Teraz jest 21 listopada 2024, o 18:08

Suzanne Enoch

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 marca 2010, o 17:45

Toż to jakaś głupota.

Zobaczymy, co jeszcze się wydarzy.

Ale przynajmniej nie trzeba będzie wgrywać bazy z ostatniej kopii z niewiadomo kiedy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 12 września 2010, o 20:28

Dzisiaj sobie na szybko machnęłam "Guwernantkę" tej pani. I jakoś nie jestem przekonana. Niby sympatyczna opowiastka, ale styl, hmm, nie za dobry. Poszarpany i chaotyczny sposób prowadzenia fabuły. Ogółem miałam czasem wrażenie, że się gubię. A przecież historia prosta jak konstrukcja cepa Obrazek Czegoś mi tam zabrakło. Może dynamiki, ciekawszych dialogów, a może jakiejś traumy... Obrazek Pojęcia nie mam i jest mi z tym źle. Zaczynam się zastanawiać czy to faktycznie wina autorki (A może tłumacz tę książkę tak zniszczył??? Obrazek ) czy moja Obrazek Czy to możliwe, by mnie romanse zaczęły nudzić Obrazek Po jakimś roku czytania nie z doskoku? Zaczynam się bać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 września 2010, o 20:35

możliwe że jest oberżnięte- wszak to polnordika ... ale nie sprawdzałam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Gorzów

Post przez Ursa » 12 września 2010, o 20:42

Ja kiedyś Enoch zassałam przeczytałam dwa cykle, tej autorki (Rodzinę Griffinów i Lekcje miłości) zaczęłam guwernantkę i skończyłam z Enoch. Miałam takie same odczucia że to się ciągnie bez końca i niby coś sie dzieje a się nie dzieje. Poza tym bohaterowie są tacy...hm... mało wyraźni.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 września 2010, o 20:45

macie rację, <span style="font-style: italic">Spotkania o północy</span> bardziej doceniam...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 12 września 2010, o 20:50

Uff. Już się bałam, że moja kariera romansoholiczki chyli się ku końcowi Obrazek Cóż ja bym wtedy poczęła Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2384
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Vienna » 9 stycznia 2011, o 10:36

Nie czytałam wcześniej Enoch, więc sięgnęłam po polecaną w tym wątku Guwernantkę... Hmmm...jestem w trakcie lektury i mam mocno mieszane uczucia. Lubię, kiedy zauroczenie, miłość przychodzi powoli, a tu od pierwszej strony żądza pogania żądzę. :wink: Bohater z miejsca się ślini i wyciąga łapska. Zero finezji...Bohaterka też bez żenady trajkocze o ściągniu kiecki i pocałunkach. :lol: Nie pasuje mi to do romasnu historycznego.
Nie wiem, czy dotrwam do końca, nie czuję się zaintrygowana historią. Brak mi tu poztywnych wibracji.Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 9 stycznia 2011, o 13:06

Guwernantka mnie się średnio podobała :hyhy: u mnie Enoch gdzie indziej rządzi :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 9 stycznia 2011, o 13:55

Akurat ta książkę Enoch jest raczej słabsza, o czym napisałam wyżej. Gdyby to było moje pierwsze spotkanie z tą panią, spasowałabym ;)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 9 stycznia 2011, o 14:10

Już chyba od roku leżą u mnie na półce trzy jej książki, ale jakoś nigdy nie mogę się za nie zabrać. Kiedy sięgam po którąś z nich, to w zasięgu mego wzroku zawsze pojawi się inny tytuł i natychmiast zapominam o Enoch. Ale widzę, że czas to nadrobić.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 9 stycznia 2011, o 20:29

Wiedźma Ple Ple napisał(a):Guwernantka mnie się średnio podobała :hyhy: u mnie Enoch gdzie indziej rządzi :wink:

w którym miejscu w takim razie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 2384
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Vienna » 10 stycznia 2011, o 12:14

Sięgnęłam po Skradzione pocałunki... Zapowiada się całkiem przyjemnie. Zmyślna bestyja z tego markiza. :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 10 stycznia 2011, o 19:02

aralk napisał(a):
Wiedźma Ple Ple napisał(a):Guwernantka mnie się średnio podobała :hyhy: u mnie Enoch gdzie indziej rządzi :wink:

w którym miejscu w takim razie?

w Kradzionych pocałunkach ... :wink:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 10 stycznia 2011, o 20:15

tego się obawiałam :embarrassed:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 10 stycznia 2011, o 20:16

dobra, następnym razem dostaniesz coś co mam oznaczone jako ewidentny i ostateczny chłam :mrgreen:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 10 stycznia 2011, o 20:20

Wiedźmo, ty sobie nie żartuj proszę ci bardzo, toć jeszcze słowa nie powiedziałam po przeczytaniu, zbieram siły :p

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 10 stycznia 2011, o 20:27

nie jasne, będzie ględzenia co niemiara :smile2:

a mnie taki zachwyt zdjął, że jest kontrast między durnym blurbem o namiętnościach a treścią mocno przygodową :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 10 stycznia 2011, o 20:29

Do ilu ja się już książek zniechęciłam po przeczytaniu, że bohaterowie rozwiązując tajemnicę muszą stawić czoła wspólnemu wrogowi i rodzącej się między nimi namiętności :/
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 10 stycznia 2011, o 20:30

no i tam także, aż mnie wstrząsało :mrgreen:
a tu niespodzianka!!! :mrgreen:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 stycznia 2011, o 20:32

Wiedźma Ple Ple napisał(a):dobra, następnym razem dostaniesz coś co mam oznaczone jako ewidentny i ostateczny chłam :mrgreen:

uaaa :hahaha:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 10 stycznia 2011, o 20:34

może to będzie kluczem :mrgreen:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 10 stycznia 2011, o 20:37

Blurby to jednak głupie są. Czasem nawet do nich nie patrzę, bo by mnie zniechęciły :missdoubt:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 2384
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Vienna » 10 stycznia 2011, o 20:55

Kończę Skradzione pocałunki. Baaadzo smakowity romansik. :D Chemia, humor i lajcikowa dramatoza w zgrabnym opakowaniu. Obrazek
Czy Enoch napisała coś jeszcze w podobnym klimacie ?

Skradzione pocałunki mają się nijak do Guwernantki... Aż trudno uwierzyć, że obie powieści wyszły spod jednego pióra.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 10 stycznia 2011, o 22:08

Wiedźma Ple Ple napisał(a):a mnie taki zachwyt zdjął, że jest kontrast między durnym blurbem o namiętnościach a treścią mocno przygodową :wink:

blurba żadnego nie czytałam, więc nie miałam czego porównywać i wcale nie powiedziałam, że było złe, tylko, że czytałam lepsze i to tej samej autorki :p
A jak chcesz to mogę wysmarować taką laurkę, że hej :hyhy:

Kod: Zaznacz cały
[quote]Wiedźma Ple Ple napisał(a):
dobra, następnym razem dostaniesz coś co mam oznaczone jako ewidentny i ostateczny chłam :mrgreen:[/quote]
uaaa :hahaha:

Frin, nie dość, że unikasz zobowiązań polecankowych, to jeszcze się śmiejesz?

może to będzie kluczem :mrgreen:

ciekawam wielce tego co za tymi drzwiami :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 10 stycznia 2011, o 23:17

Ha! Ha! Ha! :rotfl:
Od razu mi się humor poprawia :)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do E

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości