Teraz jest 25 listopada 2024, o 10:08

Irytuje nas...

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 1089
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Kraków

Post przez Madeleinee » 27 marca 2008, o 23:02

też uważam że nie jest najgorsza, tak bardziej ' pisze niż większość...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 marca 2008, o 23:02

no gdybym napisała, że purytanizm do zidiocenia prowadzi to juz by było a)niepolitycznie, b)niegrzecznie Obrazek



przepraszam, ale ku porządkowi to trzeba zaprowadzic porządek w naszej wspólnej wykładni; to w końcu ocena z naszego punktu widzenia [bo w romansie historycznym to kurcze w końcu o kostium tylko chodzi - aby nasze problemy omawiać - czy też o przedstawienie realiów mentalnościowych ówczesnego Czarnego Luda, co? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 marca 2008, o 23:07

gdzieś nadmieniałam że ja lubię jak jest nieco realiów czarnego Luda Obrazek a nie romans nowojorski w krynolinie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 28 marca 2008, o 01:24

pinks, moja droga, słóweczko tylko i więcej się nie odezwę (na temat Coulter oczywiście), bo jej twórczość porzuciłam po dwóch próbach (pierwsza nawet niezła, druga całkiem mnie odrzuciła) oraz chyba ze trzech przejrzanych, z których w każdej znalazłam gwałt, a w żadnej nie znalazłam przeprosin Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 28 marca 2008, o 01:28

o pardon- widocznie do przeprosin już widziałaś na czerwono Obrazek bo zapewniam cię że były i do licha!!!! ona nie pisze o samych gwałtach Obrazek Sherbrooki są bardzo zabawne Obrazek really Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 28 marca 2008, o 01:31

Sherbrooków czytałam pierwszą i była spoko. Ale w tej drugiej to on się chyba nie zachowywał całkiem fair. Powiedz mi, że jeszcze w którejś części, bohater nie bierze bohaterki bez jej woli i współpracy, please, to może, specjalnie dla Ciebie, przemogę się o przeczytam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1089
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Kraków

Post przez Madeleinee » 28 marca 2008, o 01:38

z tego co mi się kojarzy to Młoda pani Sherbrooke...chociaż nie jestem na 100 % pewna na początku on nawet na jej ewidentne zaproszenie ją odrzuca a potem wydaje mi się że wszystko było za jej zgodą...może nawet zachętą ( w końcu kochała go zanim się pobrali).... ha i to właściwe ona okazywała agresję wobec niego (rzucała w niego przedmiotami)... ale właśnie zajarzyłam że to właśnie chyba tą czytałaś tak?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 28 marca 2008, o 01:41

Tak, właśnie tak. Bo to jest pierwszy tom. A jak bohaterka rzuca w bohatera przedmiotami, to zwykle mu się należy, nie pamiętam już jak z tymi było, ale jestem skłonna uwierzyć, że mu się należało Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1089
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Kraków

Post przez Madeleinee » 28 marca 2008, o 01:45

no ja nie twierdze, że nie...któremu się nie należy... ale powiem, że jakoś mnie nie razi taka dosadność i gwałtowność u Coulter...jakoś mi się to aż tak bardzo nie rzuciło w oczy...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 28 marca 2008, o 02:09

Zaraz Ci powiem, co czytałam... "Czar letniej nocy" - ona się przebiera za brzydulę, chociaż jest pięknością i on może nie gwałci jej, ale ona nie ma z tego żadnej przyjemności (on używa wazeliny), potem jednak chyba w pewnym momencie bierze ją siłą, nieco lepiej robi się dopiero po gdzieś 3/4 książki, kiedy on się orientuje, jaka ona naprawdę jest piękna.

I przeglądałam jeszcze coś, on jak kocha się z nią pierwszy raz to jest przekonany, że ona nie jest dziewicą, obchodzi się z nią naprawdę brutalnie, w dodatku wyzywa ją od najgorszych albo przynajmniej jest blisko tego. To było koszmarne.

Ale może po prostu źle trafiłam. Czy tak było?

Avatar użytkownika
 
Posty: 1089
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Kraków

Post przez Madeleinee » 28 marca 2008, o 02:14

bliskie rzeczywistości...i na pewno niemiłe...chociaż bardziej mnie zirytowało kiedy bodajże w Za głosem serca Johanny Lindsey on przez 3/4 książki dochodził zanim ona w ogóle zdążyła się rozgrzać...i nic sobie z tego nie robił! dopiero później poszedł po rozum do głowy...albo i czego innego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 28 marca 2008, o 12:03

tak było, ale z drugiej strony użycie wazeliny mnie właśnie zafascynowało bo Coulter zapewne tego z palca nie wyssała Obrazek

ale na początek polecam jej pierwszą ksiązke czyli Hrabinę-dla wrażliwych nastolatek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 184
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Ava » 28 marca 2008, o 13:06

Czytałam Hrabinę i w sumie niezła, choć nie przepadam za książkami pisanymi w pierwszej osobie. Wtedy wszystko obserwujemy tylko z punktu widzenia głównej bohaterki, a ja wolę wiedzieć też, co myśli i czuje druga strona.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 marca 2008, o 16:46

no i właśnie dlatego coulter nieczęsto i z oporami czytuję... wazelina rządzi w każdej innej fikcji oraz radosnym realu, a romanse czytam dla niewazelinowej fantastyki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 28 marca 2008, o 21:19

wiemy wiemy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 198
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez anunlka » 29 marca 2008, o 16:40

czytałam kiedyś książkę w której główny bohater zgwałcił bohaterkę a ona uznała że w sumie nic się nie stało i wybaczyła mu oczywiście...żadnej traumy, lęku, nic absolutnie nic. no i po prostu ręce mi opadły

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 marca 2008, o 17:00

no przypomnij sobie tytuł Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1089
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Kraków

Post przez Madeleinee » 29 marca 2008, o 17:05

no a jak to było w Ujarzmienieu Jude deveraux ...zgwłacił ją a ona mimo to nadal chciała byc dobrą żoną i byłą chętna na sex byle zadbał też i o jej potrzeby ( co prawda ona tak tego nie ujęła - trudno żeby tak to ujęła dziewica no ale na to mniej więcej wychodziło)



właściwie to sobie przypomniałam że istotnie ona prawie tak to ujęła... jak miało dojść do czegoś między nimi 2 raz to ona powiedziała mu ' która zgwłacona dziewica ma takie podejście?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 marca 2008, o 17:07

bo to było średniowiecze Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 marca 2008, o 17:13

nawiązując do przywiązania do realiów historycznych w romansach - gwałt tez przekonująco trzeba umiec opisac, a raczej posttraumę, tę ukrytą też Obrazek

średniowiecze nie średniowiecze - trudna sprawa, rozmyta w mrokach historii Obrazek

będę nudna - balogh to umie Obrazek

ps.Suzanne Brockmann [romans współczesny militarny] popełniła jedną ze scen lepszych [aczkolwiek tam została zgwałacona kobieta, która została główną bohaterką w innej książce i nie przez "bohatera", aczkolwiek ten był świadkiem całej sceny].

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 marca 2008, o 17:15

Balogh to wszystko umie Obrazek nie?

w którym Brockman taka fajność? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 198
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez anunlka » 29 marca 2008, o 17:34

romans historyczny i te gwałty- rozumiem ze społeczeństwo było ciemne (przepraszam za takie wyrażenie) ale żeby nic nie czuć, żadnego wstrętu do seksu, nienawiści czy czegoś tam podobnego...?!

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 marca 2008, o 17:42

może masochistka? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1089
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Kraków

Post przez Madeleinee » 29 marca 2008, o 17:47

srututu mozna to tak ciągnąć...sredniowiecze czy nie to nieważne skoro była dobrze urodzoną damą to nawet nie powinno było jej przyjść na myśl rozmawianie o ' a nie jeszcze dopominać się po gwałcie no ale nie o to w tym wszytskim chodzi Obrazek chciałaś tytuł to masz Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 marca 2008, o 17:57

ale myśl o kochaniu się to nie powinna jej przyjść aż do rewolucji seksualnej która to nastąpiła w 20 wieku przypominam a my przecież czytamy ROMANSE Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości