Warto przeczytać?

przez **Agrest** » 3 grudnia 2010, o 22:26

Do terroru jeszcze trochę brakuje, ale przygniotła mnie wizja takiej odpowiedzialności Obrazek

Ja Chase przeczytałam od a do z i jeśli dobrze liczę, do raptem dwie książki uważam za słabsze, chociaż były takie, które mniej mnie zainteresowały, ale mimo to nie mogę odmówić im poziomu Obrazek

przez **Agaton** » 3 grudnia 2010, o 22:30

Jakiej odpowiedzialności? Chociaż ktoś mi odpowiada, a tak to bym błądziła Obrazek

Podobnie było zanim znalazłam forum i BBN. Brałam książkę do ręki, czytałam opis, a w sumie pojęcia nie miałam czy w ogóle warto otwierać.

przez **gabith** » 16 grudnia 2010, o 19:35

Hanna1988 - dzięki, ale... Masaj?... Bez obrazy, miałam na myśli jakieś ciacho afroamerykańskie... Obrazek

) Jednak "Białej masajki" nie znam, myślę, że jak nie książkę przeczytać, to film obejrzeć się postaram!

"Biała czarownica" może być interesująca, ale to też nie to. Afryka, a mnie chodziło o swojski świat europejski lub amerykański, czyli to co w "normalnym" współczesnym romansie tyle, że bohater jest czarny a bohaterka biała...

przez **Agaton** » 16 grudnia 2010, o 21:39

Jakoś nie za bardzo autorki chcą się bawić w takie zestawienia Obrazek

przez **Bombelek** » 22 grudnia 2010, o 22:39

Ktoś szuka książki pt "Księżniczka", z ciekawości zajrzałm do biblionetki i wpadła mi w oko "Księżniczka" Lee Rebecca Hagan. Opis wydawał się ciekawy, ale... chciałabym poznać waszą opinię. Znacie tą książkę? Jak ją oceniacie? Wasze wrażenia?

przez **pinksss** » 22 grudnia 2010, o 22:42

ja dobrze ale to jakby cz. 2 ... co to było, o markizie i jego młodej kochance- dawnej ukochanej jego syna .. hm ... powiązanie jakieś było .. mnie się podobały obie ...

przez **Bombelek** » 23 grudnia 2010, o 00:55

Hm... to chyba sobię przeczytam jak będę miała chwilkę

przez **Bombelek** » 26 grudnia 2010, o 01:06

Cześć, to znowu ja

Szukam romansu historycznego (akcja przypadająca gdzieś w przedziale XVIII- I poł. XIXw.), którego bohaterami są dwoje przyjaciół, mężczyzna to hulaka, a kobieta- jest starą panną ew. po prostu nie wdową ani rozwódką.
Znacie coś takiego?

przez **pinksss** » 26 grudnia 2010, o 01:08

toś mi zabiła klina :idea:

przez **Agaton** » 26 grudnia 2010, o 01:10

Takiej przyjaźni to ja nie spotkałam albo mam sklerozę :wink:

przez **Bombelek** » 26 grudnia 2010, o 01:12

Właśnie ja też nie, chociaż... w Jadziowej zadawance było coś takiego, ale może przypadkiem gdzieś tam, komuś wpadło jeszcze coś w oko... :smile:

A co powiecie o uwspółcześnionych wersjach? Chociaż najchętniej właśnie zapoznałabym się z czymś historycznym...

przez **pinksss** » 26 grudnia 2010, o 01:13

przyjaźni to w ogóle jak na lekarstwo ...

czytała Bąbel Thornton Sekrety?
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=9962
marnie on hula ale jakiś substytut by był :wink:

przez **Bombelek** » 26 grudnia 2010, o 01:16

Czytałam

Pinkersodionie, ja wiem, że maszw zanadrzu coś jeszcze,więc... słucham :smile:

a raczej czytam

przez **Bombelek** » 26 grudnia 2010, o 01:18

Ach i zapomniałam dodać, że mi chodzi o taką pzyjaźń długotrwałą, od dzieciństwa, albo przynajmniej od paru dobrych latek. No już przynajmniej od roku

przez **Agrest** » 26 grudnia 2010, o 01:18

Bombelek napisał(a):Cześć, to znowu ja
Szukam romansu historycznego (akcja przypadająca gdzieś w przedziale XVIII- I poł. XIXw.), którego bohaterami są dwoje przyjaciół, mężczyzna to hulaka, a kobieta- jest starą panną ew. po prostu nie wdową ani rozwódką.
Znacie coś takiego?

Pierwsze co mi przyszło do głowy to opowiadanie Two Hearts Karen Hawkins, ale niestety nie ma tego po polsku.

We współczesnych pewnie łatwiej

przez **Bombelek** » 26 grudnia 2010, o 01:23

Kurczaczek, wszystko, co fajne, musi być nieprzetłumaczone :angry:

przez **Agrest** » 26 grudnia 2010, o 01:28

Bez przesady

Po prostu nic mi po polsku do głowy nie przyszło

przez **Bombelek** » 26 grudnia 2010, o 01:29

Hmm... a tak się zastanawiam... tak na oko, jak długie to jest?

przez **Agaton** » 26 grudnia 2010, o 01:34

Wersja elektroniczna ma 57 stron, czcionka nr 10 :wink:

przez **Bombelek** » 26 grudnia 2010, o 01:51

Hm... na upatego, z googlowym translatorem... może by mi się i udało przeczytać...

przez **pinksss** » 26 grudnia 2010, o 14:01

Bombelek napisał(a):Ach i zapomniałam dodać, że mi chodzi o taką pzyjaźń długotrwałą, od dzieciństwa, albo przynajmniej od paru dobrych latek. No już przynajmniej od roku

Tylko Jessie, choć tam tez nie hulał jakoś strasznie :smile:

przez **Bombelek** » 26 grudnia 2010, o 14:37

A wiesz? To może być dobre, nawet jeśli nie hulał :smile:

przez **pinksss** » 26 grudnia 2010, o 14:45

i jeszcze Bezwstydnicę, choć tam z hulaniem też mikro, za ciosem :wink:

Miejsce zwane domem

przez **Bombelek** » 26 grudnia 2010, o 14:51

"Bezwstydnicę" sobie chyba daruję, a "Miejsce zwane domem" chyba czytałam... coś mi się tak widzi...

przez **pinksss** » 26 grudnia 2010, o 14:53

a czemu darujesz? :shock:

przyjaźń miała być od dzieciństwa ... :wink:

Warto przeczytać?

Kto przegląda forum