Teraz jest 24 listopada 2024, o 02:08

Karen Robards

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 5 grudnia 2010, o 13:40

Kolejne moje podejście do Robards, czyli <span style="font-style: italic">Pewne lato</span> - przeczytałam, no i sama nie wiem, wrażenia mam w sumie podobne jak przy poprzednich lekturach, czyli fajny pomysł i przyzwoite wykonanie, ale jednak nie satysfakcjonuje mnie to czytelniczo. Jeszcze jednego historyka wypróbuję, ale dozgonnej przyjaźni chyba z tego nie będzie Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 5 grudnia 2010, o 15:47

<span style="font-style: italic">Pewne lato</span> i ja mam na półce i planowałam, mam wrażenie, że po rekomendacji pinksss, przeczytać sobie jakoś tak świątecznie Obrazek

Agrest, poleciłabym ci <span style="font-style: italic">Po tej stronie nieba</span>, które to mnie bardzo się podobało, ale ostatnio mój gust błądzi w porównaniu do innych, więc nie wiem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 5 grudnia 2010, o 15:56

Mi się też podobało <span style="font-style: italic">Po tej stronie nieba</span> Obrazek A także, oczywiście, <span style="font-style: italic">Nikt nie jest aniołem</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 5 grudnia 2010, o 16:20

Po tej stronie nieba czytałam, niestety :wink: Niestety w sensie, że też mi podpadło pod powyższą kategorię.



Nie to żebym uważała to czy Pewne lato za kiepskie książki, w żadnym razie, po prostu robi mi autorka nadzieję i apetyt na coś naprawdę solidnego swoimi pomysłami, ale jakby to ująć, nie przyprawia tego na sposób agrestowy :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 grudnia 2010, o 11:06

Agrest napisał(a):Kolejne moje podejście do Robards, czyli <span style="font-style: italic">Pewne lato</span> - przeczytałam, no i sama nie wiem, wrażenia mam w sumie podobne jak przy poprzednich lekturach, czyli fajny pomysł i przyzwoite wykonanie, ale jednak nie satysfakcjonuje mnie to czytelniczo. Jeszcze jednego historyka wypróbuję, ale dozgonnej przyjaźni chyba z tego nie będzie Obrazek

prawda to, ona taka jest, że zawsze mi czegoś u niej brakuje, cos mnie irytuje ... w wykonaniu bo pomysły bardzo dobre ...

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 22 grudnia 2010, o 12:41

Jakoś niedawno skończyłam Pewne lato i ta różnica wieku, która dla mnie stanowi zawsze spory problemu, tutaj nie była takim. Znacznie bardziej denerwował mnie "obserwator" i za każdym razem ściskało mnie jak o nim czytałam. Bo i sam pomysł niezły i wykonanie nie najgorsze, ale mnie denerwowało jak diabli...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 grudnia 2010, o 15:04

ale co "obserwator"? że był? :mrgreen:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 22 grudnia 2010, o 21:20

nie, że był tak napisany :( sam obserwator jako nazwa mnie rozczarował, a można było sobie zupełnie bezosobowo popisać bez osób, sugerowania pci. Jak dla mnie mogło być tajemniczo, wyszło topornie i sugerująco :?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 grudnia 2010, o 21:22

to może być sprawka tłumacza...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 22 grudnia 2010, o 21:28

A ja sobie przeczytałam jej najnowszą książkę na polskim rynku tzn, Brutalną prawdę i mnie na kolna nie powaliła

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 grudnia 2010, o 21:30

Ja to czytałam po angielsku... Obserwator był cały czas jako he
Spoiler:
Ostatnio edytowano 22 grudnia 2010, o 21:33 przez Agrest, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 grudnia 2010, o 21:32

Robards szwankuje jednak :)
kurcze, czasem mam ochotę żeby przysiadła, odsiała sporo patosu i została na chwile Linda Howard :wink:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 22 grudnia 2010, o 22:59

a to był taki dobry moment na narrację pierwszoosobową :) na świat emocji i odczuć podawanych od siebie, a nie wpisywanych w obserwatora :]
ech

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 24 grudnia 2010, o 20:07

Zgadzam się , Robards to dla mnie ogólnie nierówna jest :missdoubt: Z każdą nową książką jest gorzej :sad:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 27 grudnia 2010, o 21:15

Ja przeczytałam z (na oko) sześć książeczek tej pani i były bardzo fajne :smile: Zwłaszcza "Księżyc myśliwego", ale czasem denerwuje mnie, że jest więcej opisów i w ogóle tekstu ciągłego niż dialogów. No, ale cóż, taki już jej styl. Ale wyobraźnie ma niezłą :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 27 grudnia 2010, o 21:32

Czytałam od niej tylko 4 książki :D z czego te historyczne mi się podobały :D

Teraz wypożyczyłam Nikt nie jest aniołem ;)
ciekawa jestem tej książki :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 27 grudnia 2010, o 21:53

Ja mam to na zadawankę, ciekawe jak to będzie :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 14 stycznia 2011, o 20:37

Przeczytałam Nikt nie jest aniołem :)
na początku byłam zachwycona :adore:

ale kurcze ta końcówka, czegoś mi zabrakło, może myslałam że będzie lepsza ta książka, nie wiem...
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 14 stycznia 2011, o 20:39

bo tak to jest z Robards :| ona jest taka właśnie specyficznie niedorobiona a czasem przerobiona :roll:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 14 stycznia 2011, o 20:42

W ogóle ta książka trochę przypominała mi jej inne książki historyczne, o tych siostrach :/

ogólnie książka ok, ale czuję niedosyt.
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 14 stycznia 2011, o 20:42

A do tego ktoś wspominał, że tłumaczenie do bani :niepewny:

Ale ja tam tę książkę bardzo lubię, to romans z mojej pierwszej piątki. przeczytanej pierwszej piątki :P
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 14 stycznia 2011, o 21:02

Jadzia, ale ona cała taka jest- wszystkich tłumaczeń spieprzyć nie mogli ... zawsze gdzieś przesadzi ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 26 marca 2011, o 10:58

,,Nikt nie jest aniolem'' to moja ulubiona i perwsza ksiazka tej autorki, ,,Po tamtej stronie nieba tez fajna''. O tych siostrach tez czytalam, ale to podobne do ,,Nikt nie jest...''. Ostatnio zaczelam czytac,,Zielonooka'' i nie skonczylam bo sie zdenerwowalam i mialam dosc i mnie znudzila troche tez.
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 26 marca 2011, o 16:39

akurat Zielonooka słabsza jest

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 26 marca 2011, o 17:48

Ja ostatnio wypożyczyłam sobie Winną od Robards ;)
opis mnie zaciekawił :hyhy:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do R

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości