A dobrze, dziękuję, wczoraj skończył tydzień
Nana, co do klawiatury to na razie ciężko powiedzieć, po tygodniu nic się nie starło, chyba za szybko jeszcze na to
Jak już to pewnie przyciski home, menu, back polecą pierwsze, ale do tego czasu to już będę ich używać bezwzrokowo, bo już teraz zaczynam
Ogólnie zaś sprzęt sprawuje się bardzo dobrze i żadnego problemu jeszcze nie miałam. To co było moimi kryteriami wyboru nie zawiodło mnie, czyli:
- dobry ekran, świetny kontrast tło/tekst. Do tego kindlowa czcionka jest ładna i tłusta. W dobrym świetle faktycznie ekran wygląda jak naklejona na urządzenie zadrukowana kartka, a w gorszym - jakby ktoś tę kartkę wsunął za ekran (wtedy właśnie ekran jest bardziej szarawy, a w dobrym świetle jest biały)
- strony zmieniają się błyskawicznie, po dniu, dwóch już się właściwie tego błysku nie zauważa
To było dla mnie najważniejsze, bo stwierdziłam, że jak się przy pierwszym czytniku zrażę jakością wyświetlania i wolnym zmienianiem stron to się zniechęcę dokumentnie
Ale komfort czytania jest naprawdę wysoki, a możliwość powiększenia czcionki jak człowiek jest zmęczony albo męczy go katar
- nieoceniona
Kierowałam się jeszcze baterią, ale tu też tydzień to za mało na wnioski.
Z innych cech, hm. Obsługa jest prosta. Jeśli chcesz czytać własny dokument, podłączasz kindla do komputera przez usb, wrzucasz plik do katalogu documents i po odłączeniu książka pojawia się na głównej stronie menu.
Wygodne jest to, że przyciski zmian stron znajdują się po obu stronach czytnika, czyli można trzymać go w jednej ręce i to obojętnie której.
Jak na razie jedyną wadą Kindla jest system organizowania książek. Jest on dość ubogi w funkcje - tworzy się kolekcje i dodaje do nich książki (jedną książkę można dodać do wielu kolekcji).
Byłoby miło, gdyby była możliwość robienia kilkustopniowych kolekcji i żeby można było sortować po tagach innych niż autor i tytuł (gatunek, wydawnictwo...) No i żeby ułożyć książki wg serii trzeba je odpowiednio otagować w polu tytuł (oczywiście to się robi przed wrzuceniem do urządzenia), np. Siostry Essex - 01 - Wiele hałasu o miłość.
(Kindle ma zapewne więcej wad, ale należą one do kategorii
widziały gały co brały - nie czyta plików ePub, nie ma trybu reflow do czytania pdfów).
Mimo to sprzęt jak najbardziej godny polecenia