Teraz jest 23 listopada 2024, o 09:38

Warto przeczytać?

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 3 grudnia 2010, o 22:26

Do terroru jeszcze trochę brakuje, ale przygniotła mnie wizja takiej odpowiedzialności Obrazek



Ja Chase przeczytałam od a do z i jeśli dobrze liczę, do raptem dwie książki uważam za słabsze, chociaż były takie, które mniej mnie zainteresowały, ale mimo to nie mogę odmówić im poziomu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 3 grudnia 2010, o 22:30

Jakiej odpowiedzialności? Chociaż ktoś mi odpowiada, a tak to bym błądziła Obrazek Podobnie było zanim znalazłam forum i BBN. Brałam książkę do ręki, czytałam opis, a w sumie pojęcia nie miałam czy w ogóle warto otwierać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez gabith » 16 grudnia 2010, o 19:35

Hanna1988 - dzięki, ale... Masaj?... Bez obrazy, miałam na myśli jakieś ciacho afroamerykańskie... Obrazek) Jednak "Białej masajki" nie znam, myślę, że jak nie książkę przeczytać, to film obejrzeć się postaram!

"Biała czarownica" może być interesująca, ale to też nie to. Afryka, a mnie chodziło o swojski świat europejski lub amerykański, czyli to co w "normalnym" współczesnym romansie tyle, że bohater jest czarny a bohaterka biała...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 16 grudnia 2010, o 21:39

Jakoś nie za bardzo autorki chcą się bawić w takie zestawienia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 22 grudnia 2010, o 22:39

Ktoś szuka książki pt "Księżniczka", z ciekawości zajrzałm do biblionetki i wpadła mi w oko "Księżniczka" Lee Rebecca Hagan. Opis wydawał się ciekawy, ale... chciałabym poznać waszą opinię. Znacie tą książkę? Jak ją oceniacie? Wasze wrażenia?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 grudnia 2010, o 22:42

ja dobrze ale to jakby cz. 2 ... co to było, o markizie i jego młodej kochance- dawnej ukochanej jego syna .. hm ... powiązanie jakieś było .. mnie się podobały obie ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 23 grudnia 2010, o 00:55

Hm... to chyba sobię przeczytam jak będę miała chwilkę :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 26 grudnia 2010, o 01:06

Cześć, to znowu ja :)
Szukam romansu historycznego (akcja przypadająca gdzieś w przedziale XVIII- I poł. XIXw.), którego bohaterami są dwoje przyjaciół, mężczyzna to hulaka, a kobieta- jest starą panną ew. po prostu nie wdową ani rozwódką.
Znacie coś takiego?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 grudnia 2010, o 01:08

toś mi zabiła klina :idea:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 26 grudnia 2010, o 01:10

Takiej przyjaźni to ja nie spotkałam albo mam sklerozę :wink:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 26 grudnia 2010, o 01:12

Właśnie ja też nie, chociaż... w Jadziowej zadawance było coś takiego, ale może przypadkiem gdzieś tam, komuś wpadło jeszcze coś w oko... :smile:

A co powiecie o uwspółcześnionych wersjach? Chociaż najchętniej właśnie zapoznałabym się z czymś historycznym...
Ostatnio edytowano 26 grudnia 2010, o 01:21 przez Bombelek, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 grudnia 2010, o 01:13

przyjaźni to w ogóle jak na lekarstwo ...

czytała Bąbel Thornton Sekrety?
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=9962
marnie on hula ale jakiś substytut by był :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 26 grudnia 2010, o 01:16

Czytałam :P

Pinkersodionie, ja wiem, że maszw zanadrzu coś jeszcze,więc... słucham :smile: a raczej czytam :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 26 grudnia 2010, o 01:18

Ach i zapomniałam dodać, że mi chodzi o taką pzyjaźń długotrwałą, od dzieciństwa, albo przynajmniej od paru dobrych latek. No już przynajmniej od roku ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 grudnia 2010, o 01:18

Bombelek napisał(a):Cześć, to znowu ja :)
Szukam romansu historycznego (akcja przypadająca gdzieś w przedziale XVIII- I poł. XIXw.), którego bohaterami są dwoje przyjaciół, mężczyzna to hulaka, a kobieta- jest starą panną ew. po prostu nie wdową ani rozwódką.
Znacie coś takiego?


Pierwsze co mi przyszło do głowy to opowiadanie Two Hearts Karen Hawkins, ale niestety nie ma tego po polsku.

We współczesnych pewnie łatwiej ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 26 grudnia 2010, o 01:23

Kurczaczek, wszystko, co fajne, musi być nieprzetłumaczone :angry: :sad:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 grudnia 2010, o 01:28

Bez przesady ;)
Po prostu nic mi po polsku do głowy nie przyszło :?

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 26 grudnia 2010, o 01:29

Hmm... a tak się zastanawiam... tak na oko, jak długie to jest?

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 26 grudnia 2010, o 01:34

Wersja elektroniczna ma 57 stron, czcionka nr 10 :wink:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 26 grudnia 2010, o 01:51

Hm... na upatego, z googlowym translatorem... może by mi się i udało przeczytać... :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 grudnia 2010, o 14:01

Bombelek napisał(a):Ach i zapomniałam dodać, że mi chodzi o taką pzyjaźń długotrwałą, od dzieciństwa, albo przynajmniej od paru dobrych latek. No już przynajmniej od roku ;)
Tylko Jessie, choć tam tez nie hulał jakoś strasznie :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 26 grudnia 2010, o 14:37

A wiesz? To może być dobre, nawet jeśli nie hulał :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 grudnia 2010, o 14:45

i jeszcze Bezwstydnicę, choć tam z hulaniem też mikro, za ciosem :wink: Miejsce zwane domem

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 26 grudnia 2010, o 14:51

"Bezwstydnicę" sobie chyba daruję, a "Miejsce zwane domem" chyba czytałam... coś mi się tak widzi...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 grudnia 2010, o 14:53

a czemu darujesz? :shock: przyjaźń miała być od dzieciństwa ... :wink:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości