przez kasiek » 10 stycznia 2011, o 21:07
to ja wyjaśnię
Tata ogląda programy poświęcoen historii w telewizji, brat czyat książki, ale takie pisane przez prawdziwych historyków, a że obydwaj lubią sobie na temat oglądanych/czyatnych rzeczy pogadać to następuje konfrontacja, i w bardzo wielu przypadkiach (jakieś bitwy w czasie II wojny światowej chociażby) okzauje się, że w tychże programach doszło do jakichś przekłamań, jesli chodzi o sprzęt, ilośc ludzi...ogólnie z tego co on mówi wynika, że osoby, które realizują te programy nie zawsze trzymają sie faktów... czasami się trzymają ale nie zawsze, a mój tata zawsze będzie stał po stronie tv
to trochę tak jak z wikipedią, to co tam napisano to świętość, zero krytycyzmu...zerknięcie do jakiegoś źródła przerasta siły co niektóych, i potem jest wizja świata a'la wikipedia
Bo powaga zabija powoli
A imię me PLASTELINA.
Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy