Teraz jest 28 listopada 2024, o 22:47

Czatowanie...

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 15 grudnia 2010, o 23:01

Szczerze mówiąc mam trochę mieszane uczucia do tej petycji. Po prostu kłócą się we mnie dwie ideologie. Z jednej strony za takie bestialskie traktowanie zwierząt to bym tych ludzi potraktowała tak samo, bo jak tylko słyszę, jak ludzie mogą traktować zwierzęta to się we mnie krew gotuje. Obrazek

Z drugiej strony taka petycja jest wręcz zamachem na niezawisłość sędziów. Autorzy tej petycji zapomnieli o konstytucyjnej zasadzie, która mówi, że sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu podlegają tylko Konstytucji oraz ustawą, co wiąże się z tym, że wydają orzeczenia wedle własnej oceny. A ta petycja jest dla mnie próbą wymuszenia treści orzeczenia. Obrazek

Oczywiście zgadzam się, że sprawcy zasłużyli sobie na jak najwyższą karę (jak dla mnie nawet wyższa od tek, którą przewidują przepisy), ale nie podoba mi się to żądanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 grudnia 2010, o 23:11

dlaczego zamach?

"niezawisłość sądów" nie wyklucza "opinii publicznej" Obrazek petycja to nie nakaz, to wyraz opinii pewnej liczby osób - sądy nie działają w abstrakcyjnej przestrzeni prawnej tylko społeczno-prawnej, nie można ich chronić przed "sygnałami z zewnątrz" z założenia.

nikt ponadto nie namawia do łamania prawa Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 15 grudnia 2010, o 23:12

podpisana

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 15 grudnia 2010, o 23:18

podpisana i przesłana dalej

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 15 grudnia 2010, o 23:23

Oczywiście, że sądy zawsze będą otrzymywały sygnały z zewnątrz takie czy inne, ale dopóki jest to tylko wyrażenie swojej opinii to w porządku. Ja też zawsze twierdziłam, że kary jakie są stosowane u nas za znęcanie się nad zwierzętami są za niskie. Ale taki bezpośredni zwrot o wydanie takiego czy innego wyroku już mi się nie podoba.

Może przesadzam, bo jednak 5 lat studiów zrobiło swoje w moim poglądzie na stosowanie prawa przez wymiar sprawiedliwości, ale dla mnie to na prawdę brzmi jak próba wymuszenia treści wyroku.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 16 grudnia 2010, o 00:48

A mnie wyskakuje "Forbidden". Skończono już zbierać podpisy?

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 16 grudnia 2010, o 01:46

wyskakuje, fakt Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 grudnia 2010, o 03:38

cały petycjeonline nie działa aktualnie...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 16 grudnia 2010, o 12:30

Tsuki, konstytucja daje też obywatelom prawo do składania petycji, skarg i wniosków do organów władzy publicznej, art. 63 (to będzie przypadek (interesu publicznego, jak sądzę). Sąd jest organem władzy publicznej, czyli podpada pod ten artykuł. Więc jeśli nie ma lex specialis... Swoją drogą artykuł odsyła do ustawy tylko w kwestii rozpatrywania tych wniosków, czyli składanie hulaj dusza? Trochę żartuję, no i trudno wykluczyć, że gdyby przyszło co do czego, nie orzeczono by, że faktycznie petycji do sądu nie wolno pisać, ale przyznam, że we mnie krew się nie burzy.



edit: Przyszło mi też coś innego do głowy - co z międzynarodowymi petycjami? Też nie powinno się podpisywać? Czy to nie ingerencja w suwerenność państwa, które ustanawia swoje prawo, czy to będzie chodziło o ukamienowanie w Iranie czy krzesło elektryczne w Teksasie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 17 grudnia 2010, o 00:01

Hmmm... Ja bym raczej tego to interesu publicznego nie zaliczyła i dlatego akurat ta sprawa nie podpada pod żadną przesłankę z tego artykułu. Co do składania petycji do sądu w ogóle to w zasadzie z tego artykułu faktycznie wynika taka możliwość i przyznam się, że wcześniej o tym nie pomyślałam. Obrazek Jednak nie wiem, jak do tego odnoszą się przepisy ustaw, musiała bym poszperać i chyba jak będę miała więcej czasu to to z ciekawości zrobię. Chociaż pewnie wystarczy przejrzeć ustawę regulującą petycje, ale zobaczę...

Swoją drogą ja nie twierdziłam, że tego nie wolno robić, tylko że mi się to nie podoba.

A co do petycji międzynarodowych to ciekawe pytanie. W zasadzie można stwierdzić, że jest to ingerencja w suwerenność państwa. Ale tu też wchodzą regulacje prawa międzynarodowego, które akurat nie jest moją specjalnością. Wiem natomiast, że w prawie europejskim istnieje zasada pierwszeństwa prawa wspólnotowego prze krajowym, więc takie petycje chyba nie do końca można uznać za próbę naruszenia suwerenności. Ciekawe jak wyglądają szczegółowe regulacje dotyczące petycji w prawie międzynarodowym...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 grudnia 2010, o 01:03

po pierwsze:

taka petycja to, na pierwszym etapie, tekst skierowany do danej grupy (w tym przypadku społeczeństwa) w celu znalezienia osób wspierających takie działania, kierujących się podobnymi/tymi samymi wartościami i chętnych do wsparcia z imienia i nazwiska - z tego powodu stawia się w duzej mierze na ekspresywność przekazu.

w definicji petycji mamy prośbę, ale użycie przytoczonego sformułowania to popularny zabieg. jakich metod, oprócz zabiegu retorycznego, składający petycję używają, aby wymusić taki a nie inny wyrok? mają zastąpić słowo "domagamy się" słowem "prosimy"? czy jest gdzieś swoją drogą zakaz użycia "żądamy"?

po drugie:

składanie petycji do urzędów w naszym kraju ma... cóż, krótką tradycję. strona organizacyjna (w tym prawna), szczególnie petycji internetowych, wciąż jest na większą skalę niezbadana - doświadczenie w działaniu Obrazek

po trzecie:

nawiązując do punktu pierwszego - w przypadku takiej petycji chodzi o nagłośnienie problemu i ogólną dyskusję. tak jak w przypadku kampanii medialnych a la "zarżnij karpia humanitarnie" - kto o tym mówił jeszcze parę lat temu (znaczy: ja wiem kto mówił na pewno, ale odzewu na taka skalę bynajmniej nie było)?

zwrócono uwagę na fakt, że najwyższych wyroków się nie wydaje (kto o tym wie?). pytanie w podtekście: dlaczego?

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 17 grudnia 2010, o 01:51

Ja rozumiem jaki ma być wydźwięk medialny, że chodzi tu o zwrócenie uwagi na problem, o wyrażenie opinii społeczeństwa. Jednak w założeniu celem autorów petycji jest, po zebraniu podpisów, przedstawienie jej odpowiedniemu podmiotowi do rozpatrzenia. Tutaj wyraźnie zaznaczone jest, że autorzy chcą aby czyn będący przedmiotem sprawy uznany został za szczególnie okrutny i aby pociągało to za sobą orzeczenia najwyższej kary (niestety chwilowo nie przytoczę zdania, ponieważ strona nie działa Obrazek ). Biorąc pod uwagę do kogo jest ta petycja wystosowana nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby sąd po jej przeczytaniu odpowiedział zgoda, przychylimy się do prośby zawartej w petycji... Przecież bez względu na to czy przepisy wykluczają czy nie, możliwość wystosowania petycji do sądu, będzie ona odrzucona. Wchodzi tu też w grę kwestia tego do kogo ona jest skierowana konkretnie. Przecież nawet jeżeli prezes sądu prowadzającego ta sprawę nie może pójść do sędziego nierozpatrującego konkretna sprawę i mu powiedzieć, jest petycja w tej sprawie, jej autorzy mają racje, wydaj wyrok taki a nie inny. Przecież to jest absurdalna sytuacja.

No chyba, że akurat tutaj nie mamy do czynienia z petycją, która nie ma być złożona do sądu, a tylko z akcją, która ma zwrócić uwagę na problem. W takim razie można to zrobić w inny sposób...

Zresztą cały czas powtarzam to jest moje zdanie, nikt nie musi się z tym zgadzać. Nie podoba mi się wydźwięk tego... I mimo, że nie mogę patrzeć na krzywdę zwierząt i najchętniej sprawców takich czynów bym potraktowała tak samo, to nie mogę z czystym sumieniem poprzeć tej akcji. Gdyby może to była prośba dotycząca w ogóle zaostrzenia kar za znęcanie się nad zwierzętami albo wręcz inicjatywa obywatelska w zmianie przepisów była bym pierwszą osoba, która by się podpisała pod czymś takim. Ale domaganie się rozstrzygnięcia w taki a nie inny sposób konkretnej sprawy kłóci się trochę z moim światopoglądem, no chyba że jest się stroną w sprawie Obrazek (co oczywiście nie świadczy, że uważam sądy za nie omylne i zawsze sprawiedliwe.



A tak jeszcze nawiązując do tych petycji międzynarodowych, bo naszła mnie pewna myśl(od razy podkreślam, że jest to tylko i wyłącznie moja refleksja Obrazek ). Wydaje mi się, że rozpatrywanie ich pod względem ingerencji w suwerenność, zależy przede wszystkim od umów międzynarodowych, których dane państwo jest stroną. Oraz od systemu prawnego danego państwa. Tak dla przykładu, np. gdyby u nas były łamane prawa człowieka, a nasza Konstytucja by tej sprawy nie regulowała, to biorąc pod uwagę, że jesteśmy strona umów międzynarodowych, zapewniających ochronę praw człowieka, takie petycje nie były by ingerencją w suwerenność, bo mamy obowiązek ich przestrzegać. Gdybyśmy natomiast nie byli strona takich umów, to wszystko by zależało od prawa krajowego.

Jednak podkreślam, że chodzi mi tu o sytuacji kiedy mamy obowiązek czegoś przestrzegać, a tego nie robimy i te petycje dotyczą ogólnie przestrzegania praw człowieka. A nie konkretnych sytuacji...

Avatar użytkownika
 
Posty: 2594
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post przez Jane » 22 grudnia 2010, o 15:28

Coś w temacie lekkie, polskie absurdy: http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... F318526376 Ja się uśmiałam :)
"Whatever I do, it's just got to be you
My life has just begun
I finally found someone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 grudnia 2010, o 19:43

A u mnie w rodzinie nigdy się karpia nie jadało i nadal się nie jada :P Opisy szału na karpia są więc dla mnie mocno egzotyczne ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 grudnia 2010, o 19:51

u mnie też :)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 grudnia 2010, o 19:53

u nas groch, kapucha i pierogi, żadnych miejskich wymysłów :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 grudnia 2010, o 19:55

U mnie karp dla zasady, bo w sumie nikt nie przepada. Bardziej pstrąg nam smakuje :D
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 22 grudnia 2010, o 21:14

u mnie karpia niet :) mintaj po grecku za to będzie ;p

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 grudnia 2010, o 21:19

Ja i tak tylko tego pstrąga. Na karpia mogę się jedynie pogapić :smile:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 23 grudnia 2010, o 13:15

U mnie karp jest zawsze i jakoś większość lubi ;) Ale po znajomości mamy taniej i wcześniej i bez kolejek :P
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 grudnia 2010, o 12:17


Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 30 grudnia 2010, o 22:09

na pewno słyszałyście o sprawie maltretowanego kota,przez 3-letnie dziecko i filmiku w internecie
dzisiaj prawie miałam wokandę w sądzie i sprawą tą będzie miała moja sędzina, która już dzisiaj wyraziła swoją opinie, na temat prasy, zwierząt i małych dzieci...ten 15-to latek nie poniesie żadnych poważnych konsekwencji

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 30 grudnia 2010, o 22:37

jaki 15 latek?
ale tak, na forum allegro huczało ...
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 30 grudnia 2010, o 22:57

basik napisał(a):na pewno słyszałyście o sprawie maltretowanego kota,przez 3-letnie dziecko i filmiku w internecie
dzisiaj prawie miałam wokandę w sądzie i sprawą tą będzie miała moja sędzina, która już dzisiaj wyraziła swoją opinie, na temat prasy, zwierząt i małych dzieci...ten 15-to latek nie poniesie żadnych poważnych konsekwencji



Kurczę, w takich sprawach nie lubię mieć racji, a właśnie dziś w rozmowie z rodzicami powiedziałam, że pewnie wielkich konsekwencji, to on nie poniesie. Wrrr...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 30 grudnia 2010, o 22:59

pinksss napisał(a):jaki 15 latek?


Ten, który nagrał film.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości