Teraz jest 23 listopada 2024, o 22:17

Jane Austen

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 21 czerwca 2010, o 14:48

ja nie słuchałam, alem słyszała od koleżanki, że fatalna.....

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 czerwca 2010, o 14:50

A to szkoda...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1459
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Łódź

Post przez Annette » 12 sierpnia 2010, o 01:56

Przeczytałam nareszcie DiU, i się zachwyciłam Obrazek Ach ten pan Darcy Obrazek Odkąd zaczęłam przygodę z Austen, zastanawiałam się czy nie będę odczuwała za dużego ' między romansami napisanymi teraz, a tymi austenowskimi Obrazek I muszę przyznać, że naprawdę dobrze mi się je czyta Obrazek



Nawinęły mi się jakiś czas temu "Pamiętniki Jane Austen" i mimo, że to wymyślona książka, tylko z elementami biograficznymi, to też była zachowana w klimacie Austen Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 23 października 2010, o 21:42


Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 października 2010, o 21:44

sensacja! Obrazek a Emil Zola miał lampę z francuskiego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 27 grudnia 2010, o 00:17

Ostatnio ciągle się słyszy jaka ta pani była super pisarką, jej powieści są... ach... :adore:
Ja tak nie uważam. Owszem, podobała mi się "Emma" oraz "Duma i uprzedzenie", ale i tak wg mnie były kiepszczone od pewnego momentu... "Rozważną i romantyczną", "Mansfield Park" i "Opactwo..." zostawiłam po kilkunastu stronach... Tego po prostu nie da się czytać. Może jestem dziwna, ale jakoś nie czuję, żeby ona tak super pisała. Dla mnie jest mdła i nudna...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 grudnia 2010, o 00:21

a nie fascynuje cię to że po 200 latach opisani ludzie i rzeczywistość jest jak współczesna?
to trzecie oko? :hahaha: niewiele obyczajówek się obroniło :wink:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 27 grudnia 2010, o 00:24

O tym, że Jane Austen była dobrą pisarką, słyszy się już od ładnych kilkudziesięciu lat, więc nie jest to specjalnie nowy trend. Trend, z którym zresztą się zgadzam - bardzo sobie cenię Perswazje, Dumę i uprzedzenie, poważam Mansfield Park, lubię pozostałe dzieła, z czego najmniej chyba Emmę za irytującą bohaterkę ;)

A co twoim zdaniem zepsuła w DiU i Emmie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 27 grudnia 2010, o 00:59

Tak, ale w ostatnim roku jakby więcej. A może po prostu ja jakoś bardziej zaczęłam zwracać uwagę? I jeszcze moi znajomi. Jak znajdzie się już jakaś "czytająca" dziewczyna to od razu słyszę "A czytałaś "###" Austen? Jest taka super...", "Jak mogłaś nie doczytać "Rozważnej i romantycznej"? Przecież ona taka cudowna..."
Ja po prostu tego nie czuję.

Nie, w "Emmie" może nic, ale w "Dumie i uprzedzeniu"... jakoś tak za szybko odpuściła. Czegoś mi brakło... Takiej duszy romansu- tak to nazwijmy... No nie wiem, czy rozumiecie o co mi chodzi. Brakło mi... uczucia samej pisarki do tej książki... Może tak.
I w pewnym sensie to takie ugrzecznione było. Nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi mi o jakieś perwersyjne sceny, ale sam bohater mógłby być taki badziej... brutus. No ja wiem? Ciężko mi przekazać o co mi chodzi. Po prostu od pewnego momentu czegoś mi brakło. Jakiejś ważnej cząstki...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 grudnia 2010, o 01:02

Bombel!!!
to 200 lat temu miało miejsce!!! jaki Brutus, psia mać! :hahaha:
to była grzeczna panienka i córka dżentelmena!!! :rotfl:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 27 grudnia 2010, o 01:05

No wiem, ale... ach... wszak mi nie chodzi o takiego brutusa "Coś Ci się nie podoba? To spi*" Tylko taki nie poddający się tak łatwo uczuciu. Może tak. Tu był zły i niedobry, a tu zaraz taki... ugłaskany... Kurczaczek... ciężko mi tak ubrać w słowa to, co czuję...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 grudnia 2010, o 01:07

a może rozumny i rozgarnięty? takie co wie że można już przestać być idiotą? ^^
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 grudnia 2010, o 01:08

Bombel wychowana na rozkminianych emocjonalnie facetach w romansach ^_^ bądź ogólnie na postpsychoanalitycznej literaturze XX wieku :P
ps.wiek dziecka wiekiem piotrusia pana :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 grudnia 2010, o 01:12

ej, ej, ja Austen przeczytałam dopiero z 5 lat temu, na 30-te urodziny ^^

po nastu latach czytania harlekinów :hyhy:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 27 grudnia 2010, o 01:17

pinksss napisał(a):a może rozumny i rozgarnięty? takie co wie że można już przestać być idiotą? ^^

:snicker: Może :hyhy:

Frin, zaczynam się bać :sad:
Czuję się jak idiotka, ale...
Proszę, wyjaśnij mi, co masz na myśli pisząc:
Fringilla napisał(a):ps.wiek dziecka wiekiem piotrusia pana :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 grudnia 2010, o 01:20

właśnie, niech Frin wyjaśnia bo widzę, że znowu dostała strumienia świadomości :hahaha:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 grudnia 2010, o 02:02

ech... ^_^
ty się, pinks, wychowałaś na harlekinach z lat 80tych :P ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 grudnia 2010, o 11:17

a to nie zaburza odbioru Austen jak mniemam, gdyż postacie i linie fabuły paralelne... :rotfl:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 27 grudnia 2010, o 11:37

Hm... zaczynam się w tym gubić.
Koleżanki w moim wieku lubią Austen (a przynajmniej większość), a są wychowane na takich samych książkach, co ja. A do mnie to nie trafia. Więc to chyba raczej kwestia odbioru i stylu.
Ech... zresztą dobra, więcej się nie wypowiadam

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 grudnia 2010, o 15:28

tu nie chodzi o opowiesc tylko "sprzedaż" głównego bohatera: czy mamy szansę na wniknięcie w jego duszę szarpaną emocjami (coby działania jakoś tak sensowniejsze się wydawały... pozornie) czy też... nie :)

śledząc dyskusje na ten temat widzę dwugłos czytelniczy dotyczący kwestii "czy potrzebujemy wyjaśnienia czemu bohater postępuje tak a tak" - im więcej wykładni we współczesnym stylu, tym mniejszy dystans między pojęciem współczesnej a zaprzeszłej mentalności :hyhy:

a po ludzku: Bombelku, piszesz, że brak ci "uczucia autorki" i "duszy romansu" - rozumiem :D tylko zastanawiam się, czy bierze się to stąd, że oczekiwałaś romansu wg pewnej własnej definicji romansu (hm, własnej... na pewno wiele osób podziela pogląd ;) a rozczarowanie wynika z faktu, że Austen jest mimo wszystko poza tą definicją z bardzo różnych powodów.
co nie znaczy, że ma ci się Austen podobać ^_^ nie istnieje twórczość autora, która winna z założenia się podobać kazdemu, a fuj :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 grudnia 2010, o 16:01

oczekiwałaś romansu wg pewnej własnej definicji romansu (hm, własnej... na pewno wiele osób podziela pogląd ;) a rozczarowanie wynika z faktu, że Austen jest mimo wszystko poza tą definicją z bardzo różnych powodów.
z tychże przyczyn i Heyer poturana jest :wink:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 27 grudnia 2010, o 16:09

Hm... np. DiU odbieram jako suchy fakt, a nie coś... hm... powiedzmy potwierdzonego. Mają być ze sobią. Koniec kropka. Brak mi... rozmrarzania, że się tak wyrażę.
Kiedy sięgnęłam po pierwszą książkę, nie nastawiałam się na nic szczególenego, ot coś, co zabije czas. Potem pomyślałam, że źle do tego podchodzę i to może być przyczyna, że nie mogę tego strawić, ale nadal mi nie szło.
Owszem, mam wizję idealnego romansu, ale nie podkładam wszystkiego pod jeden schemat. Kiedy sięgałam po jej powieści wiedziałam, że nie jest to styl w jakim zwykłam czytać, więc nie liczyłam na nic zwykłego. Ale miałam nadzieję, że będzie lepsze niż to co tam znalazłam.
Miałam wrażenie, że te książki, są tylko pisane, żeby pisać, ale nic nie znaczą dla autorki. W moim odczuciu nie potrafiła wlać weń siebie. Książki Tołstoja, sióstr Bronte, a nawet Sienkiewicza mają w sobie duszę, to coś trudnego do uchwycenia, czego ja po prostu nie dostrzegam w książkach tej pani. Nie wiem, czy rozumiecie o co mi chodzi. Coś prawdziwego, takie... Ugh, dobra, nie ważne, chyba nie jestem w stanie opisać tego, co mam na myśli.



Ja tam lubię większość książek Heyer :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 grudnia 2010, o 16:19

W moim odczuciu nie potrafiła wlać weń siebie. Książki Tołstoja, sióstr Bronte, a nawet Sienkiewicza mają w sobie duszę, to coś trudnego do uchwycenia, czego ja po prostu nie dostrzegam w książkach tej pani
rozumiem ... ale tez o czym innym pisali, co innego im głowę zaprzątało ... niż regencyjnej, mocno stającej na ziemi panience z dobrego dość domu, rezydującej głównie na wsi :wink:



która pewnie obraziłaby się gdyby przeczytała że oczekujesz od niej ROMANSU- a na pewno wiesz jak były wówczas pisane romanse ... :wink:

ps. Bronte tez jej nie lubiła :D była zazdrosna .. ^_^
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 27 grudnia 2010, o 17:20

pinksss napisał(a):regencyjnej, mocno stającej na ziemi panience z dobrego dość domu, rezydującej głównie na wsi :wink:

Może właśnie przez to tak ciężko czyta mi się jej książki.

pinksss napisał(a):ps. Bronte tez jej nie lubiła :D była zazdrosna .. ^_^

:missdoubt: Nie wiedziałam... Nieźle :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 27 grudnia 2010, o 17:22

Ja nie traktuję książek Austen jak typowe romanse,są to dla mnie bardziej powieści obyczajowe z wątkiem romantycznym(choć dość rozwodnionym).To pewnie kwestia podejścia .

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do A

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości