Teraz jest 22 listopada 2024, o 01:18

Stephenie Meyer

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 8 stycznia 2011, o 09:39

w sumie to mi ten pobożny wampir się podobał bo tak po cichutku ... wolałabym, żeby ruchu oazowego nie zakładała jak tamte przez was wymienione :mrgreen:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 9 stycznia 2011, o 13:09

o matko, doszłam do miejsca jak ją On porzucił :roll: kuriozalne :twisted:

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 9 stycznia 2011, o 15:42

A dlaczego On, a nie on?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 9 stycznia 2011, o 15:45

właśnie, trzeba zapytać Meyer :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 9 stycznia 2011, o 15:59

Nie chcesz chyba powiedzieć, że w książce pisane jest "on" itp. wielką liter? :shock:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 stycznia 2011, o 16:05

Hm, nie w mojej wersji ;) Chyba że w jakimś tymczasowym kawałku, którego nie pamiętam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 9 stycznia 2011, o 16:10

natknęłam się na Niego czy tez Jego nie pomnę :wink:
był też Ten, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać :mrgreen: to tez niedosłownie ;)
no proszę ja was, Jahve to przy tym pikuś :mrgreen:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 9 stycznia 2011, o 19:03

pinks azaliż się złamałas i Zmierzch czytasz? Łapokalipsa!
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 stycznia 2011, o 20:19

tam jakaś korelacja między spozywanymi radośnie noworocznymi procentami a meyer? :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 10 stycznia 2011, o 19:08

niewielka :mrgreen:

a On, Jego i Pewna osoba jest między stronami 99-104 w polskiej wersji :mrgreen:

matko, jaka ta kobieta dziecinna jest :rotfl: jakby 13- latka pisała :smile2:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 stycznia 2011, o 19:30

przemawia do mnie młodość jej duszy ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 10 stycznia 2011, o 20:15

a ja bym ją chętnie kopnęła :twisted:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 10 stycznia 2011, o 20:20

Wiedźma Ple Ple napisał(a):a ja bym ją chętnie kopnęła :twisted:

:rotfl:
brafo :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 stycznia 2011, o 20:32

na jedno wychodzi ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 10 stycznia 2011, o 20:34

W tej serii Meyer serwuje wszystkie marzenia statystycznej nastolatki ;)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 10 stycznia 2011, o 20:36

12-latki nawet ...
ale ta pani takie podziękowania napisała, że jest jasne że w środku- w Stephanie, ma tyle właśnie lat :mrgreen:

Matko, jaka nuda. Jaka straszna nuda. Jedynka to w porównaniu z tym arcydzieło.
A tłumaczenie: "Zegar zabił po raz dziesiąty."
Zabić należałoby tłumaczkę.
Zniknęły te wampiry i zostały tylko durne przemyślenia Belli, a poza tym toż to czysta Palmer!!! :shock:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 stycznia 2011, o 21:54

heloł, nie obrażaj palmer - u niej przynajmniej sztafaż nie znika na rzecz wynurzeń bohaterki przez 2/3 książki :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 12 stycznia 2011, o 21:55

bo obrała inną formę- krótszą ...
ale jakby pisała dłuższe no , po prostu MASAKRA!!! :shock:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 12 stycznia 2011, o 22:07

Ja dwójki nie czytałam. Film zobaczyłam, bo i krócej, i mniej wysiłku :rotfl:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 12 stycznia 2011, o 23:11

takie same odczucia miałam przy książce jak przy filmie- równie durne i zniecierpliwiające, przy czym w książce nie było czerwonego szlafroka :roll:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 stycznia 2011, o 23:12

ale film to tylko 2h... i widoczki...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 12 stycznia 2011, o 23:15

ale przez druga połowę wędrowałam po pokoju tupiąc :roll:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 12 stycznia 2011, o 23:24

Zawsze to są 2 godziny, a nie... ileś tam :P Na dodatek obgadałam z koleżanką durnotę świata i ludzi, przy okazji, więc nie było tego osobliwego poczucia straty czasu, jak przy czytaniu tego dzieła :hyhy:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 26 stycznia 2011, o 17:37

Sagę jeszcze męczę, a Intruza pochłonęłam w jeden dzień!
Świetne połączenie koncepcji obcych Stargate z humanitaryzmem Startreka.

Odszczekuję paskudne opinie o intelekcie pani Meyer, hau hau!
Podejrzewam, że Zmierzch i resztę dałoby się czytać, gdyby na wzór tego skompresowane były do jednego tomu :)

Tłumaczenie porządne!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 26 stycznia 2011, o 18:49

Intruz też mi się podobał , chociaż jak pamiętam na początku nie mogłam strawić , ale potem jakoś się rozkręciło :haha:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do M

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości