędów nie popełniali :P
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 8 lutego 2011, o 18:38

O tym, że lubi bohaterów, którzy dojrzewają i uczą się na własnych błędach, którzy na podstawie doświadczeń potrafią je naprawić i podejmować słuszne decyzje. Że powinien kochać bohaterkę za to, jaka jest, a nie jaka być powinna według niego.
da się znaleźć i takich kocham :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez gabith » 10 lutego 2011, o 16:45

Ha, Pinks! Wiedziałam! To a propos pana Darcy'ego. :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 10 lutego 2011, o 17:30

No dobra, skoro wszystkie szczerze wyznajecie za kogo byscie się najchętniej wydały, to powiem i ja. Ano wydałabym ja ci się natychmiast i bez jednego mrugniecia okiem za .....boskiego, nieobliczalnego, nieco nieokrzesanego Brodicka. Za garwoodowskiego lorda Buchannana , znaczy się. No, jak babcię kocham, za nim poszłabym na drugi koniec świata. :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 10 lutego 2011, o 20:48

Chyba wolałabym Iana Maitlanda z garwoodowskiej [Tajemnicy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości